IGA Świątek jest wściekła na Novaka Djokovica po tym, jak obraziła ją za jej plecami. „To niedobrze”
Świątek znalazła się w trudnej sytuacji w meczu z Osaką, której do zakończenia obrony tytułu brakowało zaledwie jednego punktu. Ona jednak przetrwała bitwę z wynikiem 7-6(1), 1-6, 7-5 prawie trzy godziny po rozpoczęciu meczu.Występ Polki w czwartej rundzie wyraźnie różni się od tego z drugiej rundy, kiedy w niedzielę wbiła Anastazję Potapową podwójnymi bajglami. Numer 1 świata potrzebował zaledwie 40 minut, aby pokonać Potapową 6:0, 6:0 i awansować do ćwierćfinału.Na konferencji prasowej, która potem nastąpiła, Świątek stwierdził, że widzowie oglądający jej mecz z Potapową byli bardziej pewni jej zwycięstwa w przeciwieństwie do widzów oglądających jej walkę z Osaką.
„Myślę, że publiczność była spokojniejsza również dlatego, że nie rozegrałem meczu tak intensywnego jak przeciwko Naomi, ponieważ oczywiście był to mecz w rodzaju popcornu i wszyscy byli bardzo podekscytowani i podekscytowani. W następnym meczu czułem się jakbym miał wszystko pod kontrolą, więc myślę, że publiczność to poczuła” – powiedziała 23-latka.Wyraziła także radość, że Paryżanie spełnili prośbę , którą przedstawiła w środę podczas przesłuchania w sądzie.
„Tak, ludzie słuchają, okazują szacunek, więc poczułam różnicę, ale nie wiem, z czego wynika. Mam nadzieję, że w pewnym sensie zaakceptowali moją małą przemowę po meczu i nie są na mnie źli” – dodała Iga Świątek.
Iga Świątek zmierzy się z Marketą Vondrousovą z Czech w ćwierćfinale losowania gry pojedynczej kobiet French Open 2024. We wtorek, 4 czerwca, zastąpi Philippe’a Chatriera i zmierzy się z Vondrousovą.
Świątek będzie starała się zachować czyste konto we wtorkowym meczu z Vondrousovą, gdy w bezpośrednim pojedynku prowadzi 3:0 nad Czechami. Będzie to ich drugie spotkanie na kortach Rolanda Garrosa, gdyż pierwszy w historii pojedynek rozegrali w pierwszej rundzie French Open 2020.Nierozstawiona Iga Świątek wygrała ten mecz 6:1, 6:2 z piętnastą wówczas Vondrousovą. Obaj rywale nie grali ze sobą przez trzy lata, aż do turnieju Cincinnati Masters 2023, gdzie Polak w ćwierćfinale zwyciężył 7:6(3), 6:1. Spotkali się ponownie kilka miesięcy później w fazie grupowej finałów WTA, a Świątek zwyciężył 7:6(3), 6:0.