Porażka Igi Świątek ma swoje konsekwencje. Straci mnóstwo punktów
Sensacyjna porażka nie pozostanie bez konsekwencji dla Igi Świątek. Liderka rankingu WTA pożegnała się z Wimbledonem już w trzeciej rundzie, gdzie przegrała z Julią Putincewą 6:3, 1:6, 2:6. Ten wynik to duże rozczarowanie, które oznacza też stratę istotnej części rankingowego dorobku liderki. Straci kilkaset punktów, ale jej prowadzenie póki co nie jest zagrożone.
Po wpadce Igi Świątek z Julią Putincewą wiemy na pewno, że mimo wszystko pierwsza rakieta świata nie straci prowadzenia. Nawet gdyby druga w rankingu Coco Gauff wygrałaby Wimbledon, jej strata do Polki będzie wynosić 1352 pkt. To dla Amerykanki spory problem, bo teraz to ona będzie bronić ogromnej części swojego dorobku w turniejach w Stanach ZjednoczonychŚwiątek na pewno straci 300 pkt z dorobku, który wywalczyła za ubiegłoroczny ćwierćfinał Wimbledonu. Po zakończeniu turnieju w nowym rankingu na pewno będzie miała 11285 pkt. Teraz można jedynie zastanawiać się, jak duża będzie przewaga nad Gauff, która staje się murowaną faworytką do zwycięstwa w turnieju.Świątek na pewno straci 300 pkt z dorobku, który wywalczyła za ubiegłoroczny ćwierćfinał Wimbledonu. Po zakończeniu turnieju w nowym rankingu na pewno będzie miała 11285 pkt. Teraz można jedynie zastanawiać się, jak duża będzie przewaga nad Gauff, która staje się murowaną faworytką do zwycięstwa w turnieju.Coco Gauff przed meczem IV rundy ma na koncie 8173 pkt i może zwiększyć swój dorobek do 9933 pkt. To jednak dla niej najbardziej optymistyczny scenariusz. Tylko wtedy będzie miała 1352 pkt straty do Świątek, a ewentualna wcześniejsza wpadka będzie oznaczać, że przewaga liderki stanie się jeszcze większa.
Gauff na pewno odrobi część strat, bo w minionym sezonie odpadła już w I rundzie. Teraz na pewno poszło jej już znacznie lepiej i nie można wykluczać, że sięgnie po finałowy triumf. To jednak na razie tylko rozważania, a na finałowe wyniki przyjdzie nam poczekać jeszcze tydzień.