|

Sabalenka: “Nie chcę powiedzieć nic złego”. Reaguje na medal igrzysk Igi Świątek

“Nie chcę powiedzieć nic złego o tych zawodniczkach (Vekić i Zheng — przyp. red.), ale szczerze mówiąc, spodziewałam się, że Iga zdobędzie złoty medal. To Paryż. To jej miejsce” — powiedziała Aryna Sabalenka, przebywająca właśnie w Waszyngtonie, gdzie w sobotę rozegra swój półfinał turnieju WTA 500. Białorusinka została zapytana o igrzyska olimpijskie podczas ostatniej konferencji prasowej.

Aryna Sabalenka zaskoczona. “Paryż, to miejsce Igi Świątek”
Dla Białorusinki rozstrzygnięcia na paryskich kortach są sporym zaskoczeniem. Tenisistka została zapytana o finałową parę, w której to Donna Vekić zmierzy się z Zheng Qinwen. “Nie chcę powiedzieć nic złego o tych zawodniczkach, ale szczerze mówiąc, oczywiście spodziewałam się, że Iga zdobędzie złoty medal. To Paryż. To jej miejsce” – dodała Sabalenka.

Czyatj więcej: Iga Świątek marzyła o złocie. Powiedziała, co się wydarzyło. Dźwigała ogromny ciężar
Potem Sabalenka doceniła wyniki osiągane przez Chorwatkę i Chinkę. “Dziewczyny grają niesamowity tenis. Jestem pewna, że to będzie naprawdę świetna walka” – podkreśliła czołowa rakieta świata.

Aryna Sabalenka nie ogląda paryskich zmagań
Jak sama przyznała, ze względu na to, że rozgrywa turniej, nie śledziła i nie oglądała meczów na paryskich kortach. “Wstyd mi to mówić, ale tak naprawdę nie śledziłam igrzysk olimpijskich. Po prostu sprawdzałam wyniki pod koniec dnia, oglądałam trochęAryna Sabalenka poświęciła igrzyska olimpijskie. Postawiła na siebie
Jeszcze przed doznaniem kontuzji w Berlinie, występ Aryny Sabalenki podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu przez długi czas stał pod znakiem zapytania. Nikt nie spodziewał się jednak, że Białorusinka zrezygnuje z niego z własnej woli. Chodziło raczej o kwestie polityczne. Podczas wystąpień medialnych zawodniczka unikała krytyki wobec reżimu Aleksandra Łukaszenki czy też działań Rosjan i Białorusinów związanych z wojną w Ukrainie. każdego sportu, ale nie za bardzo. Teraz nie jestem w najlepszej fazie, powiedziałabym, że wracam po kontuzji i próbuję skupić się na sobie” – przyznała wielka nieobecna olimpijskich zmagań.

Aryna Sabalenka poświęciła igrzyska olimpijskie. Postawiła na siebie
Jeszcze przed doznaniem kontuzji w Berlinie, występ Aryny Sabalenki podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu przez długi czas stał pod znakiem zapytania. Nikt nie spodziewał się jednak, że Białorusinka zrezygnuje z niego z własnej woli. Chodziło raczej o kwestie polityczne. Podczas wystąpień medialnych zawodniczka unikała krytyki wobec reżimu Aleksandra Łukaszenki czy też działań Rosjan i Białorusinów związanych z wojną w Ukrainie.

Sabalenka tłumaczyła wówczas swoją decyzję o rezygnacji z Paryża skupieniem na sobie i nadmiernymi wymaganiami. — Nie zamierzam wystartować w igrzyskach z uwagi na wszelkie reguły WTA związane z turniejami obowiązkowymi. Muszę coś poświęcić i na tym etapie mojej kariery będą to niestety igrzyska. Taka decyzja musiała zostać podjęta, zwłaszcza, biorąc pod uwagę problemy, z którymi mierzyłam się w ostatnich miesiącach. Czuję, że muszę zadbać o swoje zdrowie. Po prostu to dla mnie zbyt wiele. Podjęłam tę decyzję z myślą o sobie — mówiła wówczas.

Przez kontuzję musiała zrezygnować z Wimbledonu
Potem Sabalenka doznała bolesnej kontuzji w pierwszej połowie czerwca, przez co musiała się wycofać z rywalizacji w Wimbledonie. Zawodniczka nie była w stanie serwować – tak bardzo przeszkadzał jej uraz, którego doznała w trakcie turnieju w Berlinie. Sprawa wyglądała na znacznie poważniejszą, niż się wszystkim wydawało. W czerwcu nie tylko Wimbledon, ale cały sezon, jednej z największych rywalek Igi Świątek wisiał na włosku. A w zasadzie na mięśniu obłym większym, bo to on odpowiadał za całe zamieszanie.

Tygodnie przerwy i rekonwalescencji przyniosły wymierne skutki. Przerwa od gry bardzo korzystnie wpłynęła na Sabalenkę, która aktualnie rywalizuje w Stanach Zjednoczonych, w waszyngtońskim turnieju, przygotowując się powoli do zbliżającego się US Open. Jak na razie 26-latce wiedzie się bardzo dobrze, ponieważ dotarła już do półfinału turnieju i jest na autostradzie do wygrania “pięćsetki”.

