Pokonała Świątek, nadeszła bolesna weryfikacja. Zmorze Polki wystarczyło 68 minut
Mecz pomiędzy Jeleną Ostapenko i Julią Putincewą wyznaczono na poniedziałek jako drugi od godz. 14:00 na korcie numer 1. Obserwatorzy spotkania byli ciekawi, jak poradzi sobie zawodniczka, która w poprzedniej rundzie pokonała Igę Świątek. Mimo podjętej walki, nie potrafiła przeciwstawić się znakomicie grającej Łotyszce. Mistrzyni Roland Garros 2017 wygrała 6:2, 6:3 po zaledwie 68 minutach gry i awansowała do ćwierćfinału, gdzie zagra z Danielle Collins lub Barborą Krejcikovą.
Przed sobotnimi meczami trzeciej rundy coraz śmielej rozważano potencjalne starcie Igi Świątek z Jeleną Ostapenko w 1/8 finału Wimbledonu, które mogłoby stanowić szansę dla naszej tenisistki na poprawienie bilans 0-4 w bezpośrednich spotkaniach. Łotyszka wykonała swoje zadanie w kwestii awansu, ale inne plany co do Polki miała Julia Putincewa. Kazaszka zagrała świetne spotkanie i wyeliminowała liderkę rankingu WTA z turnieju w Londynie.
W związku z tym w pojedynku o ćwierćfinał zobaczyliśmy mecz pomiędzy Ostapenko i Putincewą. Obie grały ze sobą w przeszłości kilkukrotnie, ale ostatni raz zmierzyły się w październiku 2021 roku. Do stolicy Wielkiej Brytanii przywiozły znakomitą formę, stąd można było oczekiwać ciekawego starcia, z wulkanem emocji na korcie.
Putincewa przekonała się o sile Ostapenko. Łotyszka w ćwierćfinale WimbledonuOstapenko rozpoczęła mecz kapitalnie. Wywierała ogromną presję na Putincewej, przez co Kazaszka popełniała sporo błędów. Łotyszka z kolei, mimo niezwykle agresywnego stylu gry, umieszczała zwykle piłki tam, gdzie tego chciała. Pojawił się natychmiastowy efekt na tablicy wyników – 5:0 dla mistrzyni Roland Garros 2017. W ostatniej chwili Julii udało się uniknąć tzw. bajgla, wygrywając własne podanie do zera. Potem trochę rozregulował się celownik Jeleny i doszło do przełamania powrotnego. W pewnym momencie Ostapenko zaskoczyła wszystkich, biorąc challenge, mimo wyraźnego autu
Wyrównana końcówka pierwszej partii sprawiła, że gra na początku drugiego seta nieco się wyrównała. Putincewa rozpoczęła od przełamania, ale chwilę później Ostapenko odrobiła stratę. W piątym gemie Kazaszka dostała swoją okazję na prowadzenie 3:2, ale tym razem Jelena wyszła z opresji. To napędziło Łotyszkę na kolejne minuty spotkania. Mimo zaciętej walki, kluczowe punkty wędrowały na konto mistrzyni Roland Garros sprzed siedmiu lat.Po siedmiu gemach zrobiło się już 5:2 dla Łotyszki. Chociaż Kazaszka zdołała utrzymać jeszcze swój serwis, to potem Ostapenko przypieczętowała awans do ćwierćfinału. Wygrała 6:2, 6:3, zamykając spotkanie po 68 minutach gry. Kolejną rywalką Jeleny będzie Danielle Collins lub Barbora Krejcikova.
Najważniejsze informacje dotyczące turnieju oraz relacje tekstowe ze spotkań z udziałem reprezentantów Polski można śledzić na stronie Interii za pośrednictwem specjalnej zakładki.
Wimbledon 2024 przyniósł widowiskowe wydarzenia, w tym kluczowy mecz pomiędzy Jeleną Ostapenko a Julią Putincewą na Korcie nr 1. Po tym, jak Putincewa zaskoczyła i wyeliminowała liderującą w rankingu WTA Igę Świątek w poprzedniej rundzie, oczekiwano, że kolejne starcie będzie równie ekscytujące. Niestety dla Kazaszki, Ostapenko okazała się zbyt mocna, wygrywając 6:2, 6:3 w zaledwie 68 minut.
Świątek a Oczekiwania na Potencjalny Mecz z Ostapenko
Przed rozpoczęciem sobotnich meczów trzeciej rundy, coraz więcej mówiono o potencjalnym starciu Igi Świątek z Jeleną Ostapenko w ósemce finału Wimbledonu. To starcie mogło być okazją dla polskiej tenisistki do poprawienia wyniku 0-4 w bezpośrednich pojedynkach. Niestety, Putincewa pokrzyżowała te plany, prezentując wysoką formę i eliminując Świątek z turnieju.
Ostapenko kontra Putincewa: Przegląd Historii Spotkań
Obie tenisistki miały okazję zmierzyć się ze sobą kilkukrotnie w przeszłości, ostatnio w październiku 2021 roku. Obie przyjechały do Londynu z dobrą formą, co zapowiadało emocjonujące starcie pełne wulkanu emocji na korcie.
Dominacja Ostapenko w Ćwierćfinale
Jelena Ostapenko rozpoczęła mecz od razu na pełnych obrotach, wywierając ogromną presję na Putincewej, co skutkowało licznymi błędami Kazaszki. Mimo agresywnego stylu gry, Łotyszka kontrolowała przebieg gry, umieszczając piłki tam, gdzie chciała. Wynik na tablicy szybko osiągnął 5:0 na korzyść mistrzyni Roland Garros z 2017 roku. Putincewa zdołała uniknąć tzw. błysku, wygrywając swój serwis do zera. Jednak wkrótce Ostapenko odzyskała przewagę i zdobyła kolejne przełamanie. W pewnym momencie, Łotyszka zaskoczyła wszystkich, podejmując challenge, mimo że piłka była wyraźnie autowa.
Mimo wyrównanej końcówki pierwszego seta, gra na początku drugiej partii zaczęła się równo. Putincewa rozpoczęła od przełamania, ale Ostapenko szybko odrobiła straty. Kazaszka miała swoją szansę, prowadząc 3:2, ale Łotyszka wyszła z opresji i przejęła kontrolę nad meczem. Mimo zaciętej walki, kluczowe punkty częściej zaczęły trafiać na konto Ostap