„Dość szybko, dość dziwnie” – Iga Świątek zaskoczyła swoich fanów…
„Dość szybko, dość dziwnie” – Iga Świątek zaskoczyła swoich fanów…
„Dość szybko, dość dziwnie” – Iga Świątek zaskoczyła samą siebie po wygraniu najkrótszego meczu w swojej karierze podwójnym bajglem we French Open 4R
Iga Świątek była w najlepszej formie klinicznej i bezwzględnej, gdy w niedzielę 2 czerwca rozwaliła Anastazję Potapową 6:0, 6:0 w czwartej rundzie French Open. W rezultacie mecz został rozstrzygnięty i odkurzony w ciągu zaledwie 40 minut na Court Philippe Chatrier. W wywiadzie na korcie po meczu zawodniczka nr 1 na świecie ujawniła swoje zaskoczenie szybkością zakończenia zawodów.Świątek potrzebowała zaledwie 48 punktów, aby Potapowa odpadła, co było najniższym wynikiem, jaki zdobyła w meczu na tegorocznym Rolandzie Garrosie. Tymczasem Potapowa mogła zgromadzić jedynie fatalne 10 punktów. Rosjanka wielokrotnie zawodziła także we własnych grach serwisowych, czego odzwierciedleniem był podwójny bajgiel zadany jej przez Świątek.Jeśli chodzi o czas trwania meczu, zwycięstwo z Potapową było najkrótszym meczem Świątek w historii turnieju WTA, przewyższając o tę samą przewagę jej zwycięstwo z Karoliną Pliskovą w finale Italian Open 2021 . W tym przypadku Polak potrzebował 46 minut, aby pozbyć się Pliskovej.Po meczu Świątek ujawniła, że nie zwracała uwagi na wynik i skupiała się głównie na własnej grze. Przyznała jednak, że całe to doświadczenie wydawało się „dość dziwne”.
„Byłem po prostu bardzo skupiony i naprawdę w swojej strefie, nie patrzyłem tak naprawdę na wynik, więc po prostu kontynuowałem grę, pracując nad rzeczami, nad którymi chciałem popracować. Poszło dość szybko… dość dziwnie” – powiedział Świątek. .
Będzie bronić tytułu mistrza French Open przeciwko aktualnej zwyciężczyni Wimbledonu w ćwierćfinale turnieju Roland Garros, a Świątek zmierzy się z Marketą Vondrousovą we wtorek, 4 czerwca. Vondrousova dotarła do ćwierćfinału po rutynowym zwycięstwie 6:4, 6:2 nad Olgą Danilovic na Court Suzanne Lenglen.