Iga Świątek poczuła ciężar medalu. “Zrobiłam wszystko, co mogłam”

A

Iga Świątek podczas efektownej ceremonii odebrała brązowy medal. Jej gorycz po porażce w półfinale już jednak minęła. — Szczerze mówiąc, naprawdę nie ma dla mnie znaczenia jaki, bo wiem, że dałam z siebie wszystko — powiedziała nasza najlepsza tenisistka w Eurosporcie.

W Paryżu był główną faworytką. Na tych właśnie kortach przecież wygrywała Roland Garros. Marsz Igi Świątek został zatrzymany w półfinale, gdy przegrała po meczu z Qinwen Zheng. Chinka zaskoczyła Polkę, która nie była w stanie grać “swojego tenisa”.

Zobacz również: Psycholog Igi Świątek zabrała głos po medalu IO. “Odbieranie autonomii”
Po meczu Polka wydawała się wręcz załamana, ale szybko się pozbierała i dzień później wygrała spotkanie o brązowy medal z Anną Karolíną Schmiedlovą ze Słowacji. Medal dostała zaraz po finale, który wygrała rozpędzona Zheng. — Przyznam, że dopiero teraz, jak go dostałam, to potrafię docenić to wszystko, co się wydarzyło, bo no naprawdę nie było łatwo. Więc to, że czuję teraz ten lekki ciężar, naprawdę jest największą nagrodą, jaką mogłam dostać — powiedziała Świątek w rozmowie z Eurosportem, wciąż z medalem na szyi.

Z olimpijskiego brązu po czasie ucieszyła się bardziej niż z wygrania niejednego turnieju. Wróciła przy tym do dzieciństwie i do swoich pierwszych wyobrażeń o tenisie. — Kiedyś, jak byłam mała w ogóle myślałam, że będę w takiej sytuacji, że będę grać w tenisa na takim poziomie i walczyć o takie rzeczy. Jestem zatem ogólnie przeszczęśliwa, że z presją i oczekiwaniami, które były wokół mnie, że zdobyłam medal. Szczerze mówiąc, naprawdę nie ma dla mnie znaczenia jaki, bo wiem, że dałam z siebie wszystko. Zrobiłam wszystko, co mogłam. Moje zaangażowanie i skupienie, było w stu procentach tak samo jak mojego zespołu. To po prostu jest kolejne potwierdzenie, że opłaca się ciężko pracować i przełamywać się czasami w trudnych momentach — stwierdziła.

Wiadomo już, że zabraknie jej na turnieju WTA 1000 w Toronto. Turniej startuje 6 sierpnia, a w tym czasie Świątek będzie jeszcze we Francji, gdzie będzie chłonęła atmosferę igrzysk. Przyznała jednak, co zrobiłaby najchętniej. — Chciałabym pojechać na wakacje, zresetować się, ale wiadomo, że w tenisie nie ma na to czasu. Igrzyska są właściwie jednym z celów w trakcie roku. Jak wszyscy zatem wiedzą i za kilka dni polecę do Cincinnati — zakończyła liderka rankingu WTA.

Iga Świątek – Brązowy Medalista Olimpijski: Triumf Po Półfinałowej Porażce

Iga Świątek, młoda i utalentowana polska tenisistka, która od lat podbija światowe korty, wróciła z igrzysk olimpijskich w Paryżu z brązowym medalem. Choć pierwotnie była główną faworytką do złota, jej droga do finału została przerwana przez Chinkę Qinwen Zheng. Półfinałowa porażka była bolesnym doświadczeniem, ale Świątek szybko się pozbierała i pokazała swoją determinację, wygrywając mecz o trzecie miejsce.

Początkowe Nadzieje i Oczekiwania

Przed rozpoczęciem igrzysk olimpijskich, Świątek była na ustach wszystkich jako główna kandydatka do zdobycia złotego medalu. Jej wcześniejsze sukcesy na kortach Roland Garros, gdzie dwukrotnie triumfowała w turnieju French Open, stawiały ją w roli niekwestionowanej faworytki. Polka przyzwyczaiła swoich kibiców do wysokiego poziomu gry i spektakularnych zwycięstw, co wzbudzało ogromne oczekiwania zarówno w kraju, jak i za granicą.

Półfinałowy Szok

Marsz Świątek przez kolejne rundy igrzysk był imponujący, aż do momentu półfinału, gdzie spotkała się z Qinwen Zheng. Chinka zagrała fenomenalnie, zaskakując Świątek swoją grą. Polka miała trudności z narzuceniem swojego stylu i musiała uznać wyższość rywalki. Ta porażka była szczególnie bolesna, biorąc pod uwagę oczekiwania i presję, z jaką Świątek musiała się zmierzyć. Po meczu była wyraźnie załamana, co pokazywało, jak bardzo zależało jej na osiągnięciu sukcesu.

