Jacek Laskowski kompletnie zaskoczył przed finałem! Nawiązał do piłkarzy
Jacek Laskowski zaskoczył widzów na antenie TVP! Tuż przed finałem igrzysk olimpijskich z udziałem Polski i Francji zdecydował się na zaskakujące porównanie. W nim blado wypadli nasi piłkarze. Sposób, w jaki wbił szpilkę reprezentacji Michała Probierza, był wyjątkowy. Co ciekawe, później małego psikusa zrobili mu siatkarze.
Emocje przed mecze o złoto były ogromne. Po raz pierwszy od 48 lat Biało-Czerwoni stanęli przed szansą walki o najwyższy stopień podium. Wyjątkową, podniosłą atmosferę dało się wyczuć także u komentatorów Eurosportu i TVP. I to właśnie na antenie Telewizji Polskiej padły zaskakujące słowa.
Jacek Laskowski zaczął komentować finał. I nagle nawiązał do piłkarzy
Zanim o godz. 13.00 Francuzi zaserwowali pierwszą piłkę w Paryżu, polski komentator niespodziewanie nawiązał do wcześniejszego okresu swojej pracy, a co za tym idzie, do polskich piłkarzy.
— Co za paradoks. Miesiąc temu komentowałem mecz Polski z Francją, który nie miał żadnego znaczenia. A teraz komentuje mecz, który ma kolosalne znacznie — przemówił Laskowski na antenie TVP.
Jacek Laskowski zaczął komentować finał. I nagle nawiązał do piłkarzy
Zanim o godz. 13.00 Francuzi zaserwowali pierwszą piłkę w Paryżu, polski komentator niespodziewanie nawiązał do wcześniejszego okresu swojej pracy, a co za tym idzie, do polskich piłkarzy.
— Co za paradoks. Miesiąc temu komentowałem mecz Polski z Francją, który nie miał żadnego znaczenia. A teraz komentuje mecz, który ma kolosalne znacznie — przemówił Laskowski na antenie TVP.
Tym zaskakującym stwierdzeniem nawiązał do meczu Polska — Francja na Euro 2024, w którym kadra Michała Probierza nie miała już żadnych szans na wyjście z grupy. W porównaniu do tego, z czym mierzyli się w sobotę siatkarze, faktycznie tamten mecz w Dortmundzie nie miał większego znaczenia (wcześniej przegrali z Holandią 2:3 i Austrią 1:3).
Sprawdź: Polak wyróżniony! Znalazł się w drużynie marzeń igrzysk
Podczas igrzysk olimpijskich Laskowski komentował już spotkania o najwyższą stawkę. Nie przewidział jednak, że zawodnicy Nikoli Grbicia mogą zanotować gorszy wynik od piłkarzy. Szpilka w graczy Probierza była spektakularna i przekazana z klasą, ale warto zauważyć, że w Niemczech Biało-Czerwoni zaskoczyli i zremisowali z Trójkolorowymi 1:1. W sobotę siatkarzy nie mieli szans z zawodnikami znad Sekwany i przegrali po trzech setach
Jednym z kluczowych momentów spotkania była czarna seria Polaków, którzy w samej końcówce wypuścili z rąk drugą partię. Niestety, w trzecim secie nie udało się poprawić skuteczności, choć nasi siatkarze jak w transie bronili kolejne piłki meczowe. Zabrakło jednego punktu do wyrównania, a wtedy Francja wpadła w euforię.
Jacek Laskowski zaskoczył widzów na antenie TVP! Tuż przed finałem igrzysk olimpijskich z udziałem Polski i Francji zdecydował się na zaskakujące porównanie. W nim blado wypadli nasi piłkarze. Sposób, w jaki wbił szpilkę reprezentacji Michała Probierza, był wyjątkowy. Co ciekawe, później małego psikusa zrobili mu siatkarze.
Emocje przed mecze o złoto były ogromne. Po raz pierwszy od 48 lat Biało-Czerwoni stanęli przed szansą walki o najwyższy stopień podium. Wyjątkową, podniosłą atmosferę dało się wyczuć także u komentatorów Eurosportu i TVP. I to właśnie na antenie Telewizji Polskiej padły zaskakujące słowa.
