Hubert Hurkacz rezygnuje! Wszystko przez wydarzenia z Wimbledonu
Hubert Hurkacz walczy o powrót do zdrowia po kontuzji odniesionej w II rundzie Wimbledonu. Pod znakiem zapytania stoi jego udział w igrzyskach olimpijskich, ale Polak robi wszystko, by móc w nich wystąpić. Planowo po Wielkim Szlemie miał zagrać w turnieju ATP 250 w Gstaad. Jednak “Hubi” nie będzie w stanie tam rywalizować, ze względu na swoją kontuzję. Decyzja o wycofaniu jest już oficjalna.
Przygoda z Wimbledonem dla Polaka zakończyła się w tragiczny sposób. W meczu II rundy, podczas starcia z Arthurem Flisem, Hurkacz doznał kontuzji kolana. W trakcie tie-breaka w czwartym secie Polak rzucił się do jednej z piłek i nie był już później w stanie kontynuować gry. Powiedział on do swojego sztabu, że “coś mu strzeliło w kolanie”.
Kontuzja zmusza Huberta Hurkacza do rezygnacji z turnieju
Polak po podjęciu próby powrotu do meczu ostatecznie skreczował i zakończył swoją przygodę w londyńskim turnieju. Od razu rozpoczęła się walka o uratowanie jego występu w igrzyskach olimpijskich.
“Po tym, jak doznałem dzisiaj kontuzji kolana na Wimbledonie, pierwsze badania lekarskie są już za mną. Będę teraz potrzebował trochę czasu, aby dojść do siebie i zrobić dalsze testy medyczne już w domu w Polsce. Mój zespół i ja przekażemy bardziej szczegółowe informacje tak szybko, jak to możliwe. Dziękuję wszystkim za wsparcie podczas meczu i po nim! To dla mnie bardzo wiele znaczy!” — tak napisał Polak na swoich mediach społecznościowych.
Nie jest do końca jasne, co stało się Polakowi, ale jasne jest jedno. Kontuzja zmusiła go do rezygnacji z turnieju w Gstaad, w którym miał się przygotowywać do igrzysk. Hurkacz czas ten wykorzysta na rehabilitację, by w ogóle mieć szansę na wystąp w Paryżu w miarę dobrej dyspozycji. Koło niego największymi nieobecnymi na tym turnieju będą Alex de Minaur i Tommy Paul.
Hubert Hurkacz walczy o powrót do zdrowia po kontuzji odniesionej w II rundzie Wimbledonu. Pod znakiem zapytania stoi jego udział w igrzyskach olimpijskich, ale Polak robi wszystko, by móc w nich wystąpić. Planowo po Wielkim Szlemie miał zagrać w turnieju ATP 250 w Gstaad. Jednak “Hubi” nie będzie w stanie tam rywalizować, ze względu na swoją kontuzję. Decyzja o wycofaniu jest już oficjalna.
Przygoda z Wimbledonem dla Polaka zakończyła się w tragiczny sposób. W meczu II rundy, podczas starcia z Arthurem Flisem, Hurkacz doznał kontuzji kolana. W trakcie tie-breaka w czwartym secie Polak rzucił się do jednej z piłek i nie był już później w stanie kontynuować gry. Powiedział on do swojego sztabu, że “coś mu strzeliło w kolanie”.
Kontuzja zmusza Huberta Hurkacza do rezygnacji z turnieju
Polak po podjęciu próby powrotu do meczu ostatecznie skreczował i zakończył swoją przygodę w londyńskim turnieju. Od razu rozpoczęła się walka o uratowanie jego występu w igrzyskach olimpijskich.
“Po tym, jak doznałem dzisiaj kontuzji kolana na Wimbledonie, pierwsze badania lekarskie są już za mną. Będę teraz potrzebował trochę czasu, aby dojść do siebie i zrobić dalsze testy medyczne już w domu w Polsce. Mój zespół i ja przekażemy bardziej szczegółowe informacje tak szybko, jak to możliwe. Dziękuję wszystkim za wsparcie podczas meczu i po nim! To dla mnie bardzo wiele znaczy!” — tak napisał Polak na swoich mediach społecznościowych.
Nie jest do końca jasne, co stało się Polakowi, ale jasne jest jedno. Kontuzja zmusiła go do rezygnacji z turnieju w Gstaad, w którym miał się przygotowywać do igrzysk. Hurkacz czas ten wykorzysta na rehabilitację, by w ogóle mieć szansę na wystąp w Paryżu w miarę dobrej dyspozycji. Koło niego największymi nieobecnymi na tym turnieju będą Alex de Minaur i Tommy Paul.
