|

Bez względu na to, jak potoczą się dalsze losy rywalizacji w drabince kobiet, już teraz trzeba napisać, że tegoroczny Wimbledon to turniej niespodzianek. W tzw.

środkowy weekend byliśmy świadkami niemal wyczyszczenia drabinki z tenisistek, które przed rozpoczęciem The Championships jednym tchem były wymieniane jako główne kandydatki do sięgnięcia po tytuł w Londynie. Na placu boju pozostała już tylko Jelena Rybakina. Nie zaczęły się jeszcze ćwierćfinały, a całe top 3 kobiecego tenisa może oglądać Wimbledon z trybun albo w telewizji!Wycofanie się Aryny Sabalenki sprawiło, że w dolnej części drabinki niżej notowane tenisistki “zwietrzyły” swoją szansę na sukces. To właśnie ta grupa zawodniczek w niedzielę rywalizowała o miejsca w ćwierćfinale.

Wyniszczająca walka i pożegnanie Pauli Badosy
Już pierwszy mecz dnia przyniósł pierwsze zaskoczenie, gdy Paula Badosa po trzysetowej walce uległa Donnie Vekić. Chorwatka pokonała wracającą do formy po serii kontuzji byłą wiceliderkę rankingu WTA.

Hiszpanka w poprzednich rundach ograła bardzo wymagające rywalki: Karolinę Muchovą, Brendę Fruhvirtovą i Darię Kasatkinę, ale z ofensywnie nastawioną Vekić sobie nie poradziła.

Sensacja Wimbledonu gra dalej
28-latka w walce o półfinał zmierzy się z absolutną rewelacją turnieju, czyli Nowozelandką Lulu Sun. Notowana na 123. miejscu w rankingu tenisistka pozbawiła Brytyjczyków marzeń o sukcesie, odprawiając powracającą do dużego tenisa Emmę Raducanu. Triumfatorka US Open z 2021 r. nie poradziła sobie z doskonale dysponowaną rywalką i po trzech setach pełnych walki zakończyła wimbledoński marsz na czwartej rundzie. Po wielu miesiącach boju o powrót do zdrowia takie osiągnięcie z pewnością może uznać za dobry wynik. Mimo wszystko to ona była zdecydowaną faworytką przed niedzielnym spotkaniem, więc końcowy rezultat został odebrany jako duża niespodzianka.

Dramaturgia i łzy na korcie nr 1
Wielkich emocji doświadczyliśmy również w spotkaniu Jasmine Paolini z Madison Keys. Włoszka, która w wieku 28 lat doświadcza najlepszych chwil w karierze, miesiąc temu sensacyjnie dotarła do finału Roland Garros (przegrała go z Igą Świątek). Aktualna siódma rakieta świata błyskawicznie przystosowała się do zmiany nawierzchni i na wimbledońskiej trawie również zachwyca wszechstronnością i wolą walki.W meczu z Amerykanką przeżywała wielkie momenty i chwile słabości. Wydawało się, że gdy prowadziła po wygraniu pierwszego seta 6:3 i wróciła ze stanu 1:5 na 5:5, ostatecznie to ona sięgnie po triumf w dwóch setach. Doświadczona Amerykanka zdołała doprowadzić do trzeciego seta, a później prowadziła już nawet 5:2, ale wówczas organizm odmówił jej posłuszeństwa. Doznała kontuzji uda i ledwo poruszała się po korcie. Gdy Włoszka doprowadziła do wyrównania, Keys ze łzami w oczach poddała spotkanie.Wielka niespodzianka w meczu Amerykanek. Coco Gauff straciła wielką szansę
Rywalką Paolini w walce o półfinał będzie Emma Navarro, która sprawiła w niedzielę zdecydowanie największą niespodziankę. Amerykanka w spotkaniu z rodaczką Coco Gauff była jak ściana, przebijała niemal wszystkie piłki, które były w zasięgu jej rakiety, a wiceliderka rankingu WTA z każdym kolejnym gemem tego meczu sprawiała wrażenie coraz bardziej bezsilnej. Nie znalazła recepty na złamanie 23-latki i dzień po odpadnięciu Igi Świątek (przegrała z Julią Putincewą) w turnieju nie było już zarówno “jedynki”, jak i
Wimbledon — ćwierćfinały singlistek (dolna część drabinki):
Donna Vekić — Lulu Sun
Emma Navarro — Jasmine Paolini
Oba spotkania odbędą się we wtorek. W poniedziałek poznamy dwie pozostałe pary ćwierćfinałowe.

The middle weekend of Wimbledon 2024 was a rollercoaster of upsets and breakthrough performances that reshaped the landscape of women’s tennis. Once touted contenders fell early, leaving unexpected stars to shine on the grand stage of London’s prestigious grass courts.

The drama began with the abrupt withdrawal of Aryna Sabalenka, one of the top seeds, paving the way for lower-ranked players to seize their opportunity. Among them was Jelena Rybakina, who stood resilient amid the turbulence that saw the entire top three of women’s tennis spectating Wimbledon from the sidelines.

The absence of Sabalenka was just the beginning. The subsequent matches delivered compelling narratives, none more poignant than Paula Badosa’s hard-fought battle and eventual exit at the hands of Donna Vekić. Badosa, a former world number two, had shown promise in earlier rounds, overcoming tough opponents before succumbing to Vekić’s aggressive playstyle.

The sensation of the tournament, Lulu Sun, ranked 123rd, continued her remarkable journey by eliminating British hopeful Emma Raducanu, the 2021 US Open champion. Sun’s unexpected rise epitomized Wimbledon’s unpredictability, where rankings often yield to grit and determination on grass.

Another captivating storyline unfolded as Jasmine Paolini, riding high from a recent French Open final appearance, faced off against Madison Keys. The Italian displayed resilience and versatility on the Wimbledon grass, battling through emotional highs and lows before Keys succumbed to injury, conceding the match with tears in her eyes.

Meanwhile, Emma Navarro’s stunning upset over Coco Gauff added to the tournament’s intrigue. Navarro’s commanding performance against the world number two showcased her potential, underscoring Wimbledon’s ability to unearth new stars amidst the sport’s elite.

Looking ahead, the quarterfinal matchups promised more excitement as Vekić prepared to meet Sun, while Navarro geared up to challenge Paolini. The stage was set for intense battles and emotional triumphs, highlighting Wimbledon’s enduring allure as tennis’s most prestigious event.

Off the courts, the tournament’s atmosphere buzzed with anticipation and reflection. Fans and analysts alike pondered the implications of these upsets on the wider tennis landscape. Questions loomed about the future trajectories of established stars and emerging talents alike, all eager to make their mark on the sport’s history.

As Wimbledon progressed into its final stages, the narratives continued to evolve. The journey of each player — from early-round hopefuls to quarterfinal contenders — mirrored the highs and lows of competitive sports. Stories of resilience, determination, and unexpected victories resonated with audiences worldwide, reinforcing Wimbledon’s status as a pinnacle of athletic achievement.

Wimbledon 2024 not only showcased the brilliance of tennis on grass but also underscored the sport’s capacity for surprise and inspiration. As players battled for glory on London’s hallowed lawns, their journeys became testaments to perseverance and the relentless pursuit of excellence. The tournament’s legacy endured, leaving an indelible mark on the hearts and minds of tennis enthusiasts everywhere.

Similar Posts

Leave a Reply