Najgorsze dopiero nastąpi. Rozpacz gwiazdy, matka i siostra patrzyły z loży
Tylko raz w historii w erze open zdarzyło się, by broniąca tytułu w Wimbledonie tenisistka odpadła w kolejnym roku już w pierwszej rundzie – ta przykrość spotkała 30 lat temu Steffi Graf. Teraz ta przykrość spotkała Marketę Vondroušovą, która nie tyle przegrała z Hiszpanką Jéssicą Bouzas Maneiro, co z własnym zdrowiem i skutkami kontuzji odniesionej dwa tygodnie temu w Berlinie. Porażka to jedno, jej konsekwencje zaś – druga rzecz. Czeska gwiazda już wkrótce się o nich przekona.
Aby zrozumieć przyczynę porażki Markety Vondroušovej, trzeba cofnąć się do 20 czerwca i jej spotkania z Anną Kalinską w Berlinie. Pod koniec pierwszego seta, przy swoim prowadzeniu 5:3 i serwisie, Czeszka pechowo upadła, ciężar ciała przeniosła na prawą nogę. Próbowała jeszcze wrócić do gry, rozegrała dwa gemy, ale ostatecznie uznała, że może tylko pogorszyć sytuację.Krecz niewiele ją w sumie wtedy kosztował, ważniejsze było odpowiednie przygotowanie się, a właściwie wyleczenie, do Wimbledonu. Tu bowiem broniła aż dwóch tysięcy punktów zdobytych w 2023 roku, to blisko połowa jej obecnego dorobku.
Sytuacji nie udało się uratować, a symptomy widzieli już czescy dziennikarze. Gdy w poniedziałek z mistrzynią Wimbledonu pracował jej fizjoterapeuta Martin Janoušek, Vondroušovej leciały łzy. Zdrowa, na trawie, nie miała prawa przegrać z Hiszpanką Jéssicą Bouzas Maneiro, która we wrześniu skończy 22 lata, a jeszcze nigdy nie grała w drugiej rundzie Wielkiego Szlema. Mało tego, ledwie w kwietniu po raz pierwszy awansowała do czołowej setki rankingu WTA. A na trawie… nie wygrała jeszcze meczu w głównej drabince.A jednak to ona triumfowała gładko 6:4, 6:2, mecz trwał niewiele ponad godzinę.Porażka na oczach matki i siostry. Koszmar Markéty Vondroušovej stał się faktemCzeskie portale piszą o szoku, iSport.cz wskazuje, że gdy z Hiszpanki zeszła już trema, czyli od stanu 2:3, zaczęła wykorzystywać problemy Vondroušovej. Ta zaś miała problemy z poruszaniem się i serwowaniem, popełniła w całym krótkim meczu blisko 30 niewymuszonych błędów. Jej grę z loży obserwowały siostra i matka, też nie miały szczęśliwych min. Widziały, że wielka gwiazda cierpi na korcie.
Spadek w rankingu jest pewny, gra w Rijadzie w WTA Finals powoli przechodzi do sfery marzeń. Czeszka potrzebuje przełomuPorażka czeskiej tenisistki niesie dla niej olbrzymie konsekwencje – widoczne będą już niespełna za dwa tygodnie, ale też i w kolejnych miesiącach. Chodzi oczywiście o ranking WTA, w którym Vondroušová straci 1990 punktów, zostanie jej jedynie 10 za wyjście na mecz w pierwszej rundzie. Miała pewne miejsce w TOP 10 rankingu, była wysoko rozstawiana, na Igę Świątek czy Arynę Sabalenkę wpadała najwcześniej w ćwierćfinale. Teraz może to stać się znacznie wcześniej. W rankingu live Czeszka już jest na 15. pozycji, będzie miała 2473 pkt, ale wkrótce miną ją zapewne jeszcze Emma Navarro czy Anna Kalinska. A później może Marta Kostiuk i inne tenisistki.Dodatkowo – wpadka na tak wczesnym etapie Wimbledonu mocno ogranicza szanse 25-letniej tenisistki na ponowną grę w WTA Finals. Dziś w rankingu Race jest 21., do ósmej Darii Kasatkiny traci blisko tysiąc punktów. Będzie potrzebowała jakiegoś spektakularnego triumfu w kolejnych miesiącach, a przecież w Cincinnati i US Open ma bronić łącznie kilkuset punktów za zeszłoroczne ćwierćfinały.
