Aż 27 mln zł Igi Świątek w pół roku. Szykuje się przełom po 21 latach
Iga Świątek zarabia w tym roku 165 tys. zł… dziennie! To kolejny ranking, w którym nie ma na nią mocnych. I jednocześnie sytuacja bardzo niecodzienna. Ostatni raz kobieta wyprzedziła mężczyzn na liście tenisowych płac 21 lat temu. Świątek stoi przed szansą, by powtórzyć wyczyn Kim Clijsters. – Iga nie ma słabości. Trzeba ją zmieść z kortu siłą albo nie będzie miała z nikim problemu – rozpływa się w zachwytach Belgijka.Sezon na półmetku, a Iga Świątek zarobiła już – i to tylko na kortach, bo ma przecież jeszcze umowy sponsorskie – 6,68 mln dol. Przeliczając to na złotówki, otrzymamy prawie 27 mln, czyli 165 tys. na dzień! Pamiętać należy jednak, że od tej kwoty odprowadzane są jeszcze podatki.
Wróćmy do waluty amerykańskiej. Polka zdecydowanie przewodzi tenisowej liście płac, wyprzedzając Jannika Sinnera aż o 1,5 mln dol. Ale to nie koniec wyścigu, największe pieniądze czekają w końcówce sezonu.Lev Akbas z portalu Sportico, od lat zajmujący się biznesową stroną sportu, przypomina, że ostatnią tenisistką, która finansowo wygrała rok z mężczyznami była Kim Clijsters w 2003 r. Belgijka zarobiła wtedy 4,47 mln dol., a drugi w tej klasyfikacji Roger Federer 4 mln. To też pokazuje jak bardzo w ciągu dwóch dekad wzrosły w tenisie nagrody pieniężne. Świątek na półmetku uzbierała teraz dużo więcej niż Clijsters czy Federer przez cały sezon.