Szybka Odbudowa i Triumf

Mimo ogromnego rozczarowania, Świątek nie poddała się. Zaledwie dzień po porażce w półfinale, wyszła na kort, by walczyć o brązowy medal z Anną Karolíną Schmiedlovą ze Słowacji. Jej determinacja i siła psychiczna były imponujące. Świątek pokazała, że potrafi podnieść się po trudnych momentach i zagrać na najwyższym poziomie. Wygrana z Schmiedlovą była zdecydowana, a Polka zdobyła swój pierwszy olimpijski medal.

Ceremonia Medalowa i Refleksje

Podczas efektownej ceremonii medalowej, Świątek odebrała swój brązowy medal. Gorycz po porażce w półfinale minęła, a tenisistka mogła w pełni docenić swoje osiągnięcie. W rozmowie z Eurosportem przyznała, że choć początkowo była rozczarowana, teraz jest szczęśliwa z powodu zdobycia medalu.

— Szczerze mówiąc, naprawdę nie ma dla mnie znaczenia jaki, bo wiem, że dałam z siebie wszystko — powiedziała Świątek. Podkreśliła, że medal olimpijski jest dla niej ogromnym wyróżnieniem i potwierdzeniem ciężkiej pracy oraz zaangażowania jej i całego zespołu.

Powrót do Korzeni

Świątek wspominała również swoje dzieciństwo i pierwsze marzenia związane z tenisem. — Kiedyś, jak byłam mała, w ogóle myślałam, że będę w takiej sytuacji, że będę grać w tenisa na takim poziomie i walczyć o takie rzeczy. Jestem zatem ogólnie przeszczęśliwa, że z presją i oczekiwaniami, które były wokół mnie, zdobyłam medal — mówiła.

Te słowa pokazują, jak daleką drogę przeszła młoda Polka od swoich pierwszych kroków na korcie do zdobycia medalu olimpijskiego. Świątek podkreśliła, że sukcesy takie jak ten są dowodem na to, że ciężka praca i wytrwałość przynoszą efekty, nawet w trudnych momentach.

Brak Udziału w Turnieju WTA w Toronto

Z powodu igrzysk olimpijskich, Świątek zdecydowała się nie brać udziału w turnieju WTA 1000 w Toronto, który startuje 6 sierpnia. Tenisistka przyznała, że chętnie pojechałaby na wakacje i zresetowała się po intensywnym okresie, ale wie, że w tenisie nie ma na to czasu. Zapowiedziała, że pozostanie jeszcze we Francji, aby chłonąć atmosferę igrzysk, a następnie poleci do Cincinnati, gdzie będzie kontynuować swoje przygotowania do kolejnych turniejów.

Zdobycie brązowego medalu na igrzyskach olimpijskich ma ogromne znaczenie nie tylko dla Świątek, ale również dla polskiego tenisa i sportu w ogóle. To potwierdzenie jej umiejętności, determinacji i zdolności do radzenia sobie z presją. Medal olimpijski jest także inspiracją dla młodych sportowców, pokazując, że ciężka praca i wytrwałość mogą prowadzić do sukcesów na największych arenach sportowych.

Patrząc w przyszłość, Świątek z pewnością będzie kontynuować swoją karierę z jeszcze większym zapałem i determinacją. Jej dotychczasowe osiągnięcia na korcie oraz zdolność do radzenia sobie z trudnościami sprawiają, że jest jedną z najbardziej obiecujących tenisistek swojego pokolenia. Brązowy medal z Paryża to tylko jeden z wielu sukcesów, które jeszcze przed nią.

Iga Świątek, zdobywając brązowy medal na igrzyskach olimpijskich w Paryżu, pokazała, że potrafi radzić sobie z presją i podnieść się po trudnych momentach. Jej determinacja, umiejętności i ciężka praca przyniosły jej sukces, który będzie inspiracją dla wielu młodych sportowców. Słowa Zbigniewa Bońka, pełne uznania i zrozumienia, podkreślają, jak ważne jest, aby potrafić podnieść się po porażce i walczyć do końca. Brązowy medal Świątek to nie tylko osobisty sukces, ale również ważne osiągnięcie dla całego polskiego sportu, które z pewnością będzie inspiracją dla wielu młodych sportowców.

Similar Posts

Leave a Reply