Ależ wieści dla Igi Świątek! Trzy liderki rankingu WTA wracają
Wielkoszlemowy turniej Wimbledon, który rozpocznie się 1 lipca, będzie świadkiem powrotu na korty trzech byłych liderek światowego rankingu tenisistek. Angelique Kerber, Naomi Osaka i Caroline Wozniacki otrzymały dzikie karty, które zapewniają im udział w turnieju. W tym gronie znajduje się również Emma Raducanu, triumfatorka US Open z 2021 roku.Kerber wraca po przerwie macierzyńskiej
Angelique Kerber, była mistrzyni Wimbledonu z 2018 roku i finalistka z 2016 roku, wraca do rywalizacji po 18-miesięcznej przerwie macierzyńskiej. Obecnie zajmując 224. miejsce w rankingu WTA, Niemka otrzymała szansę ponownego udowodnienia swoich umiejętności na trawiastych kortach Londynu. Jej poprzednie sukcesy czynią z niej jedną z najbardziej wyczekiwanych zawodniczek w tegorocznym turnieju.Caroline Wozniacki, Dunka polskiego pochodzenia, która również wznowiła karierę po macierzyństwie, nigdy nie dotarła w Wimbledonie wyżej niż do 1/8 finału. Choć znajduje się na 114. miejscu w rankingu WTA, jej doświadczenie może być cenne w nadchodzących meczach.Naomi Osaka, czterokrotna mistrzyni turniejów wielkoszlemowych, również wraca do tenisa po przerwie związanej z urodzeniem dziecka. Japonka, będąca na 113. pozycji w rankingu, ma szansę poprawić swoje dotychczasowe wyniki na trawiastych kortach w Londynie.
Brytyjka Emma Raducanu, która zaskoczyła świat zwycięstwem w US Open w 2021 roku, otrzymała dziką kartę po ośmiomiesięcznej przerwie spowodowanej operacjami nadgarstków i kostki. Obecnie zajmując 165. miejsce na świecie, Raducanu będzie jedną z zawodniczek, na którą kibice będą zwracać szczególną uwagę podczas turnieju.
Iga Świątek chce przebić najlepszy wynik na Wimbledonie
Iga Świątek, obecna liderka światowego rankingu, w ubiegłym roku dotarła w Wimbledonie do ćwierćfinału, co jest jej najlepszym wynikiem w tym turnieju. Wśród mężczyzn wszystkie dzikie karty zostały przyznane Brytyjczykom. Organizatorzy mają jeszcze do rozdysponowania po jednej dzikiej karcie dla obu płci, co może przynieść kolejne niespodzianki w składzie zawodników.