Świątek z brązowym medalem, a tu taka reakcja Sabalenki. Nie powstrzymała się
Iga Świątek zakończyła zmagania w Paryżu wywalczeniem brązowego medalu. Ambicje naszej reprezentantki sięgały zdecydowanie wyżej, o czym sama otwarcie mówiła po piątkowym spotkaniu o krążek. Jak się okazuje, poczynania Polki bacznym okiem śledziła Aryna Sabalenka, która… ma swoje przemyślenia. Podzieliła się nimi w trakcie jednej z konferencji prasowych.Białorusinka nie zdecydowała się na start w Paryżu (pod neutralną flagą). Jak tłumaczyła, nie chciała kolejny raz w sezonie zmieniać nawierzchni, gdyż mogło to negatywnie wpłynąć na jej postawę. Zamiast tego wybrała start w turnieju WTA w Waszyngtonie. Radzi sobie tam bardzo dobrze – mimo początkowych problemów, wdarła się już do półfinału, a nocą z piątku na sobotę pokonała swoją rodaczkę, Wiktorię Azarenkę.
Dla Sabalenki występ w Waszyngtonie jest bardzo ważny. Stawką jest nie tylko tytuł, ale i znaczące zbliżenie w rankingu WTA do drugiej aktualnie Coco Gauff. Jeżeli “Saba” sięgnie po trofeum, zbliży się do Amerykanki na zaledwie 142 punkty. Uwagę tenisistki z Mińska zaprząta jednak również co innego
Bacznym okiem śledzi ona zmagania na igrzyskach, w tym – poczynania Igi Świątek. Nasza reprezentantka, typowana jako “żelazna” kandydatka do złotego medalu, nieoczekiwanie w półfinale przegrała z Zheng Qinwen. W piątek powetowała sobie to niepowodzenie, bardzo pewnie wygrywając spotkanie o brązowy medal, jednak nie ukrywała, że cel był inny. “Czułam się, jakbym miała żałobę” – mówiła, odwołując się do porażki z Chinką.Co ciekawe, postawa Polki była dla Sabalenki sporym zaskoczeniem. Bez pardonu przyznała ona w trakcie konferencji prasowej po meczu z Azarenką, że… zakładała lepszy wynik naszej reprezentantki.
Dodała przy tym, że Zheng i druga finalistka, Donna Vekić grają “kapitalny tenis”, a finałowe spotkanie z pewnością będzie ucztą. Zapewniła też, że będzie ten mecz oglądać, o ile… nie pokryje się z jej spotkaniem.Finał rozegrany zostanie już dziś, nie wcześniej, niż o 15:30. Relacja “na żywo” w Interii.
Iga Świątek Wywalczyła Brązowy Medal w Paryżu
Iga Świątek zakończyła swoje zmagania na igrzyskach w Paryżu, zdobywając brązowy medal. Choć ambicje naszej reprezentantki sięgały zdecydowanie wyżej, jak sama otwarcie przyznała po piątkowym spotkaniu o krążek, jej występ i tak pozostaje wielkim sukcesem. Świątek od początku była typowana jako jedna z faworytek do złotego medalu, co dodatkowo podkreślało jej aspiracje i presję, z jaką musiała się zmierzyć.
Reakcja Aryny Sabalenki
Jedną z osób, które bacznie śledziły poczynania Igi Świątek, była Aryna Sabalenka. Białorusinka, która zdecydowała się na start w turnieju WTA w Waszyngtonie zamiast na igrzyskach w Paryżu, podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat występu Polki podczas jednej z konferencji prasowych. Sabalenka tłumaczyła swoją decyzję o pominięciu igrzysk tym, że nie chciała kolejny raz w sezonie zmieniać nawierzchni, co mogło negatywnie wpłynąć na jej postawę. Zamiast tego postawiła na rywalizację w Waszyngtonie, gdzie radzi sobie bardzo dobrze. Mimo początkowych problemów, Sabalenka awansowała już do półfinału, pokonując nocą z piątku na sobotę swoją rodaczkę, Wiktorię Azarenkę.
Znaczenie Turnieju w Waszyngtonie
Występ w Waszyngtonie jest dla Sabalenki bardzo ważny. Stawką jest nie tylko tytuł, ale również znaczące zbliżenie się do drugiej pozycji w rankingu WTA, którą aktualnie zajmuje Coco Gauff. Jeśli Sabalenka sięgnie po trofeum, zbliży się do Amerykanki na zaledwie 142 punkty. Jednak uwaga tenisistki z Mińska nie skupia się tylko na turnieju w Waszyngtonie. Bacznym okiem śledzi ona również zmagania na igrzyskach, w tym poczynania Igi Świątek.
Półfinałowe Zmagania i Emocje Świątek
Nasza reprezentantka, typowana jako “żelazna” kandydatka do złotego medalu, nieoczekiwanie przegrała w półfinale z Zheng Qinwen. Świątek bardzo pewnie wygrała spotkanie o brązowy medal, lecz nie ukrywała, że jej cel był inny. “Czułam się, jakbym miała żałobę” – mówiła, odwołując się do porażki z Chinką. Była to dla niej wielka emocjonalna próba, która pokazała, jak bardzo zależało jej na najwyższym miejscu na podium.
Zaskoczenie Sabalenki
Postawa Igi Świątek była dla Sabalenki sporym zaskoczeniem. Białorusinka bez pardonu przyznała podczas konferencji prasowej po meczu z Azarenką, że zakładała lepszy wynik naszej reprezentantki. Dodała, że Zheng i druga finalistka, Donna Vekić, grają “kapitalny tenis”, a finałowe spotkanie z pewnością będzie ucztą dla kibiców. Sabalenka zapewniła też, że będzie oglądać ten mecz, o ile nie pokryje się on z jej własnym spotkaniem.
Przyszłość Igi Świątek
Mimo że Iga Świątek zakończyła igrzyska z brązowym medalem, jej przyszłość w tenisie wygląda bardzo obiecująco. Jest młodą, utalentowaną zawodniczką, która już teraz ma na swoim koncie wiele sukcesów. Jej ambicje i determinacja sprawiają, że jest jedną z najbardziej obiecujących tenisistek na świecie. Porażka w półfinale z pewnością będzie dla niej lekcją i motywacją do dalszego rozwoju.
Zdobycie brązowego medalu przez Igę Świątek na igrzyskach w Paryżu jest wielkim sukcesem, choć sama zawodniczka miała nadzieję na więcej. Jej emocjonalne reakcje po porażce w półfinale pokazują, jak bardzo zależy jej na osiągnięciu najwyższych celów. Zainteresowanie i komentarze ze strony innych zawodniczek, takich jak Aryna Sabalenka, tylko potwierdzają, że Świątek jest zawodniczką, z którą trzeba się liczyć na największych arenach świata. Jej przyszłość w tenisie wygląda bardzo obiecująco, a zdobyty medal jest kolejnym krokiem na drodze do jeszcze większych osiągnięć.