“Nie chcę powiedzieć nic złego o tych zawodniczkach (Vekić i Zheng — przyp. red.), ale szczerze mówiąc, spodziewałam się, że Iga zdobędzie złoty medal. To Paryż. To jej miejsce” — powiedziała Aryna Sabalenka, przebywająca właśnie w Waszyngtonie, gdzie w sobotę rozegra swój półfinał turnieju WTA 500. Białorusinka została zapytana o igrzyska olimpijskie podczas ostatniej konferencji prasowej.

Aryna Sabalenka zaskoczona. “Paryż, to miejsce Igi Świątek”
Dla Białorusinki rozstrzygnięcia na paryskich kortach są sporym zaskoczeniem. Tenisistka została zapytana o finałową parę, w której to Donna Vekić zmierzy się z Zheng Qinwen. “Nie chcę powiedzieć nic złego o tych zawodniczkach, ale szczerze mówiąc, oczywiście spodziewałam się, że Iga zdobędzie złoty medal. To Paryż. To jej miejsce” – dodała Sabalenka.

Czyatj więcej: Iga Świątek marzyła o złocie. Powiedziała, co się wydarzyło. Dźwigała ogromny ciężar
Potem Sabalenka doceniła wyniki osiągane przez Chorwatkę i Chinkę. “Dziewczyny grają niesamowity tenis. Jestem pewna, że to będzie naprawdę świetna walka” – podkreśliła czołowa rakieta świata.

Aryna Sabalenka nie ogląda paryskich zmagań
Jak sama przyznała, ze względu na to, że rozgrywa turniej, nie śledziła i nie oglądała meczów na paryskich kortach. “Wstyd mi to mówić, ale tak naprawdę nie śledziłam igrzysk olimpijskich. Po prostu sprawdzałam wyniki pod koniec dnia, oglądałam trochęAryna Sabalenka poświęciła igrzyska olimpijskie. Postawiła na siebie
Jeszcze przed doznaniem kontuzji w Berlinie, występ Aryny Sabalenki podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu przez długi czas stał pod znakiem zapytania. Nikt nie spodziewał się jednak, że Białorusinka zrezygnuje z niego z własnej woli. Chodziło raczej o kwestie polityczne. Podczas wystąpień medialnych zawodniczka unikała krytyki wobec reżimu Aleksandra Łukaszenki czy też działań Rosjan i Białorusinów związanych z wojną w Ukrainie. każdego sportu, ale nie za bardzo. Teraz nie jestem w najlepszej fazie, powiedziałabym, że wracam po kontuzji i próbuję skupić się na sobie” – przyznała wielka nieobecna olimpijskich zmagań.

Aryna Sabalenka poświęciła igrzyska olimpijskie. Postawiła na siebie
Jeszcze przed doznaniem kontuzji w Berlinie, występ Aryny Sabalenki podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu przez długi czas stał pod znakiem zapytania. Nikt nie spodziewał się jednak, że Białorusinka zrezygnuje z niego z własnej woli. Chodziło raczej o kwestie polityczne. Podczas wystąpień medialnych zawodniczka unikała krytyki wobec reżimu Aleksandra Łukaszenki czy też działań Rosjan i Białorusinów związanych z wojną w Ukrainie.

Sabalenka tłumaczyła wówczas swoją decyzję o rezygnacji z Paryża skupieniem na sobie i nadmiernymi wymaganiami. — Nie zamierzam wystartować w igrzyskach z uwagi na wszelkie reguły WTA związane z turniejami obowiązkowymi. Muszę coś poświęcić i na tym etapie mojej kariery będą to niestety igrzyska. Taka decyzja musiała zostać podjęta, zwłaszcza, biorąc pod uwagę problemy, z którymi mierzyłam się w ostatnich miesiącach. Czuję, że muszę zadbać o swoje zdrowie. Po prostu to dla mnie zbyt wiele. Podjęłam tę decyzję z myślą o sobie — mówiła wówczas.

Przez kontuzję musiała zrezygnować z Wimbledonu
Potem Sabalenka doznała bolesnej kontuzji w pierwszej połowie czerwca, przez co musiała się wycofać z rywalizacji w Wimbledonie. Zawodniczka nie była w stanie serwować – tak bardzo przeszkadzał jej uraz, którego doznała w trakcie turnieju w Berlinie. Sprawa wyglądała na znacznie poważniejszą, niż się wszystkim wydawało. W czerwcu nie tylko Wimbledon, ale cały sezon, jednej z największych rywalek Igi Świątek wisiał na włosku. A w zasadzie na mięśniu obłym większym, bo to on odpowiadał za całe zamieszanie.

Tygodnie przerwy i rekonwalescencji przyniosły wymierne skutki. Przerwa od gry bardzo korzystnie wpłynęła na Sabalenkę, która aktualnie rywalizuje w Stanach Zjednoczonych, w waszyngtońskim turnieju, przygotowując się powoli do zbliżającego się US Open. Jak na razie 26-latce wiedzie się bardzo dobrze, ponieważ dotarła już do półfinału turnieju i jest na autostradzie do wygrania “pięćsetki”.

Similar Posts

Leave a Reply