Iga Świątek znalazła kolejne miejsce na mecz
Ten Wielki Szlem będzie inny od wszystkich, którzy wystąpią z wielu powodów, ale jeden z nich będzie szczególnie zauważalny – brak zawodnika i dopingu. Pomoże Ci to czy przeszkadzać?
Puste korty na pewno
Podczas jednego z kolejnych meczów w Pradze – przeciwko Denisie Hindovej – zagrałeś tak dobrze, że nie mógł przestać o tym szumieć w Internecie. Czy naprawdę spędziłeś dwa lata ćwicząc sztuczny strzał?
Mniej więcej (śmiech). Trener Piotr daje mi dużo swobody podczas treningów, dlatego ćwiczymy różne triki. Częściowo dla zabawy, częściowo dla urozmaicenia treningu. Nadszedł czas, aby w końcu zaprezentować coś z tego repertuaru, ale to nie jest moje ostatnie słowo! Mam jeszcze kilka asów w rękawie. Koniecznie śledźcie moje mecze (śmiech). US Open zabraknie aż siedmiu zawodników z czołowej dziesiątki WTA. Czy uważasz to za swoją szansę na dobry wynik?
Na pewno jest to szansa dla młodszych underdogów, którzy do tej pory czaili się za czołowymi zawodnikami, ale dla mnie to niczego nie zmienia. Angażuję się w stu procentach w każdy turniej i jestem w pełni skupiony na każdym meczu. Zobaczymy, dokąd mnie to zaprowadzi.
US Open to Wielki Szlem rozgrywany na twardej, betonowej nawierzchni i teoretycznie nie jest to Twój ulubiony scenariusz…
Cały okres przygotowawczy spędziłem na twardych kortach. Czuję się gotowy. Nie potrafię analizować własnego tenisa pod kątem nawierzchni, bo na korcie gram przeciwko przeciwnikowi, a nie na nawierzchni. Każdy przeciwnik jest inny i ma inny styl. Jeśli istnieje jedna cecha charakterystyczna twardego kortu, to „gonienie” piłki i gra z dużą prędkością.Dlaczego Iga Świątek nie może się doczekać ponownego stresu związanego z wielkoszlemowym