Iga Świątek mówiła i nagle wpadła w konsternację. “Możemy zacząć?” [WIDEO]
Iga Świątek wplątała samą siebie w dość zabawną sytuację, gdy nie była pewna, czy ma dalej mówić. Na niepewnego wyglądał także prowadzący ceremonię wręczenia nagród za triumf w WTA 1000 w Pekinie, który miał tłumaczyć słowa Polki zgromadzonej publiczności. — Nie wiem, czy to ma być przemowa, czy wywiad — stwierdziła w pewnym momencie Świątek.Bez większych problemów Iga Świątek pokonała w niedzielne popołudnie Ludmiłę Samsonową w finale WTA 1000 w Pekinie (6:2, 6:2). Rosjanka właściwie tylko na początku pojedynku miała jeszcze jakieś szanse na nawiązanie ze Świątek równorzędną walkę. Po pierwszym przełamaniu właściwie przestała grać na normalnym poziomie. Zmuszała ją też do tego Świątek, swoją niemal perfekcyjną grą.
Na niepewnego wyglądał także prowadzący ceremonię wręczenia nagród za triumf w WTA 1000 w Pekinie, który miał tłumaczyć słowa Polki zgromadzonej publiczności. — Nie wiem, czy to ma być przemowa, czy wywiad — stwierdziła w pewnym momencie Świątek.Bez większych problemów Iga Świątek pokonała w niedzielne popołudnie Ludmiłę Samsonową w finale WTA 1000 w Pekinie (6:2, 6:2). Rosjanka właściwie tylko na początku pojedynku miała jeszcze jakieś szanse na nawiązanie ze Świątek równorzędną walkę. Po pierwszym przełamaniu właściwie przestała grać na normalnym poziomie. Zmuszała ją też do tego Świątek, swoją niemal perfekcyjną grą.Już po zakończeniu finału w Pekinie przyszedł czas na ceremonię wręczenia nagród. Na korcie pojawiło się specjalne podiom, na którym zawodniczki odebrały puchary za wygraną i zajęcie drugiego miejsca — Świątek dostała w ręce imponujące złote trofeum. Samsonowa musiała zadowolić się nieco mniejszym.
Sprawdź: Bezbłędna Iga Świątek! Takie mecze się nie zdarzają. Tym bardziej w finale
Zaraz po otrzymaniu nagrody Świątek zaczęła przemawiać do zgromadzonych. Dziękowała nie tylko swojemu sztabowi, ale także pogratulowała Samsonowej dobrej gry. — Niezależnie od tego, co dzieje się na korcie, Ty jesteś świetną osobą — zwróciła się Świątek do rywalki i za chwilę spytała się organizatorów, czy może kontynuować.
— Oczywiście — odparł obecny na korcie pracownik, który miał m.in. za zadanie tłumaczyć wypowiedzi Świątek z angielskiego na mandaryński. — Nie wiem, czy to wywiad, czy moja przemowa — odparła tenisistka. — Właściwie to obie rzeczy. Zrobimy tłumaczenie pomiędzy, możemy zacząć? — spytał mężczyzna. — Droga wolna — stwierdziła Świątek.Dla Świątek turniej w Pekinie był ostatnim w tym sezonie w Azji. Teraz przed naszą tenisistką nieco więcej odpoczynku — kolejny turniej (WTA Finals) rozegra dopiero 29 października w meksykańskim Cancun. Będą to przy okazji zawody wieńczące tegoroczny sezon WTA.