Aryna Sabalenka podpadła reżimowi Aleksandra Łukaszenki. Sama się chwalił
Aryna Sabalenka kolejny raz podpadła reżimowi Aleksandra Łukaszenki. Chodzi o jej wizytę w salonie kosmetycznym ukraińskiego stylisty Siarhieja Zimy, który brał udział w wojnie z rosyjskimi najeźdźcami jako ochotnik. “Na pewno nie zadowoli reżimu taką reklamą” — pisze o zachowaniu trzeciej rakiety rankingu WTA portal Tribuna.
Dyskusje o relacjach Sabalenki z Łukaszenką trwają od wielu lat. Po rozpoczęciu inwazji wojsk rosyjskich na terytorium Ukrainy, tenisistka przez długi czas nie odcinała się od działań białoruskiego dyktatora, który pomógł armii Władimira Putina wjechać na ukraińskie ziemie. Białorusinka nie potępiała wprost wojny.
Zrobiła to dopiero podczas zeszłorocznego Rolanda Garrosa. To wtedy jasno zadeklarowała, że “nie popiera wojny, więc nie popiera także Łukaszenki”. Mimo to w styczniu tego roku białoruski dyktator pogratulował jej zwycięstwa w Australian Open. Teraz portal Tribuna pisze, że trzecia zawodniczka rankingu WTA ponownie podpadła reżimowi Łukaszenki
Aryna Sabalenka znów podpadła reżimowi Aleksandra Łukaszenki
Wszystko przez wizytę Białorusinki w salonie kosmetycznym Sierhija Zimy, o której wspomniała na Instagramie. To ukraiński stylista, laureat międzynarodowych konkursów. Sabalenka zareklamowała go, oznaczając jego profile w swojej relacji.
Przeczytaj: Coco Gauff uderza w swoich. Wszystko po sensacyjnym rozstrzygnięciu
“Przed rozpoczęciem wojny, którą Rosja toczy w Ukrainie od 24 lutego 2022 r., wykorzystując terytorium Białorusi, Zima mieszkał i pracował w Kijowie — a wkrótce po rozpoczęciu działań wojennych zgłosił się na ochotnika. Mężczyzna przyznał, że nie bał się już śmierci, ale miał bardzo silną obawę przed wpadnięciem pod okupację — bo na własne oczy widział, że »okrucieństwo Rosjan nie ma granic«. (…) Sabalenka na pewno nie zadowoli reżimu taką reklamą” — pisze portal Tribuna.
Sprawdź: Więcej czasu na Paryż. Czy Iga Świątek skorzysta na niepowodzeniu w Wimbledonie?
Aryna Sabalenka mierzy się obecnie z kontuzją, która wykluczyła ją m.in. z gry na Wimbledonie. Wcześniej Białorusinka wycofała się ze startu na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Z niedawnych doniesień wynika, że do gry może wrócić nawet dopiero w październiku. To oznaczałoby, że nie zobaczymy jej również na wielkoszlemowym US Open.
Aryna Sabalenka kolejny raz podpadła reżimowi Aleksandra Łukaszenki. Chodzi o jej wizytę w salonie kosmetycznym ukraińskiego stylisty Siarhieja Zimy, który brał udział w wojnie z rosyjskimi najeźdźcami jako ochotnik. “Na pewno nie zadowoli reżimu taką reklamą” — pisze o zachowaniu trzeciej rakiety rankingu WTA portal Tribuna.
Dyskusje o relacjach Sabalenki z Łukaszenką trwają od wielu lat. Po rozpoczęciu inwazji wojsk rosyjskich na terytorium Ukrainy, tenisistka przez długi czas nie odcinała się od działań białoruskiego dyktatora, który pomógł armii Władimira Putina wjechać na ukraińskie ziemie. Białorusinka nie potępiała wprost wojny.
Zrobiła to dopiero podczas zeszłorocznego Rolanda Garrosa. To wtedy jasno zadeklarowała, że “nie popiera wojny, więc nie popiera także Łukaszenki”. Mimo to w styczniu tego roku białoruski dyktator pogratulował jej zwycięstwa w Australian Open. Teraz portal Tribuna pisze, że trzecia zawodniczka rankingu WTA ponownie podpadła reżimowi Łukaszenki
Aryna Sabalenka znów podpadła reżimowi Aleksandra Łukaszenki
Wszystko przez wizytę Białorusinki w salonie kosmetycznym Sierhija Zimy, o której wspomniała na Instagramie. To ukraiński stylista, laureat międzynarodowych konkursów. Sabalenka zareklamowała go, oznaczając jego profile w swojej relacji.
Przeczytaj: Coco Gauff uderza w swoich. Wszystko po sensacyjnym rozstrzygnięciu
“Przed rozpoczęciem wojny, którą Rosja toczy w Ukrainie od 24 lutego 2022 r., wykorzystując terytorium Białorusi, Zima mieszkał i pracował w Kijowie — a wkrótce po rozpoczęciu działań wojennych zgłosił się na ochotnika. Mężczyzna przyznał, że nie bał się już śmierci, ale miał bardzo silną obawę przed wpadnięciem pod okupację — bo na własne oczy widział, że »okrucieństwo Rosjan nie ma granic«. (…) Sabalenka na pewno nie zadowoli reżimu taką reklamą” — pisze portal Tribuna.
Sprawdź: Więcej czasu na Paryż. Czy Iga Świątek skorzysta na niepowodzeniu w Wimbledonie?
Aryna Sabalenka mierzy się obecnie z kontuzją, która wykluczyła ją m.in. z gry na Wimbledonie. Wcześniej Białorusinka wycofała się ze startu na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Z niedawnych doniesień wynika, że do gry może wrócić nawet dopiero w październiku. To oznaczałoby, że nie zobaczymy jej również na wielkoszlemowym US Open.