Jeśli ten przełom nie nastąpi, zeszłoroczna triumfatorka kolejny sezon rozpocznie z dalekiej pozycji.***Transmisje z Wimbledonu dostępne wyłącznie na sportowych antenach Polsatu, w streamingu internetowym na platformie Polsat Box Go oraz na stronie polsatsport.pl. Najważniejsze informacje dotyczące turnieju oraz relacje tekstowe ze spotkań z udziałem reprezentantów Polski można śledzić na stronie Interii za pośrednictwem specjalnej zakładki.
Markéta Vondroušova, jedna z czołowych czeskich tenisistek, doświadczyła bolesnej porażki na Wimbledonie, odpadając już w pierwszej rundzie z powodu kontuzji. Wydarzenie to jest szczególnie przykre, gdyż rok wcześniej triumfowała na tym samym turnieju. Przegrana z Hiszpanką Jéssicą Bouzas Maneiro była nie tylko wynikiem słabszej dyspozycji fizycznej, ale także poważnym ciosem dla jej kariery sportowej.
Przyjrzyjmy się bliżej okolicznościom tego niefortunnego zdarzenia. 20 czerwca, podczas meczu z Anną Kalinską w Berlinie, Vondroušova doznała kontuzji prawej nogi. Chociaż próbowała kontynuować grę, szybko zdała sobie sprawę, że ryzykuje pogorszenie stanu zdrowia przed zbliżającym się Wimbledonem. Decyzja o wycofaniu się z turnieju nie była łatwa, zwłaszcza że broniła znacznej liczby punktów rankingowych zdobytych rok wcześniej.
Kontuzja okazała się bardziej poważna, niż początkowo sądzono. Pomimo starań fizjoterapeutów i lekarzy, Vondroušova nie była w pełni przygotowana fizycznie na powrót do rywalizacji na trawie. Jej porażka z Bouzas Maneiro była więc nie tylko kwestią sportowej formy, ale również konsekwencją niedostatecznego czasu na pełne wyleczenie kontuzji.
Wynik meczu (6:4, 6:2 na korzyść Hiszpanki) pokazał, że Vondroušova borykała się nie tylko z problemami zdrowotnymi, ale także z brakiem optymalnej dyspozycji sportowej. Zawodniczka popełniła blisko 30 niewymuszonych błędów, co świadczyło o jej trudnej sytuacji fizycznej na korcie. Obecność matki i siostry w trybunach tylko podkreśliła dramatyzm sytuacji.
Konsekwencje porażki są poważne dla kariery 25-letniej tenisistki. Strata 1990 punktów rankingowych sprawi, że spadnie z wysokiej pozycji w rankingu WTA. Zamiast pozycji w top 10, na którą pracowała przez ostatnie miesiące, teraz musi zmierzyć się z perspektywą długotrwałego odbudowywania pozycji w światowej czołówce. Przewidywany spadek na 15. miejsce w rankingu nie jest pocieszeniem, zwłaszcza że przewaga punktowa nad kolejnymi zawodniczkami stopniowo maleje.
Dodatkowo, porażka w Wimbledonie ma również dalsze implikacje dla Vondroušovej. Szanse na udział w prestiżowych turniejach, takich jak WTA Finals, znacznie się zmniejszają. Aby odrobić straty punktowe, musiałaby osiągnąć spektakularny sukces w kolejnych miesiącach, co staje się coraz bardziej wymagające w obliczu rosnącej konkurencji w światowym tenisie kobiecym.
Perspektywy zawodniczki na najbliższe miesiące są niepewne. Zamiast skupić się na dalszym rozwijaniu swojej kariery w światowej czołówce, Vondroušova będzie teraz musiała podjąć wysiłki na rzecz pełnego wyleczenia kontuzji i przygotowania się do kolejnych wyzwań sportowych. Jej historia pokazuje, jak nieprzewidywalny i surowy może być świat zawodowego sportu, gdzie zdrowie i forma fizyczna są kluczowe dla sukcesu.
Kontekst i analiza sytuacji Vondroušovej pokazują, że nawet doświadczeni zawodnicy nie są ustrzeżeni przed nagłymi zwrotami losu. Wartość pełnej rekonwalescencji i odpowiedniego przygotowania fizycznego przed powrotem na kort nie może być przeceniona, zwłaszcza w przypadku tak prestiżowych turniejów jak Wimbledon.
porażka Vondroušovej na Wimbledonie nie jest tylko stratą punktów rankingowych, ale także nauką na przyszłość. Jej historia staje się przestrogą dla innych zawodników, pokazując, jak ważne jest dbanie o zdrowie i odpowiednie przygotowanie fizyczne w zawodowym sporcie.