Iga Świątek ma nadzieję, że jej kontrowersja związana z machaniem rękami „nigdy więcej się nie powtórzy”
Numer 1 na świecie powiedział portalowi Sport.pl, że gest ten jest „mimowolną reakcją” na stresujące chwile.
Iga Świątek skomentowała kontrowersje wokół gestu machnięcia rękami, którego użyła na korcie, twierdząc, że nie robi tego celowo.
21-letnia Polka machała rękami nad siatką podczas zdobywania punktu, najwyraźniej próbując rozproszyć uwagę Donny Vekic w finale w San Diego oraz w meczu przeciwko Lauren Davis na US Open.
„Nie mogę tego kontrolować, ale mam nadzieję, że to się nigdy więcej nie zdarzy. Pracujemy nad tym” – powiedziała w wywiadzie dla Sport.pl . „To mimowolna reakcja. Zrobiłam to podczas US Open i, jak sobie przypominam, był to stresujący moment”.
Świątek, która po finale przeprosiła Vekić w mediach społecznościowych, stwierdziła, że zrobiła to „nieświadomie”, a Vekic „nie pamięta” incydentu, gdy rozmawiały na korcie.
„Podszedłem do Donny i przeprosiłem” – powiedział Swiatek. „Ona nie miała urazy”.Mamy nadzieję, że fani zrozumieją, co się stało.
„Jestem świadoma wielu negatywnych komentarzy w internecie dotyczących tego incydentu. Nie jestem dumna z faktu, że czasami nie mam kontroli nad tym, co robię na boisku” – powiedziała Swiatek.
Najwyżej notowana zawodniczka w kobiecym tenisie od 4 kwietnia tego roku, przyznaje, że jej nowy status wywarł presję na inne sposoby. Dominując w tourze w pierwszej połowie sezonu, wygrywając sześć turniejów z rzędu, w tym Roland Garros, Świątek miała chwilę wytchnienia, zanim wróciła do formy i wygrała US Open.
„Czułam, że muszę nadążać w drugiej połowie sezonu. Czułam, że muszę grać przynajmniej na tym samym poziomie” – powiedziała. „Wtedy w grę weszły korty trawiaste. To sprawiło, że poczułam się trochę nieswojo i musiałam się dostosować, zarówno pod względem rozgrywania meczów, jak i bycia w trasie, ogólnie.
„Dzięki pomocy mojego zespołu wygrałem US Open, obniżyłem swoje oczekiwania i to uwolniło mnie od presji”.
Swiatek zagra teraz w WTA Finals w Fort Worth w Teksasie. W 2022 roku zdobyła osiem tytułów.Czy ktoś ma lepszy tydzień niż Barbora Krejcikova?
28-latka cieszy się zasłużonym zwycięstwem po zwycięstwie w Wimbledonie, gdzie zdobyła swój drugi tytuł Wielkiego Szlema w singlu, aby wrócić do pierwszej dziesiątki rankingu WTA. A teraz fanka LEGO właśnie otrzymała ekskluzywny nowy zestaw nawiązujący do jej zwycięstwa w All England Club.
W środę Krejcikova zaprezentowała w mediach społecznościowych kolorową kolekcję stworzoną z kolorowych klocków, w tym oszałamiającą replikę trofeum singlistki kobiet, Venus Rosewater Dish.
„Kolejna replika trofeum Wimbledonu, moja własna figurka i rakieta. Teraz czuję się naprawdę wyjątkowo!” – zachwycała się w mediach społecznościowych. „Bardzo dziękuję za piękne spotkanie i prezenty!”
Czeski mistrz namawiał w tym tygodniu kibiców do podpisania petycji na stronie Idea Lab należącej do LEGO, która ma na celu odtworzenie przez firmę produkującą zabawki najsłynniejszego boiska do tej dyscypliny sportu.
„Naprawdę, naprawdę chciałabym to zbudować” – powiedziała Krejcikova na X, platformie znanej wcześniej jako Twitter. „Czy pomożesz mi, głosując na to?”
Iga Świątek: Niezamierzony gest na korcie i presja bycia numerem jeden
Iga Świątek, 21-letnia polska tenisistka, która obecnie jest numerem jeden w rankingu WTA, ostatnio znalazła się w centrum kontrowersji z powodu gestu machania rękami nad siatką podczas meczów. Świątek skomentowała ten gest, twierdząc, że jest to „mimowolna reakcja” na stresujące chwile.
Kontrowersje wokół gestu
Gest, który wykonała Świątek, miał miejsce podczas finału w San Diego, gdzie grała przeciwko Donnie Vekic, oraz podczas meczu z Lauren Davis na US Open. Ruch ten, jak się wydaje, miał na celu rozproszenie przeciwniczki w momencie zdobywania punktu. Świątek, po finale, przeprosiła Vekic w mediach społecznościowych, podkreślając, że nie zrobiła tego celowo. Vekic, jak sama stwierdziła, nie pamięta incydentu, gdy rozmawiały na korcie po meczu.
