Wielka rywalka Igi Świątek skazuje się na porażkę. “To nie pierwszy raz”
Druga część poprzedniego sezonu była spektakularna w wykonaniu Coco Gauff. Amerykanka wygrała swój pierwszy “tysięcznik” w Cincinnati oraz US Open, ale w tym roku nie potrafi dorównać tym wynikom. Jej problem przeanalizował portal tennisuptodate.com. “W dzisiejszym tenisie potrzebujesz forehandu, a jeśli go nie masz, skazujesz się na porażkę” – podkreślają. Jako przykład podają pojedynki z Igą Świątek.
Wiceliderka rankingu Coco Gauff tegoroczny Wimbledon zakończyła na czwartej rundzie porażką 4:6, 3:6 z Emmą Navarro. To nie pierwszy raz, gdy turniej w Londynie, gdzie wypłynęła na szerokie wody w 2019 roku jako 15-latka, nie poszedł po jej myśli
Coco Gauff przyjechała do Londynu z dużymi nadziejami, ale jej występ na Wimbledonie nie poszedł zgodnie z planem. Niestety, to nie pierwszy raz” – zauważa portal tennisuptodate.com. Podobnie było dwanaście miesięcy temu, gdy młoda Amerykanka już w pierwszej rundzie uległa Sofii Kenin 4:6, 6:2, 2:6. Gauff wówczas podkreślała, że “to najniższy punkt w karierze”, ale odbicie było spektakularne. Pod wodzą Brada Gilberta wygrała turniej WTA 1000 w Cincinnati, po raz pierwszy pokonując Igę Świątek. Triumfowała także w US Open, co wydawało się prognozą na kapitalny rok 2024.
W tym sezonie wróciły jednak problemy 20-latki. “Gauff ma problemy z forehandem, zwłaszcza pod presją. Jest to prawdopodobnie jeden z najsłabszych forehandów wśród wszystkich czołowych zawodniczek. Miała nad nim popracować podczas zeszłorocznego offseason, ale nie było sporej poprawy. Teraz jest może trochę bardziej stabilny, ale wciąż daleki od dobrego i to jest problem” – podkreśla portal tennisuptodate.com. Mecz na Wimbledonie przeciwko Emmie Navarro tylko obnażył jej braki. Zakończyła go z zaledwie 12 winnerami i aż 25 niewymuszonymi błędami, z których większość pochodziła z jej forehandu.
Ten występ po prostu nie był na miarę dzisiejszej rywalizacji tenisowej. Dobrze wykonany plan Navarro, która celowała w słabości Gauff, nie pozostawił jej skutecznej odpowiedzi. W dzisiejszym tenisie potrzebujesz forehandu, a jeśli go nie masz, skazujesz się na porażkę. Kiedy zmierzyła się z zawodniczką, która mogła obnażyć jej słabości, po prostu nie miała nic na kontrę. Ma ten sam problem przeciwko Idze Świątek, która uderza znacznie mocniej od niej i to widać, kiedy grają” – podsumowują.
Coco Gauff jest aktualnie wiceliderką rankingu, ale przed nią tygodnie, podczas których będzie bronić sporo punktów. Jej przewaga nad trzecią Aryną Sabalenką wynosi aktualnie nieco ponad tysiąc punktów.
Coco Gauff miała niezwykle udaną drugą część poprzedniego sezonu, kiedy to odniosła swoje pierwsze wielkie zwycięstwa, triumfując w turnieju WTA 1000 w Cincinnati oraz zdobywając tytuł na US Open. Te osiągnięcia zapowiadały wspaniały rok 2024 dla młodej Amerykanki, jednak obecny sezon nie układa się po jej myśli. Jej problemy analizuje portal tennisuptodate.com, który wskazuje na kluczową słabość w jej grze – forehand.
„W dzisiejszym tenisie potrzebujesz forehandu, a jeśli go nie masz, skazujesz się na porażkę” – podkreślają autorzy artykułu. Jako przykład podają spotkania Gauff z Igą Świątek, gdzie ten element gry okazał się decydujący. Gauff, która obecnie zajmuje drugie miejsce w rankingu WTA, zakończyła tegoroczny Wimbledon na czwartej rundzie, przegrywając 4:6, 3:6 z Emmą Navarro. To kolejny raz, kiedy turniej w Londynie, gdzie zasłynęła w 2019 roku jako 15-latka, nie poszedł po jej myśli.
Portal tennisuptodate.com zauważa, że Gauff przyjechała do Londynu z dużymi nadziejami, ale jej występ na Wimbledonie nie spełnił oczekiwań. Podobnie było dwanaście miesięcy temu, kiedy to Amerykanka odpadła już w pierwszej rundzie, ulegając Sofii Kenin 4:6, 6:2, 2:6. Po tamtej porażce Gauff przyznała, że to był „najniższy punkt w karierze”, ale szybko się odbiła, triumfując w Cincinnati i US Open pod wodzą nowego trenera, Brada Gilberta. Jednak w tym sezonie jej problemy powróciły.
„Gauff ma problemy z forehandem, zwłaszcza pod presją. Jest to prawdopodobnie jeden z najsłabszych forehandów wśród wszystkich czołowych zawodniczek. Miała nad nim popracować podczas zeszłorocznego offseason, ale nie było sporej poprawy. Teraz jest może trochę bardziej stabilny, ale wciąż daleki od dobrego i to jest problem” – podkreśla portal tennisuptodate.com. W meczu na Wimbledonie przeciwko Emmie Navarro, Gauff popełniła aż 25 niewymuszonych błędów, z których większość pochodziła z jej forehandu, i zakończyła spotkanie z zaledwie 12 winnerami.
Ten występ Gauff nie dorównuje wymaganiom dzisiejszego tenisa. Dobrze zaplanowana taktyka Navarro, celująca w słabości Amerykanki, pozostawiła ją bez skutecznej odpowiedzi. „W dzisiejszym tenisie potrzebujesz forehandu, a jeśli go nie masz, skazujesz się na porażkę. Kiedy zmierzyła się z zawodniczką, która mogła obnażyć jej słabości, po prostu nie miała nic na kontrę. Ma ten sam problem przeciwko Idze Świątek, która uderza znacznie mocniej od niej i to widać, kiedy grają” – podsumowuje portal.
Gauff, będąc wiceliderką rankingu, ma przed sobą trudne tygodnie, podczas których będzie musiała bronić sporo punktów. Jej przewaga nad trzecią Aryną Sabalenką wynosi obecnie nieco ponad tysiąc punktów. Konieczność poprawy forehandu staje się coraz bardziej paląca, jeśli Gauff chce utrzymać swoją pozycję i wrócić na ścieżkę sukcesów z poprzedniego sezonu.
Podsumowując, analiza pokazuje, że forehand Coco Gauff, mimo pewnej stabilizacji, wciąż pozostaje jej największym problemem. Aby osiągnąć sukcesy na miarę poprzedniego sezonu, konieczne będzie dalsze doskonalenie tego elementu gry. Gauff ma potencjał, aby ponownie zdominować światowy tenis, ale bez solidnego forehandu będzie jej trudno rywalizować z najlepszymi zawodniczkami. Wszyscy jej fani mają nadzieję, że młoda Amerykanka znajdzie sposób na przezwyciężenie tych trudności i powróci na szczyt.
N