Jacek Laskowski zaczął komentować finał. I nagle nawiązał do piłkarzy
Zanim o godz. 13.00 Francuzi zaserwowali pierwszą piłkę w Paryżu, polski komentator niespodziewanie nawiązał do wcześniejszego okresu swojej pracy, a co za tym idzie, do polskich piłkarzy.
— Co za paradoks. Miesiąc temu komentowałem mecz Polski z Francją, który nie miał żadnego znaczenia. A teraz komentuje mecz, który ma kolosalne znacznie — przemówił Laskowski na antenie TVP.
Jacek Laskowski zaczął komentować finał. I nagle nawiązał do piłkarzy
Zanim o godz. 13.00 Francuzi zaserwowali pierwszą piłkę w Paryżu, polski komentator niespodziewanie nawiązał do wcześniejszego okresu swojej pracy, a co za tym idzie, do polskich piłkarzy.
— Co za paradoks. Miesiąc temu komentowałem mecz Polski z Francją, który nie miał żadnego znaczenia. A teraz komentuje mecz, który ma kolosalne znacznie — przemówił Laskowski na antenie TVP.
Tym zaskakującym stwierdzeniem nawiązał do meczu Polska — Francja na Euro 2024, w którym kadra Michała Probierza nie miała już żadnych szans na wyjście z grupy. W porównaniu do tego, z czym mierzyli się w sobotę siatkarze, faktycznie tamten mecz w Dortmundzie nie miał większego znaczenia (wcześniej przegrali z Holandią 2:3 i Austrią 1:3).
Sprawdź: Polak wyróżniony! Znalazł się w drużynie marzeń igrzysk
Podczas igrzysk olimpijskich Laskowski komentował już spotkania o najwyższą stawkę. Nie przewidział jednak, że zawodnicy Nikoli Grbicia mogą zanotować gorszy wynik od piłkarzy. Szpilka w graczy Probierza była spektakularna i przekazana z klasą, ale warto zauważyć, że w Niemczech Biało-Czerwoni zaskoczyli i zremisowali z Trójkolorowymi 1:1. W sobotę siatkarzy nie mieli szans z zawodnikami znad Sekwany i przegrali po trzech setach
Jednym z kluczowych momentów spotkania była czarna seria Polaków, którzy w samej końcówce wypuścili z rąk drugą partię. Niestety, w trzecim secie nie udało się poprawić skuteczności, choć nasi siatkarze jak w transie bronili kolejne piłki meczowe. Zabrakło jednego punktu do wyrównania, a wtedy Francja wpadła w euforię.
Jacek Laskowski zaskoczył widzów na antenie TVP! Tuż przed finałem igrzysk olimpijskich z udziałem Polski i Francji zdecydował się na zaskakujące porównanie. W nim blado wypadli nasi piłkarze. Sposób, w jaki wbił szpilkę reprezentacji Michała Probierza, był wyjątkowy. Co ciekawe, później małego psikusa zrobili mu siatkarze.
Emocje przed mecze o złoto były ogromne. Po raz pierwszy od 48 lat Biało-Czerwoni stanęli przed szansą walki o najwyższy stopień podium. Wyjątkową, podniosłą atmosferę dało się wyczuć także u komentatorów Eurosportu i TVP. I to właśnie na antenie Telewizji Polskiej padły zaskakujące słowa.
Jacek Laskowski zaczął komentować finał. I nagle nawiązał do piłkarzy
Zanim o godz. 13.00 Francuzi zaserwowali pierwszą piłkę w Paryżu, polski komentator niespodziewanie nawiązał do wcześniejszego okresu swojej pracy, a co za tym idzie, do polskich piłkarzy.
— Co za paradoks. Miesiąc temu komentowałem mecz Polski z Francją, który nie miał żadnego znaczenia. A teraz komentuje mecz, który ma kolosalne znacznie — przemówił Laskowski na antenie TVP.
Jacek Laskowski zaczął komentować finał. I nagle nawiązał do piłkarzy
Zanim o godz. 13.00 Francuzi zaserwowali pierwszą piłkę w Paryżu, polski komentator niespodziewanie nawiązał do wcześniejszego okresu swojej pracy, a co za tym idzie, do polskich piłkarzy.
