Szalony mecz Polaka i co za końcówka. Powrót z 2-5, jest półfinał Wimbledonu
Tegoroczny Wimbledon wchodzi już w decydującą fazę, w Londynie pozostaje już coraz mniej zawodników. W czwartek Jan Zieliński i Su-Wei Hsieh stanęli przed szansą, by po raz trzeci z rzędu zameldować się w półfinale miksta na Wielkim Szlemie. Rywalami polsko-tajwańskiego duetu byli Jamie Murray i Taylor Townsend. Para z naszym reprezentantem była już w poważnych tarapatach, ale osiem punktów z rzędu na koniec zmieniło wszystko. Zieliński i Hsieh wygrali 7:6(2), 6:7(7), 10-5.
Po tytule w Australian Open i półfinale Roland Garros, także podczas londyńskiej imprezy Jan Zieliński i Su-Wei Hsieh połączyli siły, by powalczyć o kolejny wielkoszlemowy skalp. Pierwsze dwie rundy Wimbledonu zdołali przejść bez straty seta. Prestiżowe okazało się zwłaszcza starcie w 1/8 finału, przeciwko duetowi Joe Salisbury/Heather Watson. Pojedynek został umieszczony na korcie centralnym po tym, jak w meczu Novak Djoković – Alex de Minaur pojawił się walkower z powodu kontuzji Australijczyka. Dzięki temu Polak miał szansę spełnić marzenie i wystąpić na tym niezwykle prestiżowym obiekcie.
Ćwierćfinałowy pojedynek Zielińskiego i Hsieh wyznaczono na kort numer 2, a więc trzeci co do wielkości na terytorium Wimbledonu. Ich rywalami okazali się Jamie Murray i Taylor Townsend. Brytyjczyk oraz Amerykanka występowali ze sobą w jednej parze już podczas ubiegłorocznej imprezy w Londynie, ale wówczas pożegnali się na etapie drugiej rundy. Teraz mieli już gwarancję lepszego rezultatu. Polak i Tajwanka chcieli jednak zrobić wszystko, by Murray i Townsend nie przedostali się do najlepszej “4” turnieju.
Zacięte spotkanie Zielińskiego i Hsieh. Walka o półfinał Wimbledonu trwała do samego końcaWszystko mogło rozpocząć się znakomicie dla Jana i Su-Wei. Już w drugim gemie pojawił się pierwszy break point na 2:0, ale rywale wydostali się z opresji. W szóstym gemie pojawiły się kolejne okazje dla Zielińskiego i Hsieh przy serwisie Murraya. Także i tym razem Brytyjczyk odnalazł lepszy serwis w kluczowej fazie gema i dostaliśmy kolejne wyrównanie w meczu. W dziewiątym gemie to Polak przetrwał trudny moment, broniąc break pointa dla rywali.Ostatecznie o losach pierwszej partii rozstrzygał tie-break. Już na starcie Polak i Tajwanka osiągnęli prowadzenie 2-0, a później zdołali jeszcze powiększyć przewagę, m.in. dzięki świetnemu serwowaniu naszego tenisisty oraz kapitalnemu returnowi Hsieh. Pierwszy set zakończył się wynikiem 7:6(2) dla Jana i Su-Wei.
Tegoroczny Wimbledon wchodzi już w decydującą fazę, w Londynie pozostaje już coraz mniej zawodników. W czwartek Jan Zieliński i Su-Wei Hsieh stanęli przed szansą, by po raz trzeci z rzędu zameldować się w półfinale miksta na Wielkim Szlemie. Rywalami polsko-tajwańskiego duetu byli Jamie Murray i Taylor Townsend. Para z naszym reprezentantem była już w poważnych tarapatach, ale osiem punktów z rzędu na koniec zmieniło wszystko. Zieliński i Hsieh wygrali 7:6(2), 6:7(7), 10-5.
Po tytule w Australian Open i półfinale Roland Garros, także podczas londyńskiej imprezy Jan Zieliński i Su-Wei Hsieh połączyli siły, by powalczyć o kolejny wielkoszlemowy skalp. Pierwsze dwie rundy Wimbledonu zdołali przejść bez straty seta. Prestiżowe okazało się zwłaszcza starcie w 1/8 finału, przeciwko duetowi Joe Salisbury/Heather Watson. Pojedynek został umieszczony na korcie centralnym po tym, jak w meczu Novak Djoković – Alex de Minaur pojawił się walkower z powodu kontuzji Australijczyka. Dzięki temu Polak miał szansę spełnić marzenie i wystąpić na tym niezwykle prestiżowym obiekcie.
