Iga Świątek demoluje rywalki, a świat patrzy. Te słowa mówią wszystko
Iga Świątek zapisała się na kartach historii, znów nie miała litości dla rywalki, a zwycięstwo nad Diane Parry przyszło jej z… “niepokojącą łatwością”. Światowe media rozpisywały się po zwycięstwie najlepszej rakiety świata i zgodnie potwierdzały, że jest wielką faworytką do złota.
Iga Świątek zagrała jak odmieniona! W pierwszym meczu z Iriną-Camelią Begu widać było, że momentami paraliżuje ją stres, ale w II rundzie z Francuzką Diane Parry problemy zniknęły jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Trybuny stały murem za reprezentantką Francji i wiwatowały po błędach Polki, lecz te mogliśmy policzyć na palcach jednej ręki. Świątek wygrała 6:1, 6:1 i jako pierwsza zapewniła sobie awans do III rundy. I nic dziwnego, że światowe media zachwycały się jej grą.
“Najlepsza rakieta świata jest zdecydowaną faworytką do złota na igrzyskach olimpijskich, a dominujące zwycięstwo 6:1, 6:1 nad Francuzką Diane Parry zapewniło jej bezpieczne przejście do trzeciej rundy turnieju. Wszystkie oczy zwrócone są na to, czy uda jej się zdobyć złoto, ale już zapisała się na kartach historii. Dzięki swoim epickim wyczynom Świątek jest teraz jedną z zaledwie czterech kobiet w tym stuleciu, które wygrały ponad 20 kolejnych meczów na kortach ziemnych” — czytany w portalu Tennis365.
Iga Świątek udowodniła wielką klasę. Odmiana po nerwowym początku w Paryżu
“Po nerwowym początku w Paryżu, gdy przegrywała 3:5 w drugim secie z Rumunką Iriną-Camelią Begu, Świątek była dominująca nad ulubienicą gospodarzy w swoim zwycięstwie trwającym zaledwie godzinę i 14 minut. W ten sposób uniknęła losu, który spotkał ją w debiucie trzy lata temu. Pięć razy przełamała serwis tenisistki numer 59 na świecie, nigdy nie stanęła przed break pointem i oddała tylko 10 punktów w siedmiu gemach serwisowych” – czytamy natomiast na oficjalnej stronie WTA.
“Iga Świątek z niepokojącą łatwością zakwalifikowała się w poniedziałek do 1/8 finału turnieju tenisowego na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Najlepsza polska zawodniczka pokonała Francuzkę Diane Parry w dwóch setach na korcie Philippe-Chatrier: 6:1, 6:1. Świątek nie przegrała dotychczas w Paryżu ani jednego seta. W sobotę w swoim pierwszym meczu pokonała Rumunkę Irinę-Camelię Begu w dwóch setach (6:2 i 7:5). Polski numer jeden na świecie jest wielkim faworytem turnieju. Wygrała cztery z pięciu ostatnich edycji Rolanda Garrosa. Podczas swojego pierwszego udziału w Igrzyskach w Tokio trzy lata temu dotarła do drugiej rundy” — czytamy w belgijskim Le Soir.
Iga Świątek zapisała się na kartach historii, znów nie miała litości dla rywalki, a zwycięstwo nad Diane Parry przyszło jej z… “niepokojącą łatwością”. Światowe media rozpisywały się po zwycięstwie najlepszej rakiety świata i zgodnie potwierdzały, że jest wielką faworytką do złota.
Iga Świątek zagrała jak odmieniona! W pierwszym meczu z Iriną-Camelią Begu widać było, że momentami paraliżuje ją stres, ale w II rundzie z Francuzką Diane Parry problemy zniknęły jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Trybuny stały murem za reprezentantką Francji i wiwatowały po błędach Polki, lecz te mogliśmy policzyć na palcach jednej ręki. Świątek wygrała 6:1, 6:1 i jako pierwsza zapewniła sobie awans do III rundy. I nic dziwnego, że światowe media zachwycały się jej grą.
“Najlepsza rakieta świata jest zdecydowaną faworytką do złota na igrzyskach olimpijskich, a dominujące zwycięstwo 6:1, 6:1 nad Francuzką Diane Parry zapewniło jej bezpieczne przejście do trzeciej rundy turnieju. Wszystkie oczy zwrócone są na to, czy uda jej się zdobyć złoto, ale już zapisała się na kartach historii. Dzięki swoim epickim wyczynom Świątek jest teraz jedną z zaledwie czterech kobiet w tym stuleciu, które wygrały ponad 20 kolejnych meczów na kortach ziemnych” — czytany w portalu Tennis365.
Iga Świątek udowodniła wielką klasę. Odmiana po nerwowym początku w Paryżu
“Po nerwowym początku w Paryżu, gdy przegrywała 3:5 w drugim secie z Rumunką Iriną-Camelią Begu, Świątek była dominująca nad ulubienicą gospodarzy w swoim zwycięstwie trwającym zaledwie godzinę i 14 minut. W ten sposób uniknęła losu, który spotkał ją w debiucie trzy lata temu. Pięć razy przełamała serwis tenisistki numer 59 na świecie, nigdy nie stanęła przed break pointem i oddała tylko 10 punktów w siedmiu gemach serwisowych” – czytamy natomiast na oficjalnej stronie WTA.
“Iga Świątek z niepokojącą łatwością zakwalifikowała się w poniedziałek do 1/8 finału turnieju tenisowego na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Najlepsza polska zawodniczka pokonała Francuzkę Diane Parry w dwóch setach na korcie Philippe-Chatrier: 6:1, 6:1. Świątek nie przegrała dotychczas w Paryżu ani jednego seta. W sobotę w swoim pierwszym meczu pokonała Rumunkę Irinę-Camelię Begu w dwóch setach (6:2 i 7:5). Polski numer jeden na świecie jest wielkim faworytem turnieju. Wygrała cztery z pięciu ostatnich edycji Rolanda Garrosa. Podczas swojego pierwszego udziału w Igrzyskach w Tokio trzy lata temu dotarła do drugiej rundy” — czytamy w belgijskim Le Soir.