Iga Świątek przemówiła po dramacie Huberta Hurkacza. Krótko
Zrobiło mi się bardzo przykro — przyznała Iga Świątek, zapytana o to, czy widziała przed swoim meczem, co się wydarzyło z Hubertem Hurkaczem. Polak doznał kontuzji, która nie pozwoliła mu grać na swoim optymalnym poziomie, a na finalnie dograć meczu do ostatniej piłki.Po wygranym spotkaniu z Petrą Martić Iga Świątek na konferencji prasowej odniosła się do kontuzji Hurkacza, z którym ma grać w mikście podczas zbliżających się Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. — Faktycznie widziałam ten uraz, ale nie wiem, co się stało, pewnie więcej wiecie ode mnie — zaznaczyła na wstępie.
Czytaj więcej: Co za odmiana Igi Świątek. Niedawno to był jej problem. A dziś? “Niesamowite”
Świątek widziała zdarzenie, ale nie miała czasu na tym się skupiać
— Jeszcze nie miałam okazji skontaktować się z Hubertem. Zrobiło mi się bardzo przykro. Mam nadzieję, że szybko z tego wyjdzie, bez względu, co się wydarzyło. Nie skupiałam się jednak zbyt długo na tej sytuacji, ponieważ zbliżał się mój mecz i potrzebowałam pełnej koncentracji — podkreśliła.
Obecnie tenisowe środowisko czeka na informacje ze sztabu Huberta Hurkacza, który znalazł się w szpitalu na badaniach, mających ostatecznie stwierdzić jak poważna jest kontuzja.
Czytaj więcej: Rywalki mogą już się bać! Monstrualna przewaga i wielka szansa Igi Świątek
Hurkacz wracał już do gry
Przypomnijmy, gdy wszystko wskazywało, że Polak odrobi straty w czwartkowym meczu z Filsem i doprowadzi do decydującego seta… doznał kontuzji przy heroicznym rzuceniu się pod siatkę.
Hurkacz długo zwijał się z bólu, ledwo wrócił na kort, ale nie był w stanie nawiązać rywalizacji. Przegrał 6:7 (2-7), 4:6, 6:2, 6:6 (8-9), kreczując przy ostatniej piłce. To bardzo niepokojące obrazki, zwłaszcza w kontekście zbliżającego się olimpijskiego turnieju w Paryżu. 27-latek ma tworzyć miksta z Igą Świątek.
Zrobiło mi się bardzo przykro — przyznała Iga Świątek, zapytana o to, czy widziała przed swoim meczem, co się wydarzyło z Hubertem Hurkaczem. Polak doznał kontuzji, która nie pozwoliła mu grać na swoim optymalnym poziomie, a na finalnie dograć meczu do ostatniej piłki.Po wygranym spotkaniu z Petrą Martić Iga Świątek na konferencji prasowej odniosła się do kontuzji Hurkacza, z którym ma grać w mikście podczas zbliżających się Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. — Faktycznie widziałam ten uraz, ale nie wiem, co się stało, pewnie więcej wiecie ode mnie — zaznaczyła na wstępie.
Czytaj więcej: Co za odmiana Igi Świątek. Niedawno to był jej problem. A dziś? “Niesamowite”
Świątek widziała zdarzenie, ale nie miała czasu na tym się skupiać
— Jeszcze nie miałam okazji skontaktować się z Hubertem. Zrobiło mi się bardzo przykro. Mam nadzieję, że szybko z tego wyjdzie, bez względu, co się wydarzyło. Nie skupiałam się jednak zbyt długo na tej sytuacji, ponieważ zbliżał się mój mecz i potrzebowałam pełnej koncentracji — podkreśliła.
Obecnie tenisowe środowisko czeka na informacje ze sztabu Huberta Hurkacza, który znalazł się w szpitalu na badaniach, mających ostatecznie stwierdzić jak poważna jest kontuzja.
Czytaj więcej: Rywalki mogą już się bać! Monstrualna przewaga i wielka szansa Igi Świątek
Hurkacz wracał już do gry
Przypomnijmy, gdy wszystko wskazywało, że Polak odrobi straty w czwartkowym meczu z Filsem i doprowadzi do decydującego seta… doznał kontuzji przy heroicznym rzuceniu się pod siatkę.
Czytaj więcej: Kłopoty “koszmaru Świątek”. Błąd za błędem! A potem pokaz siły
Hurkacz długo zwijał się z bólu, ledwo wrócił na kort, ale nie był w stanie nawiązać rywalizacji. Przegrał 6:7 (2-7), 4:6, 6:2, 6:6 (8-9), kreczując przy ostatniej piłce. To bardzo niepokojące obrazki, zwłaszcza w kontekście zbliżającego się olimpijskiego turnieju w Paryżu. 27-latek ma tworzyć miksta z Igą Świątek.