Odpadły! Polki bezradne, wystąpiła nasza najmłodsza olimpijka
Najmłodsza polska olimpijka zadebiutowała w Paryżu! Anastazja Kuś była częścią polskiej sztafety 4×400 m kobiet, która nie zdołała wywalczyć w piątek awansu do wielkiego finału na Stade de France. Justyna Święty-Ersetic, Aleksandra Formella, Alicja Wrona-Kutrzeba i oraz 17-letnia debiutantka pobiegły w czasie 3:23.91 i zajęły szóste miejsce. O tym starcie Kuś mówiła od dawna. Zrobiła swoje, ale po rywalizacji we Francji może mówić o mieszanych uczuciach.
Wejście do »Aniołków« i bieganie wspólnie z nimi sztafety, byłoby spełnieniem jeszcze jednego marzenia — mówiła 17-latka w wywiadzie dla “Super Expressu”. Wielki cel zrealizowała w piątek na Stade de Franc
Polki bez szans na awans. Pobiegła najmłodsza olimpijka
Anastazja Kuś jest najmłodszą polską olimpijką na trwających igrzyskach. W wieku 17 lat ustępuje tylko rekordzistce sprzed 96 lat. W Amsterdamie w wieku 15 lat startowała bowiem Gertruda Kilos (ósme miejsce w biegu na 800 m).
Ona zawsze chciała uprawiać sport, więc my w tym pomagamy. To jest jej marzenie, nie nasze — podkreślał Marcin Kuś w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet w lipcu 2023 r.
Historyczny moment dla polskiego sportu dokonał się w kobiecej sztafecie 4×400 m. Anastazja Kuś, Justyna Święty-Ersetic, Aleksandra Formella i Alicja Wrona-Kutrzeba pobiegły w drugim eliminacyjnym biegu sztafety.
Polki bez szans na awans. Pobiegła najmłodsza olimpijka
Anastazja Kuś jest najmłodszą polską olimpijką na trwających igrzyskach. W wieku 17 lat ustępuje tylko rekordzistce sprzed 96 lat. W Amsterdamie w wieku 15 lat startowała bowiem Gertruda Kilos (ósme miejsce w biegu na 800 m).
REKLAMA
— Ona zawsze chciała uprawiać sport, więc my w tym pomagamy. To jest jej marzenie, nie nasze — podkreślał Marcin Kuś w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet w lipcu 2023 r.
Historyczny moment dla polskiego sportu dokonał się w kobiecej sztafecie 4×400 m. Anastazja Kuś, Justyna Święty-Ersetic, Aleksandra Formella i Alicja Wrona-Kutrzeba pobiegły w drugim eliminacyjnym biegu sztafety.
Rekord Polski sztafety na tym dystansie wynosi 3:20.53, a w tym roku nasze zawodniczki najlepiej pobiegły w czasie 3:23.91. Do finału z każdego z eliminacyjnych biegów awans należał się trzech najlepszym sztafetom plus dodatkowo dwóm najszybszym reprezentacjom z pozostałych lokat.
Polki nie dały rady. Połączenie doświadczenia z młodością tym razem nie okazało się być mieszanką wybuchową. Najmłodsza Kuś pobiegła w czasie 52.90, a Biało-Czerwone były siódme z minimalną stratą. Święty-Ersetic oddawała pałeczkę na czwartej lokacie, ale miała małe problemy przy zmianie z Formellą. 22-latka spadła na piątą lokatę. Zadanie postawione przed Wroną-Kutrzeba było bardzo trudne. Polka przez chwile była nawet siódma, a ostatecznie wprowadziła naszą sztafetę na szóste miejsce z czasem 3:26.69. To nie dawało awansu do rywalizacji o medale.
W ostatniej chwili skład zmienił się skład naszej sztafety. Marikę Popowicz-Drapałę zastąpiła Aleksandra Formella. Doszło także do roszady w kolejności wśród Polek.
— W planie było, że biegam ostatnią zmianę. W momencie, kiedy Marika zgłosiła, ze nie da rady pobiec, przeskoczyłam na pierwszą zmianę. Nie powiem, to stresująca zmiana, bo zaczynałam z bloków. Chciałam zrobić wszystko, by pałeczka doszła do Justyny. Na gorąco trudno stwierdził, czy to był dobry bieg. Na pewno byłam trochę spięta. To jednak mój debiut, ale dałam z siebie wszystko — ocenia na gorąco po pierwszym występie 17-letnia Kuś przed kamerami Eurosportu.