— Co za paradoks. Miesiąc temu komentowałem mecz Polski z Francją, który nie miał żadnego znaczenia. A teraz komentuje mecz, który ma kolosalne znacznie — przemówił Laskowski na antenie TVP.
Tym zaskakującym stwierdzeniem nawiązał do meczu Polska — Francja na Euro 2024, w którym kadra Michała Probierza nie miała już żadnych szans na wyjście z grupy. W porównaniu do tego, z czym mierzyli się w sobotę siatkarze, faktycznie tamten mecz w Dortmundzie nie miał większego znaczenia (wcześniej przegrali z Holandią 2:3 i Austrią 1:3).
Sprawdź: Polak wyróżniony! Znalazł się w drużynie marzeń igrzysk
Podczas igrzysk olimpijskich Laskowski komentował już spotkania o najwyższą stawkę. Nie przewidział jednak, że zawodnicy Nikoli Grbicia mogą zanotować gorszy wynik od piłkarzy. Szpilka w graczy Probierza była spektakularna i przekazana z klasą, ale warto zauważyć, że w Niemczech Biało-Czerwoni zaskoczyli i zremisowali z Trójkolorowymi 1:1. W sobotę siatkarzy nie mieli szans z zawodnikami znad Sekwany i przegrali po trzech setach
Jednym z kluczowych momentów spotkania była czarna seria Polaków, którzy w samej końcówce wypuścili z rąk drugą partię. Niestety, w trzecim secie nie udało się poprawić skuteczności, choć nasi siatkarze jak w transie bronili kolejne piłki meczowe. Zabrakło jednego punktu do wyrównania, a wtedy Francja wpadła w euforię.
Jacek Laskowski zaskoczył widzów na antenie TVP! Tuż przed finałem igrzysk olimpijskich z udziałem Polski i Francji zdecydował się na zaskakujące porównanie. W nim blado wypadli nasi piłkarze. Sposób, w jaki wbił szpilkę reprezentacji Michała Probierza, był wyjątkowy. Co ciekawe, później małego psikusa zrobili mu siatkarze.
Emocje przed mecze o złoto były ogromne. Po raz pierwszy od 48 lat Biało-Czerwoni stanęli przed szansą walki o najwyższy stopień podium. Wyjątkową, podniosłą atmosferę dało się wyczuć także u komentatorów Eurosportu i TVP. I to właśnie na antenie Telewizji Polskiej padły zaskakujące słowa.
Jacek Laskowski zaczął komentować finał. I nagle nawiązał do piłkarzy
Zanim o godz. 13.00 Francuzi zaserwowali pierwszą piłkę w Paryżu, polski komentator niespodziewanie nawiązał do wcześniejszego okresu swojej pracy, a co za tym idzie, do polskich piłkarzy.
— Co za paradoks. Miesiąc temu komentowałem mecz Polski z Francją, który nie miał żadnego znaczenia. A teraz komentuje mecz, który ma kolosalne znacznie — przemówił Laskowski na antenie TVP.
Jacek Laskowski zaczął komentować finał. I nagle nawiązał do piłkarzy
Zanim o godz. 13.00 Francuzi zaserwowali pierwszą piłkę w Paryżu, polski komentator niespodziewanie nawiązał do wcześniejszego okresu swojej pracy, a co za tym idzie, do polskich piłkarzy.
— Co za paradoks. Miesiąc temu komentowałem mecz Polski z Francją, który nie miał żadnego znaczenia. A teraz komentuje mecz, który ma kolosalne znacznie — przemówił Laskowski na antenie TVP.
Tym zaskakującym stwierdzeniem nawiązał do meczu Polska — Francja na Euro 2024, w którym kadra Michała Probierza nie miała już żadnych szans na wyjście z grupy. W porównaniu do tego, z czym mierzyli się w sobotę siatkarze, faktycznie tamten mecz w Dortmundzie nie miał większego znaczenia (wcześniej przegrali z Holandią 2:3 i Austrią 1:3).
