Hubert Hurkacz mógł zdążyć na IO. Zaważyła jedna decyzja. Oto nowe kulisy
— Myślę, że gdybyśmy wcześniej wykonali operację, to pewnie byśmy się w zmieścili w czasie — mówi dr n. med. Bartłomiej Kacprzak, lekarz ortopeda, który operował Huberta Hurkacza w rozmowie z Odetą Moro w czwartkowym programie Onet Rano. Kacprzak wypowiedział się na temat tego jak przebiega rehabilitacja Polaka, czy też o tym jak poradził on sobie mentalnie z decyzją o odpuszczeniu startu w igrzyskach. Dodał również niespodziewane stwierdzenie. — Hubert wie dobrze, że jest zdrowy — mówił ortopeda.
22 lipca polski tenisista przekazał w swoich mediach społecznościowych, że razem ze swoim sztabem podjął decyzję o odpuszczeniu startu w igrzyskach.
— Cześć, Hubert z tej strony. Chciałem Wam serdecznie podziękować za wszystkie wiadomości, za wsparcie, które otrzymuję. Bardzo dużo to dla mnie znaczy. Rehabilitacja naprawdę idzie bardzo dobrze. Cały czas idę do przodu i się rozwijam, jednak podjęliśmy decyzję z teamem, że nie jestem w stanie zagrać w igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Była to bardzo trudna decyzja, ponieważ marzyłem, by reprezentować Polskę na igrzyskach i móc zdobyć medal. Niestety zdrowie mi na to nie pozwoli. Oczywiście będę oglądał i trzymał kciuki za wszystkich reprezentantów i życzył im jak najwięcej medali — powiedział Hubert Hurkacz na swoim Instagramie.
Jest to decyzja bardzo rozczarowująca, ponieważ z udziału w turnieju skreśliła nie tylko Hurkacza, lecz także Jana Zielińskiego. Pojawiały się nawet głosy, by Polak pojechał do Paryża tylko po to, by wyjść na kort w zawodach deblowych i od razu skreczować. Wtedy Jan Zieliński mógłby wystąpić w mikście z Igą Świątek. Wiadomo już jednak, że to się nie wydarzy.
Doktor Hurkacza zdradza kulisy. Tenisista jest zdrowy!
W czwartkowym programie Onet Rano gościem był Bartłomiej Kacprzak, który operował Huberta Hurkacza. W rozmowie z Odetą Moro zdradził kulisy podejmowania decyzji o rezygnacji z gry w Paryżu.
Zobacz też: Dramatyczna decyzja Huberta Hurkacza! Aż troje poszkodowanych
— Decyzja jest oczywiście wspólna, jak najbardziej, natomiast najważniejsze jest zdrowie i bezpieczeństwo naszego młodego człowieka. Jest zdrowy po operacji, natomiast to, co powtarzam i powtarzałem cały czas – przygotowanie motoryczne. Jeśli nie jestem przygotowany motorycznie i fizycznie do wystąpienia w jakichkolwiek zawodach, nieważne, czy jestem po operacji, czy nie, no to nie mogę wystąpić na takiej imprezie. Zawsze jest obawa przed większą kontuzją, ale też nie będzie wyniku sportowego. Znowu wyleje się na takiego młodego człowieka fala hejtu, że nie osiągnął wyniku. Czasem lepiej odpuścić i doprowadzić się znowu do formy fizycznej, takiej jakbyśmy chcieli, żeby wszystko było na poziomie — opowiadał Kacprzak.
“To kwestia całego ciała”
Lekarz mówił również, jak przebiega rehabilitacja polskiego tenisisty.
— Od pierwszego dnia po operacji zaczyna się ciężka praca, po kilka godzin dziennie. To nie jest tylko trening, ale też cały schemat regeneracji i przywrócenia do pełnego zdrowia i komfortu. Operacja była tak naprawdę osiem dni temu, to jest bardzo krótko. Pod względem medycznym i do tego, że możemy zacząć trenować i pracować na korcie pewnie jest już gotowy, natomiast, żeby wytrzymać obciążenia i turnieju i wszystkich innych następnych imprez, to potrzebne są wszelkiego rodzaju testy. To jego ciało, nie tylko ta noga musi mieć siłę, dynamikę i moc do tego, żeby wytrzymać i poradzić sobie — zdradził.
— To nie jest tylko kwestia kolana, tylko całego ciała. Trzeba pamiętać, że to jest mechanizm połączonych ze sobą łańcuchów, więc testuje się. Jest taka maszyna, na której się sprawdza sprawność, tak jakby się było na maksymalnych obrotach na korcie, czy na boisku, czy to na bieżni i oceniamy to zero-jedynkowo. Porównuje się kończynę operowaną w stosunku do nieoperowanej i inne części ciała — dodał Kacprzak.
Kacprzak zapewnia, że nie warto ryzykować
Lekarz stwierdził, że kluczowa w całej sytuacji okazała się trochę spóźniona decyzja o operacji. Według Kacprzaka, gdyby doszło do niej wcześniej, to może udałoby się doprowadzić Hurkacza do formy. Zaznaczył jednak, że ewentualna gra Polaka na turnieju i tak byłaby wtedy obarczona pewnym ryzykiem.
Polecamy: Iga Świątek miała dzwonić do Huberta Hurkacza. Na jaw wychodzą nowe fakty
— Myślę, że tak, że gdybyśmy wcześniej wykonali operację, to pewnie byśmy się w zmieścili w czasie, natomiast ja wyleczyłem się z tej presji. Kiedyś chciałem udowodnić wszystkim, że da się to zrobić w te kilka dni i powtarzam swoim pacjentom, że jeśli mógłbym za nich poćwiczyć, to bym miał 300 proc. sukcesu, łapalibyśmy się we wszystkie widełki czasowe, bo podchodzę do tematu obsesyjnie. Czy ryzyko jest tego warte? Zdrowie każdego mojego pacjenta jest najważniejsze, tak więc lepiej nie poddawać się presji wszystkich w koło, środowiska ludzi, kibiców i na chłodno podejść do tematu — stwierdził ortopeda.
Lekarz zdradza datę powrotu Hurkacza na kort
Rozmowę podsumował wypowiedzią o tym, kiedy Polak będzie gotowy do powrotu na kort. Dodatkowo zaskoczył, mówiąc, że Hurkacz zdaje sobie sprawę z tego, że jest zdrowy.
— Hubert silny chłopak, więc wie dobrze, że jest zdrowy i to jest dla niego najważniejsze. […] Pamiętajmy, że przed nim jeszcze trochę grania, więc też fajnie, żeby nie zaprzepaścić tego i przygotować się do kolejnych imprez. To, co go trzyma i wie dobrze o tym, to, że jest zdrowy. Jeżeli jestem zdrowy, to jestem w stanie wrócić na każdy poziom sportowy, na jaki chcę.
Czytaj więcej: A gdyby Hubert Hurkacz jednak pojechał na IO? Jego ojciec mówi o konsekwencjach
— Chylę czoła przed Hubertem, że był w stanie powiedzieć: słuchajcie, mogę jechać, ale no co z tego, jak i tak nic dobrego z tego nie wyjdzie i opadnę po pierwszym meczu. To jest dojrzała decyzja. […] Jeżeli będzie dobrze pracował i wszystko będzie dobrze szło to za dwa, trzy tygodnie powinien być na korcie w pełnej sile i zdrowiu — zakończył Kacprzak.