Hubert Hurkacz walczy o powrót do zdrowia po kontuzji odniesionej w II rundzie Wimbledonu. Pod znakiem zapytania stoi jego udział w igrzyskach olimpijskich, ale Polak robi wszystko, by móc w nich wystąpić. Planowo po Wielkim Szlemie miał zagrać w turnieju ATP 250 w Gstaad. Jednak “Hubi” nie będzie w stanie tam rywalizować, ze względu na swoją kontuzję. Decyzja o wycofaniu jest już oficjalna.
Przygoda z Wimbledonem dla Polaka zakończyła się w tragiczny sposób. W meczu II rundy, podczas starcia z Arthurem Flisem, Hurkacz doznał kontuzji kolana. W trakcie tie-breaka w czwartym secie Polak rzucił się do jednej z piłek i nie był już później w stanie kontynuować gry. Powiedział on do swojego sztabu, że “coś mu strzeliło w kolanie”.
Kontuzja zmusza Huberta Hurkacza do rezygnacji z turnieju
Polak po podjęciu próby powrotu do meczu ostatecznie skreczował i zakończył swoją przygodę w londyńskim turnieju. Od razu rozpoczęła się walka o uratowanie jego występu w igrzyskach olimpijskich.
“Po tym, jak doznałem dzisiaj kontuzji kolana na Wimbledonie, pierwsze badania lekarskie są już za mną. Będę teraz potrzebował trochę czasu, aby dojść do siebie i zrobić dalsze testy medyczne już w domu w Polsce. Mój zespół i ja przekażemy bardziej szczegółowe informacje tak szybko, jak to możliwe. Dziękuję wszystkim za wsparcie podczas meczu i po nim! To dla mnie bardzo wiele znaczy!” — tak napisał Polak na swoich mediach społecznościowych.
Nie jest do końca jasne, co stało się Polakowi, ale jasne jest jedno. Kontuzja zmusiła go do rezygnacji z turnieju w Gstaad, w którym miał się przygotowywać do igrzysk. Hurkacz czas ten wykorzysta na rehabilitację, by w ogóle mieć szansę na wystąp w Paryżu w miarę dobrej dyspozycji. Koło niego największymi nieobecnymi na tym turnieju będą Alex de Minaur i Tommy Paul.
Hubert Hurkacz walczy o powrót do zdrowia po kontuzji odniesionej w II rundzie Wimbledonu. Pod znakiem zapytania stoi jego udział w igrzyskach olimpijskich, ale Polak robi wszystko, by móc w nich wystąpić. Planowo po Wielkim Szlemie miał zagrać w turnieju ATP 250 w Gstaad. Jednak “Hubi” nie będzie w stanie tam rywalizować, ze względu na swoją kontuzję. Decyzja o wycofaniu jest już oficjalna.
Przygoda z Wimbledonem dla Polaka zakończyła się w tragiczny sposób. W meczu II rundy, podczas starcia z Arthurem Flisem, Hurkacz doznał kontuzji kolana. W trakcie tie-breaka w czwartym secie Polak rzucił się do jednej z piłek i nie był już później w stanie kontynuować gry. Powiedział on do swojego sztabu, że “coś mu strzeliło w kolanie”.
Kontuzja zmusza Huberta Hurkacza do rezygnacji z turnieju
Polak po podjęciu próby powrotu do meczu ostatecznie skreczował i zakończył swoją przygodę w londyńskim turnieju. Od razu rozpoczęła się walka o uratowanie jego występu w igrzyskach olimpijskich.
“Po tym, jak doznałem dzisiaj kontuzji kolana na Wimbledonie, pierwsze badania lekarskie są już za mną. Będę teraz potrzebował trochę czasu, aby dojść do siebie i zrobić dalsze testy medyczne już w domu w Polsce. Mój zespół i ja przekażemy bardziej szczegółowe informacje tak szybko, jak to możliwe. Dziękuję wszystkim za wsparcie podczas meczu i po nim! To dla mnie bardzo wiele znaczy!” — tak napisał Polak na swoich mediach społecznościowych.
Nie jest do końca jasne, co stało się Polakowi, ale jasne jest jedno. Kontuzja zmusiła go do rezygnacji z turnieju w Gstaad, w którym miał się przygotowywać do igrzysk. Hurkacz czas ten wykorzysta na rehabilitację, by w ogóle mieć szansę na wystąp w Paryżu w miarę dobrej dyspozycji. Koło niego największymi nieobecnymi na tym turnieju będą Alex de Minaur i Tommy Paul.