Legendy rozpływają się nad Igą Świątek! Nagle jedna mówi: to problem

Ona właściwie nie ma żadnych słabości — mówiła o Idze Świątek zachwycona jej grą Kim Clijsters. Legendy światowego tenisa rozpływają się nad grą Polki, ale znajdują się też tacy, którzy widzą mankamenty w jej grze. — Przy grze na innych nawierzchniach wcale nie będzie jej tak łatwo — ostrzega Martina Navratilova, mówiąc wprost, że w drugiej części sezonu czeka nas jeszcze wiele emocji. O dominację Igi Świątek będzie dużo trudniej.Finał Roland Garros był pokazem dominacji Igi Świątek. Mistrzyni nie dała najmniejszych szans Jasmine Paolini, ogrywając ją 6:2, 6:1. Przy okazji pokazała, że chwilowe problemy nie są jej straszne. Po meczu największe legendy światowego tenisa zachwycają się nad grą Polki i przekonują, że w takiej formie będzie bardzo groźna jeszcze przez długie lata.

— Iga przypomina mi Rafaela Nadala i nie byłbym zaskoczony, gdyby w Paryżu zdobyła dwucyfrową liczbę trofeów — mówi dla Eurosportu Boris Becker, który przewiduje lata dominacji Polki na kortach w Paryżu.

Finał był bardzo wyrównany przez 15-20 minut, ale potem Świątek była po prostu olśniewająca. Cztery tytuły Roland Garros, a ona ma dopiero 23 lata. Myślę, że może wygrać kolejne pięć, sześć, siedem tytułów w Paryżu. Jej styl jest bardzo nowoczesny, używa dużo spina i wkłada piekielną siłę w uderzenia. To dlatego po prostu nie da się jej tu pokonać — kontynuował zachwycony Polką Niemiec.

Pochwały sypały się jak z rękawa i trudno się dziwić, bo Świątek rozegrała jedno z najlepszych spotkań w całym turnieju. Pomimo ogromnej presji związanej z grą w finale nie dała najmniejszych szans Paolini i pokazała, że zależy jej na utrzymaniu dominacji w Paryżu.
Świątek bywa porównywana bardzo często do Rafaela Nadala, który aż 14-krotnie wygrywał Roland Garros. Na razie jednak najlepsza tenisistka świata może skupić się na przebiciu historycznego wyczynu Chris Evert. Amerykanka również jest uznawana za dominatorkę French Open. Wygrywała turniej siedem razy. Żadna inna kobieta nie dokonała tego więcej razy.

Legenda mówi wprost: Iga Świątek musi uważać
Co najciekawsze, Evert jest przekonana, że jej rekord wkrótce przejdzie do historii. Ona również jest zachwycona tym, co na korcie w Paryżu jest w stanie osiągać Iga Świątek. Polka ma już na koncie cztery tytuły mistrzyni Roland Garros i nic nie wskazuje na to, by jej paryska dominacja miała w najbliższych latach dobiec końca.

— Myślę o tym codziennie, gdy kładę się spać — żartowała Evert w rozmowie z Eurosportem, podkreślając, że jej rekord jest poważnie zagrożony. — Zupełnie szczerze, myślę, że Iga osiągnie dwucyfrową liczbę wygranych w Paryżu. Przebicie mojej liczby jest oczywiste. To tylko trzy tytuły mniej ode mnie, a ona ma dopiero 23 lata — mówiła wprost była liderka rankingu WTA

Jednocześnie Amerykanka ostrzegła najlepszą tenisistkę świata, że w pogoni za rekordami musi pamiętać o tym, by dbać przede wszystkim o własne zdrowie. — Ona musi pilnować własnego tempa i zadbać o to, by przy tym wszystkim nie doznać kontuzji — zakończyła Chris Evert.Triumfalny marsz Świątek po czwarty tytuł w Paryżu nie obył się bez komplikacji. Pojawiły się one w II rundzie, gdy rywalką liderki była nierozstawiona Naomi Osaka. Japonka sprawiła jej niespodziewanie dużo problemów i miała nawet piłkę meczową. Polka wyratowała się w niebywałym stylu, na co uwagę zwracał ekspert Eurosportu Mats Wilander.

— Iga i Naomi, to było wprost niesamowite. Nigdy nie sądziłem, że Osaka będzie tak groźna na kortach ziemnych. Dla Igi Świątek to było ostatnie ostrzeżenie, sygnał alarmowy. Dziewczyny, które będą chciały ograć liderkę, będą starały się grać dokładnie tak jak Naomi. Trzeba pamiętać, że pewnie pomimo tego Świątek wygra większość takich spotkań — mówił Wilander, doceniając wielką klasę pierwszej rakiety świata.

Gdy jednak Świątek jest skoncentrowana i utrzymuje swój rytm gry, wydaje się, że pokonanie jej jest poza zasięgiem praktycznie każdej z rywalek. Uwagę na to zwróciła Kim Clijsters, inna była znakomita tenisistka.

Ona właściwie nie ma słabości, a jej mecze są zazwyczaj jednostronne. Nikt jej nie zagraża, o ile nie uda się zmieść jej z kortu mocnymi zagraniami. Nie sądzę, żeby miała jakiekolwiek kłopoty, gdy utrzyma swoje tempo — mówiła zachwycona grą 23-latki Belgijka w rozmowie z Andym Roddickiem w jego podcaście.

— Jej bekhend jest niesamowicie trudny do odczytania. Może zmieniać kierunek, kiedy tylko ma na to ochotę. Wiesz, jak grają poszczególne zawodniczki, spodziewasz się, w jaki sposób reagują na sytuację na korcie… ale w jej przypadku, odpowiednia reakcja jest tak naprawdę niemożliwa — dodała Kim Clijsters.

O ile większość byłych gwiazd tenisa skupia się na zaletach Igi Świątek i jej niesamowitej dominacji, o tyle pojawiają się również tacy, którzy widzą małe niedoskonałości w grze Polki. Jedną z takich osób jest Martina Navratilova. Pochodząca z Czech jedna z najlepszych tenisistek w historii widzi rzeczy, nad którymi Świątek powinna jeszcze popracować.

“Iga Świątek powinna to poprawić”
— Iga gra agresywnie na linii końcowej, ale przy grze na innych nawierzchniach, jak na trawie, to nie jest wcale takie łatwe. Żeby być bardziej kompletną tenisistką, powinna grać lepiej przy siatce. Już poprawiła swój serwis, na pewno stać ją na wygrane na każdej nawierzchni, ale musi poszerzyć swój arsenał — zauważyła Navratilova w rozmowie z “L’Equipe”.

Co ciekawe, 18-krotna mistrzyni wielkoszlemowa porównuje rozwój Igi Świątek do Novaka Djokovicia. Serb przez lata dbał o własny rozwój, dzięki czemu wszedł na poziom nieosiągalny dla zdecydowanej większości rywali. Navratilova uważa, że podobnie może stać się w przypadku Polki.

— Novak na początku grał tak jak Iga, ale rozwinął się, jeśli chodzi o grę przy siatce. To oznacza, że Igę stać na dokładnie to samo, jeśli poświęci temu trochę czasu. Jestem przekonana, że już teraz nad tym ciężko pracuje — dodała legenda tenisa.

— Przecież ona powinna przegrać z Naomi Osaką już w II rundzie, a później zmiotła z kortu kolejne rywalki. Nie jest nie do pokonania, ale żeby ją ograć, potrzeba rozegrać idealny mecz. Trzeba być bardzo pewnym siebie w defensywie i ofensywie, na co stać Sabalenkę, Rybakinę czy Osakę. Paolini zagrała zbyt “krótko” i nie miała odpowiedniej mocy, by zaszkodzić Świątek — przekonywała Navratilova.

Czytaj również: “Najgorszy finał w historii”. A tam Iga Świątek
Fanką gry Igi Świątek nie jest Justine Henin, inna była znakomita tenisistka. Belgijka przyznaje wprost, że nie podoba jej się technika gry Polki, ale nie przeszkadza jej to w docenieniu jej klasy.

— Styl gry Igi nie zawsze odpowiada moim estetycznym upodobaniom. Nie jestem szczególną fanką jej stylu gry, ale zawodnik to coś więcej niż technika. Mamy tutaj wielką mistrzynię, to pewne. Jest niezwykle silna mentalnie, znajduje zasoby, aby pokonywać wyzwania i znajdować nowe rozwiązania. To jest naprawdę imponujące — powiedziała Henin w rozmowie z “New York Times”.

Świątek ma swoich fanów również wśród obecnych tenisistów. Wrażenia wobec doskonałej gry liderki nie ukrywał Andy Murray. Były lider rankingu ATP mówi wprost, że uwielbia śledzić spotkania z udziałem mistrzyni Roland Garros, gdy tylko pozwala mu na to jego napięty harmonogram.

— Uwielbiam oglądać Igę Świątek. To moja ulubiona zawodniczka, jeżeli chodzi o tenisistki z cyklu WTA — mówił Szkot.

Iga Świątek wróci do gry najprawdopodobniej dopiero podczas Wimbledonu. Legendarny turniej na brytyjskich kortach trawiastych rusza już 1 lipca.

Similar Posts

Leave a Reply