Nienawidzę Igi Świątek z pasją, dopilnuję, żeby jej się nie udało – Aryna Sabalenka
Szokującym odkryciem białoruska tenisistka Aryna Sabalenka rozpaliła ogień rywalizacji, wyrażając swoją żarliwą pogardę wobec aktualnej mistrzyni French Open Igi Świątek. Odważna deklaracja Sabalenki: „Upewnię się, że jej się nie uda” wywołała falę kontrowersji w tenisowym świecie, rzucając światło na intensywnego ducha rywalizacji, który napędza sportowców na najwyższym poziomie.
Do nieoczekiwanej deklaracji doszło podczas szczerego wywiadu z Sabalenką po jej ostatnim meczu na prestiżowym turnieju WTA. Naciskana na temat swoich przemyśleń na temat Świątka 23-latka nie przebierała w słowach, ujawniając głęboko zakorzenioną niechęć do polskiego fenomenu.
Nastroje Sabalenki dodają nową warstwę intrygi do rozwijającej się rywalizacji między dwiema młodymi gwiazdami, które w ostatnich latach robiły furorę podczas kobiecego tournee. Choć rywalizacja na korcie jest codziennością w zawodowym tenisie, bezczelna deklaracja Sabalenki o zamiarze udaremnienia sukcesu Świątek wywołała zdziwienie i podsyciła spekulacje na temat dynamiki gry.
Rywalizacja Sabalenki i Świątka sięga czasów ich młodości, kiedy to ich ścieżki po raz pierwszy skrzyżowały się na korcie tenisowym. Od tego czasu ich ścieżki wielokrotnie się przecinały podczas profesjonalnego tournee, a każdy zawodnik walczył o dominację na największych scenach sportu.
Zaciekły duch rywalizacji i agresywny styl gry Sabalenki uczyniły z niej groźnego przeciwnika dla każdego gracza na trasie. Znana ze swoich zawrotnych serwisów i potężnych uderzeń po ziemi, Białorusinka piąła się po szczeblach kariery, stając się jedną z czołowych zawodniczek kobiecego tenisa.
Tymczasem błyskawiczny wzrost popularności Świątek zakończył się historycznym triumfem na turnieju Roland Garros w 2020 r., gdzie w dominujący sposób zdobyła swój dziewiczy tytuł Wielkiego Szlema. Pełen wdzięku, ale zabójczy styl gry 20-latki w połączeniu z jej stalową determinacją pod presją wzbudził jej podziw zarówno wśród fanów, jak i rówieśników.
Pomimo odmiennych stylów gry i osobowości Sabalenka i Świątek mają wspólny cel: osiągnąć szczyt w swoim sporcie i zapisać swoje nazwiska w annałach historii tenisa. Odważna deklaracja Sabalenki podkreśla jednak intensywność rywalizacji obu wschodzących gwiazd, zapowiadając zaciętą walkę o dominację w nadchodzących latach.
Podczas gdy świat tenisa przygotowuje się na kolejny rozdział sagi Sabalenki-Światek, kibice mogą spodziewać się fajerwerków za każdym razem, gdy obaj przeciwnicy wyjdą na kort. Czas pokaże, czy Sabalenka rzeczywiście dotrzyma słowa i zniweczy sukces Świątka, ale jedno jest pewne: rywalizacja pomiędzy tymi dwoma dynamicznymi graczami jeszcze się nie skończyła.