Słaniała się na nogach, zagra o medal IO! Kończyły mecz po północy

Nie miała już sił, aby kontynuować grę. Łapały ją przeraźliwe skurcze, przez które miała problemy z bieganiem. Donna Vekić pokazała jednak, że nigdy nie należy jej skreślać! Po absolutnym thrillerze zakończonym już po północy Chorwatka pokonała w tie-breaku trzeciego seta Martę Kostiuk i została ostatnią półfinalistką IO! Nie ona jest jednak największą turniejową sensacją.Dzień na igrzyskach olimpijskich rozpoczął się od wielkiej niespodzianki. Zdecydowaną faworytką do awansu do półfinału igrzysk olimpijskich była Barbora Krejcikova, lecz mistrzyni Wimbledonu sensacyjnie uległa niżej notowanej Słowaczce Annie-Karolinie Schmiedlovej 4:6, 2:6.

Zawodniczka zajmująca dopiero 67. miejsce w rankingu WTA mogła już świętować i czekać na to, kto będzie jej rywalką. O tym miała przekonać się jednak dopiero wieczorem, a chwilę później na kort wyszły Qinwen Zheng i Angelique Kerber.Wielka niespodzianka w IO!
Niemka wiedziała, że porażka będzie dla niej pożegnaniem z profesjonalną karierą, i była o krok od sprawienia niespodzianki. Wygrała pierwszego seta po tie-breaku 7:6(4), w drugim Chinka odrobiła straty i wygrała go 6:4. Decydował dopiero kolejny tie-break w decydującej partii, a tam Zheng triumfowała 7:6(8).

To właśnie Chinka będzie rywalką Igi Świątek, która po kolejnym dramatycznym meczu ograła Danielle Collins po kreczu Amerykanki w trzecim secie. Zwycięstwo Świątek 6:1, 2:6, 4:1 miało miejsce w atmosferze skandalu, bo rywalka głośno wyrażała swoje pretensje wobec Polki po meczu.

Zobacz także: Kibice nagle wybuczeli Igę Świątek. Polka odpowiada wprost
Dopiero po 23.00 poznaliśmy ostatnią półfinalistkę turnieju. Donna Vekić wygrała pierwszego seta z Martą Kostiuk 6:4, ale w drugim to Ukrainka była znacznie lepsza, wygrywając 6:2. Trzecia partia przyniosła ogromną dramaturgię i cztery przełamania w ostatnich czterech gemach. Decydował dopiero tie-break, choć przed nim Donna Vekić zmarnowała dwie piłki meczowe.

Szaleństwo w końcówce
Chorwatka miała gigantyczne problemy w końcówce, a wręcz słaniała się na nogach. Mecz kończył się już po północy, więc zmęczenie było w pełni zrozumiałe, lecz w decydującym momencie to Vekić wzniosła się na swoje wyżyny! To ona zagra o finał z Anną-Karoliną Schmiedlovą.

Similar Posts

Leave a Reply