Trudny olimpijski debiut Polaka w Sekwanie. Ale wytrwał do końca
Piotr Woźniak ma za sobą bardzo trudny debiut na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Polak zajął 22. miejsce (2:02:38.6) w maratonie pływackim (10 km), który rozgrywany był w Sekwanie. Podczas rywalizacji panowały bardzo wymagające warunki. Do silnego nurtu rzeki w trakcie wyścigu doszedł również mocno wiejący wiatr. Mistrzem olimpijskim został Węgier Kristof Rasovszky (1:50:52.7).
Igrzyska olimpijskie zbliżają się do końca, a w Sekwanie odbyła się ostatnia konkurencja — maraton pływacki (10 km). Wokół tej rywalizacji było ostatnio bardzo głośno ze względu na stan rzeki w Paryżu. Z walki o medale w ostatniej chwili wycofał się Szwed Victor Johansson. Swoją decyzję tłumaczył rekomendacją sztabu medycznego, który stwierdził, że start pływaka może być groźny dla jego zdrowia. Na platformie startowej nie pojawił się także Tunezyjczyk Ahmed Jaouadi. Ostatecznie do wody wskoczył 29. zawodników, a wśród nich Polak Piotr Woźniak.
Już na pierwszym okrążeniu można było zobaczyć, że pływacy mogą mieć spore problemy z silnym nurtem Sekwany. Było to w szczególności widać, kiedy pływacy zawracali
Po pierwszy okrążeniu prowadził mistrz olimpijski z Tokio Florian Wellbrock, który prowadził główną grupę. Był w niej Piotr Woźniak, który zajmował 19. miejsce. Później jednak stawka się rozciągnęła, a na pozycję lidera wysunął się Węgier Kristof Rasovszky
olimpijski z Tokio Florian Wellbrock, który prowadził główną grupę. Był w niej Piotr Woźniak, który zajmował 19. miejsce. Później jednak stawka się rozciągnęła, a na pozycję lidera wysunął się Węgier Kristof Rasovszky.
Drugie kółko pokazało, jak trudna jest trasa pływackiego maratonu w Paryżu. Woźniak spadł na 23. miejsce, uciekła mu liderująca grupa, a jego strata do lidera wynosiła już prawie 1 min 30 s.
Później doszło do podziału na dwie główne grupy. Atak przepuścił Węgier, lecz szybko został doścignięty przez kilku pływaków. Polak niestety nie był w żadnej z tych grup i musiał gonić. Na półmetku Woźniak miał już prawie 4 min starty, a do niego dołączył Turek Kuzey Tuncelli. Do mocnego nurtu w trakcie rywalizacji doszedł również wiejący wiatr, a po połowie wyścigu wycofali się Emir Batur Albayrak, Phillip Seidler, Benito Carlos Garach i Guilherme Costa
czwartym okrążeniu Polak uciekł od Tuncelliego, a poprzez liczne wycofania Woźniak wskoczył na 22. miejsce. O zwycięstwo “bili się” Rasovszky, Wellbrock, Domienico Acerenza, Oliver Klemet i Gregorio Paltrinieri.
Węgier nie miał sobie równych w maratonie pływackim
Kiedy rozpoczęło się ostatnie okrążenie, na brawurowy atak odważył się lider. Rasovszky szybko oderwał się od liderującej grupy, a pomógł mu w tym silny nurt. Szybko dołączył do niego Niemiec Klemet. Woźniak na szóste kółko wpłynął na 22. lokacie
Jednak kiedy Rasovszky i Klemet zaczęli płynąć pod prąd do dwójki prowadzących dołączyło dwóch Włochów Acerenza i Węgier David Betlehem. Końcowe metry to walka Węgra z Niemcem. Ostatecznie mistrzem olimpijskim został Kristof Rasovszky (1:50:52.7), drugie miejsce zajął Klemet (1:50:54.8), a trzecią lokatę David Betlehem (1:51:09). Woźniak zajął 22. miejsce (2:02:38