Anastazja Kuś to córka byłego piłkarza. Ma sentyment do jednego kraju
Sport zawsze był obecny w życiu biegaczki dzięki rodzicom. Marcin i Alicja Kusiowie byli związani przez całe życie ze sportem. Jej tata, jest byłym reprezentantem Polski w piłce nożnej, wychowankiem Polonii Warszawa. Z kolei mama Alicja przez 14 lat uprawiała z sukcesami taniec towarzyski.
Polki bez szans na awans. Pobiegła najmłodsza olimpijka
Anastazja Kuś jest najmłodszą polską olimpijką na trwających igrzyskach. W wieku 17 lat ustępuje tylko rekordzistce sprzed 96 lat. W Amsterdamie w wieku 15 lat startowała bowiem Gertruda Kilos (ósme miejsce w biegu na 800 m).
REKLAMA
— Ona zawsze chciała uprawiać sport, więc my w tym pomagamy. To jest jej marzenie, nie nasze — podkreślał Marcin Kuś w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet w lipcu 2023 r.
Historyczny moment dla polskiego sportu dokonał się w kobiecej sztafecie 4×400 m. Anastazja Kuś, Justyna Święty-Ersetic, Aleksandra Formella i Alicja Wrona-Kutrzeba pobiegły w drugim eliminacyjnym biegu sztafety.
Rekord Polski sztafety na tym dystansie wynosi 3:20.53, a w tym roku nasze zawodniczki najlepiej pobiegły w czasie 3:23.91. Do finału z każdego z eliminacyjnych biegów awans należał się trzech najlepszym sztafetom plus dodatkowo dwóm najszybszym reprezentacjom z pozostałych lokat.
Polki nie dały rady. Połączenie doświadczenia z młodością tym razem nie okazało się być mieszanką wybuchową. Najmłodsza Kuś pobiegła w czasie 52.90, a Biało-Czerwone były siódme z minimalną stratą. Święty-Ersetic oddawała pałeczkę na czwartej lokacie, ale miała małe problemy przy zmianie z Formellą. 22-latka spadła na piątą lokatę. Zadanie postawione przed Wroną-Kutrzeba było bardzo trudne. Polka przez chwile była nawet siódma, a ostatecznie wprowadziła naszą sztafetę na szóste miejsce z czasem 3:26.69. To nie dawało awansu do rywalizacji o medale.
REKLAMA
W ostatniej chwili skład zmienił się skład naszej sztafety. Marikę Popowicz-Drapałę zastąpiła Aleksandra Formella. Doszło także do roszady w kolejności wśród Polek.
— W planie było, że biegam ostatnią zmianę. W momencie, kiedy Marika zgłosiła, ze nie da rady pobiec, przeskoczyłam na pierwszą zmianę. Nie powiem, to stresująca zmiana, bo zaczynałam z bloków. Chciałam zrobić wszystko, by pałeczka doszła do Justyny. Na gorąco trudno stwierdził, czy to był dobry bieg. Na pewno byłam trochę spięta. To jednak mój debiut, ale dałam z siebie wszystko — ocenia na gorąco po pierwszym występie 17-letnia Kuś przed kamerami Eurosportu.
Anastazja Kuś to córka byłego piłkarza. Ma sentyment do jednego kraju
Sport zawsze był obecny w życiu biegaczki dzięki rodzicom. Marcin i Alicja Kusiowie byli związani przez całe życie ze sportem. Jej tata, jest byłym reprezentantem Polski w piłce nożnej, wychowankiem Polonii Warszawa. Z kolei mama Alicja przez 14 lat uprawiała z sukcesami taniec towarzyski.
REKLAMA
Jako dziecko mieszkała pięć lat w Turcji. To tam zaczęła przygodę ze sportem. Za granicą próbowała swoich sił w gimnastyce, po przeprowadzce do Polski trenowała tenisa, a później zakochała się w lekkoatletyce i to w niej chce osiągać sukcesy. “Byłam »skazana« na sport. Mama i tata trenują. Rodzice nie zmuszali mnie jednak do niczego. Podjęłam własną decyzję. Od zawsze kochałam się ruszać. Cieszę się, że tak wyszło” — mówiła w maju 2023 r. w wywiadzie dla TVP Sport.
— Kraj, w którym najlepiej się czuję, to Turcja. […] Całe wczesne dzieciństwo tam spędziłam, więc mam duży sentyment do tego miejsca. Wyjechałam do Turcji, jak miałam roczek, więc tam chodziłam do przedszkola, bardzo dobrze się tam mieszkało — opowiadała biegaczka kilka miesięcy temu w podcaście serwisu Bieganie.pl.