Gauff już po olimpijskim debiucie. Koniec po 73 minutach, demolka w drugim secie
Sobotnie zmagania na korcie im. Suzanne Lenglen zamykał pojedynek deblowy z udziałem Coco Gauff i Jessiki Peguli. Dla młodszej z Amerykanek był to olimpijski debiut. W Tokio nie mogła wystąpić ze względu na pozytywny wynik testu na koronawirusa. Rywalizację w Paryżu rozpoczynała od starcia w grze podwójnej. Tenisistki ze Stanów Zjednoczonych pokonały w pierwszej rundzie australijski duet Ellen Perez/Daria Saville 6:3, 6:1. Cały mecz potrwał 73 minuty
Coco Gauff swój olimpijski debiut miała zaliczyć już w Tokio. Bez problemu zakwalifikowała się na igrzyska, ale niestety, tuż przed zmaganiami opublikowała komunikat, że musi się wycofać ze względu na pozytywny wynik testu na koronawirusa. W Paryżu nie pojawiły się już żadne przeciwności i w końcu mogła poczuć smak olimpijskiej rywalizacji. Na dodatek otrzymała ogromne wyróżnienie – wraz z LeBronem Jamesem dostąpiła zaszczytu niesienia amerykańskiej flagi podczas ceremonii otwarcia
Dzień później przystąpiła do swojego pierwszego spotkania. Niewiele brakowało, a jej mecz w duecie z Jessicą Pegulą zostałby przeniesiony na niedzielę. W sobotę aura nie pozwoliła na grę na zewnętrznych kortach, gdzie początkowo przydzielono spotkanie z udziałem dwóch tenisistek ze Stanów Zjednoczonych. Organizatorzy postanowili jednak dołożyć ich starcie przeciwko parze Ellen Perez/Daria Saville na drugi co do wielkości kort, dysponujący zadaszeniem. Dzięki turniejowe “1” jeszcze dzisiaj mogły rozegrać dwój pojedynek deblowy, a Gauff – zaliczyć debiutancki występ na igrzyskach
Pewne zwycięstwo Gauff i Peguli. Udany debiut na igrzyskach w wykonaniu CocoAmerykanki miały break pointa, by rozpocząć spotkanie od prowadzenia 2:0, ale rywalki z Australii oddaliły zagrożenie, a później same wykorzystały już pierwszą okazję na przełamanie. Nie potrafiły jednak powiększyć przewagi i po chwili zrobiło się 2:2. W kolejnych minutach nie brakowało okazji na kolejnego breaka dla Perez i Saville, jeden z nich pojawił się przy stanie 3:3. Gauff i Pegula przetrwały trudny moment i znów znalazły się z przodu. W ósmym gemie doszło do zdarzenia przełomowego dla losów seta. Tenisistki ze Stanów Zjednoczonych wróciły z wyniku 0-40 przy serwisie rywalek, wygrały pięć akcji z rzędu i zrobiło się 5:3. Po chwili zamknęły partię, wykorzystując czwartego setbola
Druga odsłona spotkania przebiegała pod wyraźne dyktando najwyżej rozstawionych zawodniczek w grze podwójnej kobiet. Już na starcie Coco i Jessica mogły prowadzić nawet 3:0 z podwójnym przełamaniem, ale wówczas Ellen i Daria zdołały jeszcze oddalić zagrożenie i wygrać gema. Później nastąpił jednak koncert ze strony Amerykanek, a rywalki zgarniały już tylko pojedyncze akcje. Faworytki spotkania nie zawiodły i zamknęły mecz rezultatem 6:3, 6:1. Cały pojedynek potrwał 73 minuty. W drugiej rundzie zawodniczki ze Stanów zagrają z duetem Jekaterina Aleksandrowa/Jelena Wiesnina lub Karolina Muchova/Linda Noskova.