Aryna Sabalenka kolejny raz podpadła reżimowi Aleksandra Łukaszenki. Chodzi o jej wizytę w salonie kosmetycznym ukraińskiego stylisty Siarhieja Zimy, który brał udział w wojnie z rosyjskimi najeźdźcami jako ochotnik. “Na pewno nie zadowoli reżimu taką reklamą” — pisze o zachowaniu trzeciej rakiety rankingu WTA portal Tribuna.
Dyskusje o relacjach Sabalenki z Łukaszenką trwają od wielu lat. Po rozpoczęciu inwazji wojsk rosyjskich na terytorium Ukrainy, tenisistka przez długi czas nie odcinała się od działań białoruskiego dyktatora, który pomógł armii Władimira Putina wjechać na ukraińskie ziemie. Białorusinka nie potępiała wprost wojny.
Zrobiła to dopiero podczas zeszłorocznego Rolanda Garrosa. To wtedy jasno zadeklarowała, że “nie popiera wojny, więc nie popiera także Łukaszenki”. Mimo to w styczniu tego roku białoruski dyktator pogratulował jej zwycięstwa w Australian Open. Teraz portal Tribuna pisze, że trzecia zawodniczka rankingu WTA ponownie podpadła reżimowi Łukaszenki
Aryna Sabalenka znów podpadła reżimowi Aleksandra Łukaszenki
Wszystko przez wizytę Białorusinki w salonie kosmetycznym Sierhija Zimy, o której wspomniała na Instagramie. To ukraiński stylista, laureat międzynarodowych konkursów. Sabalenka zareklamowała go, oznaczając jego profile w swojej relacji.
Przeczytaj: Coco Gauff uderza w swoich. Wszystko po sensacyjnym rozstrzygnięciu
“Przed rozpoczęciem wojny, którą Rosja toczy w Ukrainie od 24 lutego 2022 r., wykorzystując terytorium Białorusi, Zima mieszkał i pracował w Kijowie — a wkrótce po rozpoczęciu działań wojennych zgłosił się na ochotnika. Mężczyzna przyznał, że nie bał się już śmierci, ale miał bardzo silną obawę przed wpadnięciem pod okupację — bo na własne oczy widział, że »okrucieństwo Rosjan nie ma granic«. (…) Sabalenka na pewno nie zadowoli reżimu taką reklamą” — pisze portal Tribuna.
Sprawdź: Więcej czasu na Paryż. Czy Iga Świątek skorzysta na niepowodzeniu w Wimbledonie?
Aryna Sabalenka mierzy się obecnie z kontuzją, która wykluczyła ją m.in. z gry na Wimbledonie. Wcześniej Białorusinka wycofała się ze startu na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Z niedawnych doniesień wynika, że do gry może wrócić nawet dopiero w październiku. To oznaczałoby, że nie zobaczymy jej również na wielkoszlemowym US Open.
Aryna Sabalenka kolejny raz podpadła reżimowi Aleksandra Łukaszenki. Chodzi o jej wizytę w salonie kosmetycznym ukraińskiego stylisty Siarhieja Zimy, który brał udział w wojnie z rosyjskimi najeźdźcami jako ochotnik. “Na pewno nie zadowoli reżimu taką reklamą” — pisze o zachowaniu trzeciej rakiety rankingu WTA portal Tribuna.
Dyskusje o relacjach Sabalenki z Łukaszenką trwają od wielu lat. Po rozpoczęciu inwazji wojsk rosyjskich na terytorium Ukrainy, tenisistka przez długi czas nie odcinała się od działań białoruskiego dyktatora, który pomógł armii Władimira Putina wjechać na ukraińskie ziemie. Białorusinka nie potępiała wprost wojny.
Zrobiła to dopiero podczas zeszłorocznego Rolanda Garrosa. To wtedy jasno zadeklarowała, że “nie popiera wojny, więc nie popiera także Łukaszenki”. Mimo to w styczniu tego roku białoruski dyktator pogratulował jej zwycięstwa w Australian Open. Teraz portal Tribuna pisze, że trzecia zawodniczka rankingu WTA ponownie podpadła reżimowi Łukaszenki
Aryna Sabalenka znów podpadła reżimowi Aleksandra Łukaszenki
Wszystko przez wizytę Białorusinki w salonie kosmetycznym Sierhija Zimy, o której wspomniała na Instagramie. To ukraiński stylista, laureat międzynarodowych konkursów. Sabalenka zareklamowała go, oznaczając jego profile w swojej relacji.
Przeczytaj: Coco Gauff uderza w swoich. Wszystko po sensacyjnym rozstrzygnięciu
“Przed rozpoczęciem wojny, którą Rosja toczy w Ukrainie od 24 lutego 2022 r., wykorzystując terytorium Białorusi, Zima mieszkał i pracował w Kijowie — a wkrótce po rozpoczęciu działań wojennych zgłosił się na ochotnika. Mężczyzna przyznał, że nie bał się już śmierci, ale miał bardzo silną obawę przed wpadnięciem pod okupację — bo na własne oczy widział, że »okrucieństwo Rosjan nie ma granic«. (…) Sabalenka na pewno nie zadowoli reżimu taką reklamą” — pisze portal Tribuna.
Sprawdź: Więcej czasu na Paryż. Czy Iga Świątek skorzysta na niepowodzeniu w Wimbledonie?
Aryna Sabalenka mierzy się obecnie z kontuzją, która wykluczyła ją m.in. z gry na Wimbledonie. Wcześniej Białorusinka wycofała się ze startu na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Z niedawnych doniesień wynika, że do gry może wrócić nawet dopiero w październiku. To oznaczałoby, że nie zobaczymy jej również na wielkoszlemowym US Open.