Iga Świątek doczekała się swojej “piekarni”! Tego jeszcze nie było
“Piekarnia Igi Świątek” stała się faktem! Kibice liczyli sety wygrane przez Polkę 6:0 i 6:1, które nazywali odpowiednio “bajglami” i “bagietkami”. Z czasem liderka zaczęła tak dominować nad rywalkami, że zaczęło się mówić o jej piekarni. Teraz tenisistka pochwaliła się prezentem urodzinowym od firmy Lego, która zawiera nawiązanie do słów kibiców zawodniczki!
Gdy w niemalże każdym kolejnym meczu Iga Świątek zaczęła wygrywać sety poprzez słynne “bajgle” i “bagietki”, kibice zaczęli mówić o tym, że powinna otworzyć swoją piekarnię. I to stało się w końcu faktem, choć oczywiście z przymrużeniem oka. O wszystkim opowiedziała zresztą sama 23-latka.
Liderka rankingu WTA opublikowała zdjęcie przedstawiające kolekcję klocków Lego poświęconych jej samej. Od dłuższego czasu Świątek współpracuje ze słynną marką, a teraz doczekała się wyjątkowego prezentu!”Bardzo czekałam na ten moment – może Wy też? Wreszcie mogłam przyjrzeć się swojej minifigurkowej wersji na korcie z klocków LEGO. To absolutnie niesamowite, ile detali udało się umieścić zespołowi Lego na tej makiecie! Jest mój team, Grappa, Lewy i Przyjaciele! Spędziłam dobrą godzinę na odkrywaniu kolejnych elementów i smaczków.Dziękuję Wam z całego serca! To zdecydowanie najbardziej kreatywny i nieoczekiwany prezent urodzinowy, jaki kiedykolwiek otrzymałam!” — napisała Iga Świątek.
Zobacz także: 72-latek wpadł na dopingu. Kuriozalny przypadek
W kolekcji Igi Świątek przedstawiona została nie tylko sama tenisistka, ale również jej sztab, a nawet… jej kot Grappa.