Sprawdź: Polak wyróżniony! Znalazł się w drużynie marzeń igrzysk
Podczas igrzysk olimpijskich Laskowski komentował już spotkania o najwyższą stawkę. Nie przewidział jednak, że zawodnicy Nikoli Grbicia mogą zanotować gorszy wynik od piłkarzy. Szpilka w graczy Probierza była spektakularna i przekazana z klasą, ale warto zauważyć, że w Niemczech Biało-Czerwoni zaskoczyli i zremisowali z Trójkolorowymi 1:1. W sobotę siatkarzy nie mieli szans z zawodnikami znad Sekwany i przegrali po trzech setach
Jednym z kluczowych momentów spotkania była czarna seria Polaków, którzy w samej końcówce wypuścili z rąk drugą partię. Niestety, w trzecim secie nie udało się poprawić skuteczności, choć nasi siatkarze jak w transie bronili kolejne piłki meczowe. Zabrakło jednego punktu do wyrównania, a wtedy Francja wpadła w euforię.
Jacek Laskowski zaskoczył widzów na antenie TVP! Tuż przed finałem igrzysk olimpijskich z udziałem Polski i Francji zdecydował się na zaskakujące porównanie. W nim blado wypadli nasi piłkarze. Sposób, w jaki wbił szpilkę reprezentacji Michała Probierza, był wyjątkowy. Co ciekawe, później małego psikusa zrobili mu siatkarze.
Emocje przed mecze o złoto były ogromne. Po raz pierwszy od 48 lat Biało-Czerwoni stanęli przed szansą walki o najwyższy stopień podium. Wyjątkową, podniosłą atmosferę dało się wyczuć także u komentatorów Eurosportu i TVP. I to właśnie na antenie Telewizji Polskiej padły zaskakujące słowa.
Jacek Laskowski zaczął komentować finał. I nagle nawiązał do piłkarzy
Zanim o godz. 13.00 Francuzi zaserwowali pierwszą piłkę w Paryżu, polski komentator niespodziewanie nawiązał do wcześniejszego okresu swojej pracy, a co za tym idzie, do polskich piłkarzy.
— Co za paradoks. Miesiąc temu komentowałem mecz Polski z Francją, który nie miał żadnego znaczenia. A teraz komentuje mecz, który ma kolosalne znacznie — przemówił Laskowski na antenie TVP.
Jacek Laskowski zaczął komentować finał. I nagle nawiązał do piłkarzy
Zanim o godz. 13.00 Francuzi zaserwowali pierwszą piłkę w Paryżu, polski komentator niespodziewanie nawiązał do wcześniejszego okresu swojej pracy, a co za tym idzie, do polskich piłkarzy.
— Co za paradoks. Miesiąc temu komentowałem mecz Polski z Francją, który nie miał żadnego znaczenia. A teraz komentuje mecz, który ma kolosalne znacznie — przemówił Laskowski na antenie TVP.
Tym zaskakującym stwierdzeniem nawiązał do meczu Polska — Francja na Euro 2024, w którym kadra Michała Probierza nie miała już żadnych szans na wyjście z grupy. W porównaniu do tego, z czym mierzyli się w sobotę siatkarze, faktycznie tamten mecz w Dortmundzie nie miał większego znaczenia (wcześniej przegrali z Holandią 2:3 i Austrią 1:3).
Sprawdź: Polak wyróżniony! Znalazł się w drużynie marzeń igrzysk
Podczas igrzysk olimpijskich Laskowski komentował już spotkania o najwyższą stawkę. Nie przewidział jednak, że zawodnicy Nikoli Grbicia mogą zanotować gorszy wynik od piłkarzy. Szpilka w graczy Probierza była spektakularna i przekazana z klasą, ale warto zauważyć, że w Niemczech Biało-Czerwoni zaskoczyli i zremisowali z Trójkolorowymi 1:1. W sobotę siatkarzy nie mieli szans z zawodnikami znad Sekwany i przegrali po trzech setach
Jednym z kluczowych momentów spotkania była czarna seria Polaków, którzy w samej końcówce wypuścili z rąk drugą partię. Niestety, w trzecim secie nie udało się poprawić skuteczności, choć nasi siatkarze jak w transie bronili kolejne piłki meczowe. Zabrakło jednego punktu do wyrównania, a wtedy Francja wpadła w euforię.