O tym, że Coco Gauff poważnie traktuje igrzyska, najlepiej świadczy fakt, że zdecydowała się na start w aż trzech konkurencjach. W niedzielę zobaczymy ją w akcji podczas singla, gdzie zmierzy się z Ajlą Tomljanović. W Paryżu wystąpi także w mikście u boku Taylora Fritza. Ma zatem teoretycznie szanse na aż trzy krążki.Najważniejsze informacje dotyczące olimpijskich zmagań można śledzić za pośrednictwem specjalnej zakładki na stronie Interii. Znajdą tam Państwo również informacje na temat innych dyscyplin związanych z imprezą czterolecia, która całościowo potrwa do 11 sierpnia
Sobotnie zmagania na korcie im. Suzanne Lenglen zamykał pojedynek deblowy z udziałem Coco Gauff i Jessiki Peguli. Dla młodszej z Amerykanek był to olimpijski debiut. W Tokio nie mogła wystąpić ze względu na pozytywny wynik testu na koronawirusa. Rywalizację w Paryżu rozpoczynała od starcia w grze podwójnej. Tenisistki ze Stanów Zjednoczonych pokonały w pierwszej rundzie australijski duet Ellen Perez/Daria Saville 6:3, 6:1. Cały mecz potrwał 73 minuty
Coco Gauff swój olimpijski debiut miała zaliczyć już w Tokio. Bez problemu zakwalifikowała się na igrzyska, ale niestety, tuż przed zmaganiami opublikowała komunikat, że musi się wycofać ze względu na pozytywny wynik testu na koronawirusa. W Paryżu nie pojawiły się już żadne przeciwności i w końcu mogła poczuć smak olimpijskiej rywalizacji. Na dodatek otrzymała ogromne wyróżnienie – wraz z LeBronem Jamesem dostąpiła zaszczytu niesienia amerykańskiej flagi podczas ceremonii otwarcia
Dzień później przystąpiła do swojego pierwszego spotkania. Niewiele brakowało, a jej mecz w duecie z Jessicą Pegulą zostałby przeniesiony na niedzielę. W sobotę aura nie pozwoliła na grę na zewnętrznych kortach, gdzie początkowo przydzielono spotkanie z udziałem dwóch tenisistek ze Stanów Zjednoczonych. Organizatorzy postanowili jednak dołożyć ich starcie przeciwko parze Ellen Perez/Daria Saville na drugi co do wielkości kort, dysponujący zadaszeniem. Dzięki turniejowe “1” jeszcze dzisiaj mogły rozegrać dwój pojedynek deblowy, a Gauff – zaliczyć debiutancki występ na igrzyskach
Pewne zwycięstwo Gauff i Peguli. Udany debiut na igrzyskach w wykonaniu CocoAmerykanki miały break pointa, by rozpocząć spotkanie od prowadzenia 2:0, ale rywalki z Australii oddaliły zagrożenie, a później same wykorzystały już pierwszą okazję na przełamanie. Nie potrafiły jednak powiększyć przewagi i po chwili zrobiło się 2:2. W kolejnych minutach nie brakowało okazji na kolejnego breaka dla Perez i Saville, jeden z nich pojawił się przy stanie 3:3. Gauff i Pegula przetrwały trudny moment i znów znalazły się z przodu. W ósmym gemie doszło do zdarzenia przełomowego dla losów seta. Tenisistki ze Stanów Zjednoczonych wróciły z wyniku 0-40 przy serwisie rywalek, wygrały pięć akcji z rzędu i zrobiło się 5:3. Po chwili zamknęły partię, wykorzystując czwartego setbola
Druga odsłona spotkania przebiegała pod wyraźne dyktando najwyżej rozstawionych zawodniczek w grze podwójnej kobiet. Już na starcie Coco i Jessica mogły prowadzić nawet 3:0 z podwójnym przełamaniem, ale wówczas Ellen i Daria zdołały jeszcze oddalić zagrożenie i wygrać gema. Później nastąpił jednak koncert ze strony Amerykanek, a rywalki zgarniały już tylko pojedyncze akcje. Faworytki spotkania nie zawiodły i zamknęły mecz rezultatem 6:3, 6:1. Cały pojedynek potrwał 73 minuty. W drugiej rundzie zawodniczki ze Stanów zagrają z duetem Jekaterina Aleksandrowa/Jelena Wiesnina lub Karolina Muchova/Linda Noskova.
