Ekspert zaskoczył w sprawie Igi Świątek i Wimbledonu
Iga Świątek po raz kolejny udowodniła swoją wielkość, wygrywając w sobotę po raz czwarty turniej Roland Garros. Polska tenisistka bez większych problemów poradziła sobie w wielkim finale z Jasmine Paolini i pokonała Włoszkę 6:2, 6:1. Po udanym turnieju w Paryżu, który rozgrywany był na kortach ziemnych, czas na zmagania na trawie, które wciąż są bolączką Świątek. Komentator Eurosportu Lech Sidor stwierdził, że… “Preferowałby, by Świątek nie zrobiła w tegorocznym Wimbledonie wielkiej furory”.Iga Świątek pokazała w tym roku na kortach Rolanda Garrosa swoją ogromną klasę. Liderka światowego rankingu najwięcej problemów miała podczas drugiej rundy, gdy musiała bronić piłki meczowej z Naomi Osaką. Od tego meczu jednak Świątek była jak walec i na paryskich kortach nie przegrała od meczu z Japonką choćby seta. Po pokonaniu Jasmine Paolini w wielkim finale na Świątek rozpocznie przygotowania do sezonu na trawie i Wimbledonu. Jednak według Lecha Sidora lepiej by było, gdyby… “nie zrobiła wielkiej furory”.Iga Świątek skupi się na igrzyskach w Paryżu?
— Preferowałbym, by Świątek nie zrobiła w tegorocznym Wimbledonie wielkiej furory, a zdobyła złoto na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Ona prędzej czy później wygra Wimbledon — stwierdził Sidor, będąc gościem Meczyków.
Komentator Eurosportu ma na myśli to, że tegoroczny turniej olimpijski w tenisie zostanie rozegrany właśnie na kortach Rolanda Garrosa, gdzie Polka jest prawdziwą dominatorką.
Zapewne jednak sama Świątek najchętniej wygrałaby najpierw w lipcu Wimbledon, a kilka tygodni później sięgnęła po swój pierwszy medal olimpijski i to od razu koloru złotego. Korty w Paryżu wydają się idealną okazją do tego, żeby właśnie na nich Polka odnotowała tak znakomity wynik podczas IO.
Polecamy: Hubert Hurkacz ucina spekulacje! Fani Igi Świątek będą zachwyceni
Przypomnijmy, że podczas ostatnich igrzysk w Tokio, które rozgrywane były na kortach twardych, Swiątek odpadła już w drugiej rundzie. Polka przegrała wówczas z Hiszpanką Paulą Badosą 3:6, 6:7.
Iga Świątek po raz kolejny udowodniła swoją dominację, wygrywając po raz czwarty turniej Roland Garros. W finale pewnie pokonała Włoszkę Jasmine Paolini wynikiem 6:2, 6:1. Ten triumf potwierdza jej niekwestionowaną klasę na kortach ziemnych. W trakcie turnieju największe wyzwanie stanowiła dla niej druga runda, w której musiała bronić piłki meczowej przeciwko Naomi Osace. Po tym dramatycznym spotkaniu Świątek nie przegrała już ani jednego seta
Komentator Eurosportu, Lech Sidor, wyraził swoją opinię na temat dalszych planów Świątek. Stwierdził, że preferowałby, aby Świątek nie odniosła wielkiego sukcesu na tegorocznym Wimbledonie, a skupiła się na zdobyciu złotego medalu na igrzyskach olimpijskich w Paryżu, które zostaną rozegrane na kortach Rolanda Garrosa. Sidor podkreślił, że prędzej czy później Świątek zdobędzie Wimbledon, ale teraz ważniejsze mogą być dla niej igrzyska
Świątek przygotowuje się teraz do sezonu na trawie i Wimbledonu. Mimo sugestii Sidora, sama Polka zapewne chciałaby wygrać Wimbledon, a kilka tygodni później zdobyć złoty medal olimpijski. Korty w Paryżu, na których odnosiła już tyle sukcesów, stanowią dla niej idealną okazję do osiągnięcia znakomitego wyniku podczas igrzysk
Warto przypomnieć, że podczas ostatnich igrzysk w Tokio, rozgrywanych na kortach twardych, Świątek odpadła już w drugiej rundzie, przegrywając z Hiszpanką Paulą Badosą 3:6, 6:7 To dodatkowo motywuje ją do lepszego wyniku na kolejnych igrzyskach.
