Novak Djoković jak Roger Federer. Tylko oni mogą się tym pochwalić

Novak Djoković bez gry awansował do półfinału tegorocznego Wimbledonu. Dla Serba będzie to już trzynasty występ w najlepszej czwórce tej wielkoszlemowej imprezy. Tym samym tenisista z Belgradu zrównał się pod tym względem z Rogerem Federerem. Poza tą dwójką nikt inny w tzw. erze Open nie osiągnął podobnego wyniku

Po kontuzji, której “Nole” nabawił się podczas Roland Garros jego występ w Wimbledonie stanął pod dużym znakiem zapytania. Ostatecznie udało mu się jednak wrócić do gry na czas i na londyńskich kortach radzi sobie znakomicie. W drodze do ćwierćfinału słynny zawodnik stracił zaledwie dwa sety.

Ten bilans nie zmieni się również po ćwierćfinale, bowiem w nim Djoković nie musiał w ogóle stawać do rywalizacji. Wszystko dlatego, że mecz walkowerem poddał Alex de Minaur. Australijczyk musiał zrezygnować z występu z powodu urazu biodra, którego nabawił się w ostatnich fragmentach spotkania 1/8 finału.

Ten bilans nie zmieni się również po ćwierćfinale, bowiem w nim Djoković nie musiał w ogóle stawać do rywalizacji. Wszystko dlatego, że mecz walkowerem poddał Alex de Minaur. Australijczyk musiał zrezygnować z występu z powodu urazu biodra, którego nabawił się w ostatnich fragmentach spotkania 1/8 finału.

Tym samym 37-latek dołączył do Daniiła Miedwiediewa i Carlosa Alcaraza, którzy już we wtorek zagwarantowali sobie miejsce w półfinale Wimbledonu. W ten sposób Serb wystąpi w swoim trzynastym półfinale tej imprezy w karierze. Dotychczas, w tzw. erze Open, takim wyczynem mógł pochwalić się wyłącznie Federer

Szwajcar przez wielu kibiców i ekspertów uważany jest za niedościgniony wzór gry na trawiastych kortach Wimbledonu. Przypomnijmy, że w stolicy Anglii najlepszy był aż osiem razy. Djokoviciowi ta sztuka udawała się siedmiokrotnie. W półfinale tegorocznego Wimbledonu tenisista z Belgradu zmierzy się z Lorenzo Musettim lub Taylorem Fritzem

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło: