Francuzi urządzą Polsce piekło. Mają dodatkową broń

Gdy Polacy czekali na rywala w walce o olimpijskie złoto, spora część kibiców trzymała kciuki za Francuzów, którzy przez większość turnieju prezentowali się przeciętnie. Później udowodnili jednak wielką siłę. A za nimi stoją nie tylko umiejętności Earvina N’Gapetha, ale i trybuny. A pod tym względem Biało-Czerwoni muszą przygotować się na najgorsze

Ten, kto oglądał półfinał Włochy — Francja wie, że Francuzów trzeba się obawiać. Byli w letargu do ćwierćfinału, jednak od dwóch meczów grają rewelacyjnie — mówi w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet Ryszard Bosek. Nasz siatkarski mistrz olimpijski z 1976 r. zwraca uwagę na punkt, którego Francuzom zabrać nie możemy, ich wielką przewagę na finał.

Zobacz także: Rosyjski skandalista odniósł się do afery z udziałem Polaków. “Niech piją”
– Francuzi, grając u siebie, będą jeszcze groźniejsi niż byli w czerwcu podczas Ligi Narodów, gdy przegraliśmy z nimi 2:3. Gospodarze będą mieli za sobą kibiców, więc trzeba nastawić się na ostrą walkę – nie ukrywał. A o tym samym aspekcie regularnie mówią też Trójkolorowi.

– To niesamowite. To nas napędza. W ćwierćfinale z Niemcami mieliśmy problemy, a publiczność nam pomagała. To niezwykła arena. Jest tam mnóstwo ludzi. To dodatkowa siła – mówił po wygranej nad Włochami w półfinale gwiazdor Francuzów Earvin N’Gapeth cytowany przez Interię. A to wciąż nie jest jedyny głos z ekipy Trójkolorowych, który podkreśla tę przewagę gospodarzy igrzysk olimpijskich

Francuzi nie ukrywają swojej wielkiej siły. “To nas napędza”

– To niesamowite. To nas napędza. W ćwierćfinale z Niemcami mieliśmy problemy, a publiczność nam pomagała. To niezwykła arena. Jest tam mnóstwo ludzi. To dodatkowa siła – mówił po wygranej nad Włochami w półfinale gwiazdor Francuzów Earvin N’Gapeth cytowany przez Interię. A to wciąż nie jest jedyny głos z ekipy Trójkolorowych, który podkreśla tę przewagę gospodarzy igrzysk olimpijskich.

Francuscy kibice oklaskujący Earvina N’Gapetha.Francuscy kibice oklaskujący Earvina N’Gapetha. (Foto: Catherine Steenkeste / Contributor / Getty Images)
— Już w pierwszym meczu było niesamowicie. Z każdym kolejnym jest coraz lepiej. A mnie zawsze to zaskakuje — dodawał Yacine Louati. Wszystko wskazuje więc na to, że Francuzi chcą zgotować piekło Biało-Czerwonym i wykorzystać tę istotną przewagę.

Wielki finał igrzysk olimpijskich Francja – Polska już w sobotę, 10 sierpnia o godz. 13.00. Relację na żywo przeprowadzi Przegląd Sportowy Onet.

Similar Posts

Leave a Reply