„Nie mogę tego kontrolować, ale mam nadzieję, że to się nigdy więcej nie zdarzy. Pracujemy nad tym” – powiedziała Świątek w wywiadzie dla Sport.pl. „To mimowolna reakcja. Zrobiłam to podczas US Open i, jak sobie przypominam, był to stresujący moment”.
Reakcje kibiców i mediów
Świątek jest świadoma wielu negatywnych komentarzy, które pojawiły się w internecie na temat tego incydentu. „Jestem świadoma wielu negatywnych komentarzy w internecie dotyczących tego incydentu. Nie jestem dumna z faktu, że czasami nie mam kontroli nad tym, co robię na boisku” – przyznała Świątek. Mimo to, najwyżej notowana zawodniczka kobiecego tenisa stara się skupić na swojej grze i dalszym rozwoju.
Presja związana z byciem numerem jeden
Od 4 kwietnia tego roku, Świątek jest numerem jeden w rankingu WTA. Dominując w tourze w pierwszej połowie sezonu, wygrywając sześć turniejów z rzędu, w tym Roland Garros, miała chwilę wytchnienia, zanim wróciła do formy i wygrała US Open. Nowy status liderki rankingu wywarł na niej ogromną presję, co przyznała w swoich wypowiedziach.
„Czułam, że muszę nadążać w drugiej połowie sezonu. Czułam, że muszę grać przynajmniej na tym samym poziomie” – powiedziała. „Wtedy w grę weszły korty trawiaste. To sprawiło, że poczułam się trochę nieswojo i musiałam się dostosować, zarówno pod względem rozgrywania meczów, jak i bycia w trasie, ogólnie”.
Pomimo presji, Świątek zdołała zwyciężyć na US Open, co jak sama przyznała, udało się dzięki wsparciu jej zespołu. „Dzięki pomocy mojego zespołu wygrałam US Open, obniżyłam swoje oczekiwania i to uwolniło mnie od presji”.
Świątek przygotowuje się teraz do WTA Finals, które odbędą się w Fort Worth w Teksasie. W 2022 roku zdobyła osiem tytułów, co pokazuje jej wyjątkową formę i determinację. Mecz przeciwko Arynie Sabalenka w półfinale WTA Finals będzie kluczowym momentem, ponieważ Polka walczy nie tylko o swój pierwszy awans do finału tych rozgrywek, ale również o odzyskanie pierwszego miejsca w rankingu.
Czeska tenisistka, Barbora Krejcikova, również ma za sobą udany sezon. 28-latka triumfowała w Wimbledonie, zdobywając swój drugi tytuł Wielkiego Szlema w singlu i wracając do pierwszej dziesiątki rankingu WTA. Sukcesy na korcie przyniosły jej także dodatkową radość w postaci nowego zestawu LEGO, nawiązującego do jej zwycięstwa w All England Club.
Krejcikova, fanka LEGO, podzieliła się w mediach społecznościowych zdjęciami kolorowej kolekcji klocków, w tym repliką trofeum Venus Rosewater Dish. „Kolejna replika trofeum Wimbledonu, moja własna figurka i rakieta. Teraz czuję się naprawdę wyjątkowo!” – napisała Krejcikova. Czeska mistrzyni jest zachwycona prezentem, który otrzymała, i wykorzystuje go jako okazję do promocji swojego zainteresowania klockami LEGO.
Krejcikova namawia swoich fanów do podpisania petycji na stronie Idea Lab należącej do LEGO, która ma na celu odtworzenie przez firmę produkującą zabawki najsłynniejszego boiska tenisowego. „Naprawdę, naprawdę chciałabym to zbudować” – powiedziała Krejcikova na platformie X, wcześniej znanej jako Twitter. Kampania ma na celu przekonanie LEGO do stworzenia zestawu inspirowanego Wimbledonem, co z pewnością ucieszyłoby zarówno fanów tenisa, jak i miłośników klocków LEGO.
Iga Świątek i Barbora Krejcikova to dwie utalentowane tenisistki, które osiągnęły znaczące sukcesy w tym sezonie. Świątek, mimo kontrowersji związanych z gestem na korcie, kontynuuje swoją dominację w tenisie kobiecym i przygotowuje się do kluczowych meczów w WTA Finals. Krejcikova, po triumfie w Wimbledonie, cieszy się z zasłużonego sukcesu i dzieli swoją pasją do LEGO z fanami na całym świecie. Obie zawodniczki pokazują, że determinacja, pasja i wsparcie zespołu są kluczowe w osiąganiu najwyższych celów w sporcie.