Ćwierćfinałowy pojedynek Zielińskiego i Hsieh wyznaczono na kort numer 2, a więc trzeci co do wielkości na terytorium Wimbledonu. Ich rywalami okazali się Jamie Murray i Taylor Townsend. Brytyjczyk oraz Amerykanka występowali ze sobą w jednej parze już podczas ubiegłorocznej imprezy w Londynie, ale wówczas pożegnali się na etapie drugiej rundy. Teraz mieli już gwarancję lepszego rezultatu. Polak i Tajwanka chcieli jednak zrobić wszystko, by Murray i Townsend nie przedostali się do najlepszej “4” turnieju.
Zacięte spotkanie Zielińskiego i Hsieh. Walka o półfinał Wimbledonu trwała do samego końcaWszystko mogło rozpocząć się znakomicie dla Jana i Su-Wei. Już w drugim gemie pojawił się pierwszy break point na 2:0, ale rywale wydostali się z opresji. W szóstym gemie pojawiły się kolejne okazje dla Zielińskiego i Hsieh przy serwisie Murraya. Także i tym razem Brytyjczyk odnalazł lepszy serwis w kluczowej fazie gema i dostaliśmy kolejne wyrównanie w meczu. W dziewiątym gemie to Polak przetrwał trudny moment, broniąc break pointa dla rywali.Ostatecznie o losach pierwszej partii rozstrzygał tie-break. Już na starcie Polak i Tajwanka osiągnęli prowadzenie 2-0, a później zdołali jeszcze powiększyć przewagę, m.in. dzięki świetnemu serwowaniu naszego tenisisty oraz kapitalnemu returnowi Hsieh. Pierwszy set zakończył się wynikiem 7:6(2) dla Jana i Su-Wei.
Tegoroczny Wimbledon wchodzi już w decydującą fazę, w Londynie pozostaje już coraz mniej zawodników. W czwartek Jan Zieliński i Su-Wei Hsieh stanęli przed szansą, by po raz trzeci z rzędu zameldować się w półfinale miksta na Wielkim Szlemie. Rywalami polsko-tajwańskiego duetu byli Jamie Murray i Taylor Townsend. Para z naszym reprezentantem była już w poważnych tarapatach, ale osiem punktów z rzędu na koniec zmieniło wszystko. Zieliński i Hsieh wygrali 7:6(2), 6:7(7), 10-5.
Po tytule w Australian Open i półfinale Roland Garros, także podczas londyńskiej imprezy Jan Zieliński i Su-Wei Hsieh połączyli siły, by powalczyć o kolejny wielkoszlemowy skalp. Pierwsze dwie rundy Wimbledonu zdołali przejść bez straty seta. Prestiżowe okazało się zwłaszcza starcie w 1/8 finału, przeciwko duetowi Joe Salisbury/Heather Watson. Pojedynek został umieszczony na korcie centralnym po tym, jak w meczu Novak Djoković – Alex de Minaur pojawił się walkower z powodu kontuzji Australijczyka. Dzięki temu Polak miał szansę spełnić marzenie i wystąpić na tym niezwykle prestiżowym obiekcie.
Ćwierćfinałowy pojedynek Zielińskiego i Hsieh wyznaczono na kort numer 2, a więc trzeci co do wielkości na terytorium Wimbledonu. Ich rywalami okazali się Jamie Murray i Taylor Townsend. Brytyjczyk oraz Amerykanka występowali ze sobą w jednej parze już podczas ubiegłorocznej imprezy w Londynie, ale wówczas pożegnali się na etapie drugiej rundy. Teraz mieli już gwarancję lepszego rezultatu. Polak i Tajwanka chcieli jednak zrobić wszystko, by Murray i Townsend nie przedostali się do najlepszej “4” turnieju.
Zacięte spotkanie Zielińskiego i Hsieh. Walka o półfinał Wimbledonu trwała do samego końcaWszystko mogło rozpocząć się znakomicie dla Jana i Su-Wei. Już w drugim gemie pojawił się pierwszy break point na 2:0, ale rywale wydostali się z opresji. W szóstym gemie pojawiły się kolejne okazje dla Zielińskiego i Hsieh przy serwisie Murraya. Także i tym razem Brytyjczyk odnalazł lepszy serwis w kluczowej fazie gema i dostaliśmy kolejne wyrównanie w meczu. W dziewiątym gemie to Polak przetrwał trudny moment, broniąc break pointa dla rywali.Ostatecznie o losach pierwszej partii rozstrzygał tie-break. Już na starcie Polak i Tajwanka osiągnęli prowadzenie 2-0, a później zdołali jeszcze powiększyć przewagę, m.in. dzięki świetnemu serwowaniu naszego tenisisty oraz kapitalnemu returnowi Hsieh. Pierwszy set zakończył się wynikiem 7:6(2) dla Jana i Su-Wei.