O tym, że Coco Gauff poważnie traktuje igrzyska, najlepiej świadczy fakt, że zdecydowała się na start w aż trzech konkurencjach. W niedzielę zobaczymy ją w akcji podczas singla, gdzie zmierzy się z Ajlą Tomljanović. W Paryżu wystąpi także w mikście u boku Taylora Fritza. Ma zatem teoretycznie szanse na aż trzy krążki.Najważniejsze informacje dotyczące olimpijskich zmagań można śledzić za pośrednictwem specjalnej zakładki na stronie Interii. Znajdą tam Państwo również informacje na temat innych dyscyplin związanych z imprezą czterolecia, która całościowo potrwa do 11 sierpnia
Sobotnie zmagania na korcie im. Suzanne Lenglen zamykał pojedynek deblowy z udziałem Coco Gauff i Jessiki Peguli. Dla młodszej z Amerykanek był to olimpijski debiut. W Tokio nie mogła wystąpić ze względu na pozytywny wynik testu na koronawirusa. Rywalizację w Paryżu rozpoczynała od starcia w grze podwójnej. Tenisistki ze Stanów Zjednoczonych pokonały w pierwszej rundzie australijski duet Ellen Perez/Daria Saville 6:3, 6:1. Cały mecz potrwał 73 minuty
Coco Gauff swój olimpijski debiut miała zaliczyć już w Tokio. Bez problemu zakwalifikowała się na igrzyska, ale niestety, tuż przed zmaganiami opublikowała komunikat, że musi się wycofać ze względu na pozytywny wynik testu na koronawirusa. W Paryżu nie pojawiły się już żadne przeciwności i w końcu mogła poczuć smak olimpijskiej rywalizacji. Na dodatek otrzymała ogromne wyróżnienie – wraz z LeBronem Jamesem dostąpiła zaszczytu niesienia amerykańskiej flagi podczas ceremonii otwarcia
Dzień później przystąpiła do swojego pierwszego spotkania. Niewiele brakowało, a jej mecz w duecie z Jessicą Pegulą zostałby przeniesiony na niedzielę. W sobotę aura nie pozwoliła na grę na zewnętrznych kortach, gdzie początkowo przydzielono spotkanie z udziałem dwóch tenisistek ze Stanów Zjednoczonych. Organizatorzy postanowili jednak dołożyć ich starcie przeciwko parze Ellen Perez/Daria Saville na drugi co do wielkości kort, dysponujący zadaszeniem. Dzięki turniejowe “1” jeszcze dzisiaj mogły rozegrać dwój pojedynek deblowy, a Gauff – zaliczyć debiutancki występ na igrzyskach
Pewne zwycięstwo Gauff i Peguli. Udany debiut na igrzyskach w wykonaniu CocoAmerykanki miały break pointa, by rozpocząć spotkanie od prowadzenia 2:0, ale rywalki z Australii oddaliły zagrożenie, a później same wykorzystały już pierwszą okazję na przełamanie. Nie potrafiły jednak powiększyć przewagi i po chwili zrobiło się 2:2. W kolejnych minutach nie brakowało okazji na kolejnego breaka dla Perez i Saville, jeden z nich pojawił się przy stanie 3:3. Gauff i Pegula przetrwały trudny moment i znów znalazły się z przodu. W ósmym gemie doszło do zdarzenia przełomowego dla losów seta. Tenisistki ze Stanów Zjednoczonych wróciły z wyniku 0-40 przy serwisie rywalek, wygrały pięć akcji z rzędu i zrobiło się 5:3. Po chwili zamknęły partię, wykorzystując czwartego setbola
Druga odsłona spotkania przebiegała pod wyraźne dyktando najwyżej rozstawionych zawodniczek w grze podwójnej kobiet. Już na starcie Coco i Jessica mogły prowadzić nawet 3:0 z podwójnym przełamaniem, ale wówczas Ellen i Daria zdołały jeszcze oddalić zagrożenie i wygrać gema. Później nastąpił jednak koncert ze strony Amerykanek, a rywalki zgarniały już tylko pojedyncze akcje. Faworytki spotkania nie zawiodły i zamknęły mecz rezultatem 6:3, 6:1. Cały pojedynek potrwał 73 minuty. W drugiej rundzie zawodniczki ze Stanów zagrają z duetem Jekaterina Aleksandrowa/Jelena Wiesnina lub Karolina Muchova/Linda Noskova.
O tym, że Coco Gauff poważnie traktuje igrzyska, najlepiej świadczy fakt, że zdecydowała się na start w aż trzech konkurencjach. W niedzielę zobaczymy ją w akcji podczas singla, gdzie zmierzy się z Ajlą Tomljanović. W Paryżu wystąpi także w mikście u boku Taylora Fritza. Ma zatem teoretycznie szanse na aż trzy krążki.Najważniejsze informacje dotyczące olimpijskich zmagań można śledzić za pośrednictwem specjalnej zakładki na stronie Interii. Znajdą tam Państwo również informacje na temat innych dyscyplin związanych z imprezą czterolecia, która całościowo potrwa do 11 sierpnia