Podsumowując, Iga Świątek nie tylko obroniła swój tytuł na Roland Garros, ale także patrzy w przyszłość z ambitnymi planami, które obejmują zarówno Wimbledon, jak i igrzyska olimpijskie w Paryżu.
Iga Świątek po raz czwarty wygrała turniej Roland Garros, pokazując swoją dominację na kortach ziemnych. W finałowym meczu bez większych problemów pokonała Jasmine Paolini wynikiem 6:2, 6:1. Najwięcej trudności sprawiła jej druga runda, w której musiała bronić piłki meczowej przeciwko Naomi Osace, ale po tym meczu Świątek była nie do zatrzymania, nie tracąc ani jednego seta w dalszych rundach.
Komentator Eurosportu, Lech Sidor, wyraził swoją opinię, że lepiej byłoby, gdyby Świątek nie osiągnęła wielkiego sukcesu na tegorocznym Wimbledonie, a skupiła się na zdobyciu złotego medalu na igrzyskach olimpijskich w Paryżu, które również będą rozgrywane na kortach ziemnych Roland Garros. Sidor uważa, że Świątek prędzej czy później zdobędzie Wimbledon, ale teraz bardziej korzystne byłoby skoncentrowanie się na igrzyskach.
Po udanym turnieju na kortach ziemnych, Świątek rozpocznie przygotowania do sezonu na trawie, który zawsze stanowił dla niej większe wyzwanie. Sama Świątek prawdopodobnie chciałaby wygrać Wimbledon, a następnie sięgnąć po swój pierwszy złoty medal olimpijski. Korty w Paryżu są dla niej szczególnie korzystne, co daje jej dużą szansę na sukces podczas igrzysk.
Podczas ostatnich igrzysk olimpijskich w Tokio, które odbywały się na kortach twardych, Świątek odpadła już w drugiej rundzie, przegrywając z Paulą Badosą. To dodatkowo motywuje ją do osiągnięcia lepszego wyniku na przyszłorocznych igrzyskach w Paryżu. Świątek podkreśliła znaczenie wsparcia swojego zespołu, rodziny i kibiców, które pomogło jej osiągnąć ten sukces.
Świątek, jako liderka światowego rankingu, udowadnia swoją wielkość i zdolność do radzenia sobie z presją, zarówno na kortach ziemnych, jak i w obliczu nadchodzących wyzwań na trawie oraz w kontekście igrzysk olimpijskich. Jej sukcesy czynią ją jedną z najbardziej dominujących postaci w współczesnym tenisie.
Iga Świątek po raz kolejny udowodniła swoją klasę, wygrywając po raz czwarty turniej Roland Garros. W finale pokonała Jasmine Paolini wynikiem 6:2, 6:1, pokazując dominację na kortach ziemnych. Podczas turnieju największe trudności miała w drugiej rundzie, kiedy musiała bronić piłki meczowej przeciwko Naomi Osace. Po tym trudnym meczu nie przegrała już ani jednego seta, co pokazuje jej niezwykłą formę i wytrzymałość.
Lech Sidor, komentator Eurosportu, zasugerował, że lepiej byłoby, gdyby Świątek skupiła się na zdobyciu złotego medalu na igrzyskach olimpijskich w Paryżu, które również będą rozgrywane na kortach ziemnych, gdzie Polka jest niekwestionowaną dominatorką. Sidor uważa, że Świątek prędzej czy później wygra Wimbledon, ale teraz bardziej korzystne byłoby skoncentrowanie się na igrzyskach.
Po zakończeniu sezonu na kortach ziemnych Świątek przygotowuje się do sezonu na trawie. Wimbledon jest kolejnym wielkim celem, choć historycznie korty trawiaste stanowiły dla niej większe wyzwanie. Sama Świątek prawdopodobnie chciałaby osiągnąć sukces zarówno na Wimbledonie, jak i zdobyć medal olimpijski.
Świątek zdobyła szerokie uznanie za swoje osiągnięcia i determinację. Warto przypomnieć, że podczas ostatnich igrzysk w Tokio, rozgrywanych na kortach twardych, odpadła w drugiej rundzie, przegrywając z Paulą Badosą. To dodatkowo motywuje ją do osiągnięcia lepszego wyniku na igrzyskach w Paryżu.
Świątek podziękowała swojemu zespołowi, rodzinie i kibicom za wsparcie, które było kluczowe w jej sukcesie. Jako liderka światowego rankingu, udowadnia, że jest jedną z czołowych postaci w współczesnym tenisie, pokazując nie tylko umiejętności sportowe, ale także zdolność radzenia sobie z presją i nieprzewidywalnymi okolicznościami.