Polka wciąż w czołówce na igrzyskach. Potrzebuje jednak cudu, by stanąć na podium
W ostatnim dniu olimpijskiej rywalizacji w Paryżu o medale walczyła Daria Pikulik. Polska kolarka uczestniczyła w zmaganiach omnium składających się z czterech konkurencji. Po pierwszej z nich (scratch) zajmowała 14. miejsce. W drugiej rzuciła się jednak do odrabiania strat i znacząco zbliżyła się do czołówki. Pikulik w trzeciej konkurencji uplasowała się na 10. pozycji, ale jej strata do podium wzrosła do 24 pkt. Nie wszystko jednak jeszcze stracone.
Daria Pikulik była jedną z ostatnich reprezentantów Polski, którzy ostatniego dnia igrzysk olimpijskich w Paryżu walczyli o medale. Polka ma za sobą start w kategorii Madison wraz z siostrą Wiktorią. Polki były w czołówce, potrafiły zgarnąć punkty w kilku lotnych premiach, ale ostatecznie musiały zadowolić się siódmym miejscem z dorobkiem 14 pkt.
Po zakończeniu rywalizacji kolarki odkryły szokujące kulisy przygotowań do najważniejszej imprezy czterolecia i mocno uderzyły w związek.
Kiepski początek Polki w rywalizacji omnium
W niedzielę Polka stanęła natomiast do walki w kategorii omnium — wieloboju składającym się z czterech konkurencji. Na początek zawodniczki rywalizowały w wyścigu scratch. To rywalizacja na dystansie 30 okrążeń.
Polka przez cały dystans trzymała się w czołówce, ale źle taktycznie rozegrała decydujący odcinek wyścigu. Ostatecznie zajęła 14. miejsce i wywalczyła 14 pkt. Jennifer Valente, która okazała się najlepsza, zainkasowała natomiast 40 pkt.
Polka odrabia straty! Medal w zasięgu ręki
Drugą konkurencją był wyścig tempowy. Na dystansie 30 okrążeń mieliśmy 26 punktowanych sprintów. I w nim Polka spisała się znakomicie. Pikulik zajęła w nim trzecie miejsce i do swojego dorobku dorzuciła 36 pkt. A to pozwoliło jej przesunąć się w klasyfikacji generalnej na siódme miejsce z dorobkiem 50 pkt i… realnie myśleć o walce o medale! Na półmetku rywalizacji do trzeciego miejsca traciła bowiem 10 pkt. A przed nami jeszcze dwie konkurencje.W trzeciej konkurencji – wyścigu eliminacyjnym Polka długo utrzymywała się w stawce, ale ostatecznie zajęła dziesiątą lokatę. Polka spadła na ósme miejsce z 72 pkt na koncie w klasyfikacji generalnej i przed ostatnią konkurencją traciła 24 pkt do miejsca premiowanego me Salem W ostatnim dniu olimpijskiej rywalizacji w Paryżu o medale walczyła Daria Pikulik. Polska kolarka uczestniczyła w zmaganiach omnium składających się z czterech konkurencji. Po pierwszej z nich (scratch) zajmowała 14. miejsce. W drugiej rzuciła się jednak do odrabiania strat i znacząco zbliżyła się do czołówki. Pikulik w trzeciej konkurencji uplasowała się na 10. pozycji, ale jej strata do podium wzrosła do 24 pkt. Nie wszystko jednak jeszcze stracone.
Daria Pikulik była jedną z ostatnich reprezentantów Polski, którzy ostatniego dnia igrzysk olimpijskich w Paryżu walczyli o medale. Polka ma za sobą start w kategorii Madison wraz z siostrą Wiktorią. Polki były w czołówce, potrafiły zgarnąć punkty w kilku lotnych premiach, ale ostatecznie musiały zadowolić się siódmym miejscem z dorobkiem 14 pkt.
Po zakończeniu rywalizacji kolarki odkryły szokujące kulisy przygotowań do najważniejszej imprezy czterolecia i mocno uderzyły w związek.
Kiepski początek Polki w rywalizacji omnium
W niedzielę Polka stanęła natomiast do walki w kategorii omnium — wieloboju składającym się z czterech konkurencji. Na początek zawodniczki rywalizowały w wyścigu scratch. To rywalizacja na dystansie 30 okrążeń.
Polka przez cały dystans trzymała się w czołówce, ale źle taktycznie rozegrała decydujący odcinek wyścigu. Ostatecznie zajęła 14. miejsce i wywalczyła 14 pkt. Jennifer Valente, która okazała się najlepsza, zainkasowała natomiast 40 pkt.
Polka odrabia straty! Medal w zasięgu ręki
Drugą konkurencją był wyścig tempowy. Na dystansie 30 okrążeń mieliśmy 26 punktowanych sprintów. I w nim Polka spisała się znakomicie. Pikulik zajęła w nim trzecie miejsce i do swojego dorobku dorzuciła 36 pkt. A to pozwoliło jej przesunąć się w klasyfikacji generalnej na siódme miejsce z dorobkiem 50 pkt i… realnie myśleć o walce o medale! Na półmetku rywalizacji do trzeciego miejsca traciła bowiem 10 pkt. A przed nami jeszcze dwie konkurencje.W trzeciej konkurencji – wyścigu eliminacyjnym Polka długo utrzymywała się w stawce, ale ostatecznie zajęła dziesiątą lokatę. Polka spadła na ósme miejsce z 72 pkt na koncie w klasyfikacji generalnej i przed ostatnią konkurencją traciła 24 pkt do miejsca premiowanego medalem for W ostatnim dniu olimpijskiej rywalizacji w Paryżu o medale walczyła Daria Pikulik. Polska kolarka uczestniczyła w zmaganiach omnium składających się z czterech konkurencji. Po pierwszej z nich (scratch) zajmowała 14. miejsce. W drugiej rzuciła się jednak do odrabiania strat i znacząco zbliżyła się do czołówki. Pikulik w trzeciej konkurencji uplasowała się na 10. pozycji, ale jej strata do podium wzrosła do 24 pkt. Nie wszystko jednak jeszcze stracone.
Daria Pikulik była jedną z ostatnich reprezentantów Polski, którzy ostatniego dnia igrzysk olimpijskich w Paryżu walczyli o medale. Polka ma za sobą start w kategorii Madison wraz z siostrą Wiktorią. Polki były w czołówce, potrafiły zgarnąć punkty w kilku lotnych premiach, ale ostatecznie musiały zadowolić się siódmym miejscem z dorobkiem 14 pkt.
Po zakończeniu rywalizacji kolarki odkryły szokujące kulisy przygotowań do najważniejszej imprezy czterolecia i mocno uderzyły w związek.
Kiepski początek Polki w rywalizacji omnium
W niedzielę Polka stanęła natomiast do walki w kategorii omnium — wieloboju składającym się z czterech konkurencji. Na początek zawodniczki rywalizowały w wyścigu scratch. To rywalizacja na dystansie 30 okrążeń.
Polka przez cały dystans trzymała się w czołówce, ale źle taktycznie rozegrała decydujący odcinek wyścigu. Ostatecznie zajęła 14. miejsce i wywalczyła 14 pkt. Jennifer Valente, która okazała się najlepsza, zainkasowała natomiast 40 pkt.
Polka odrabia straty! Medal w zasięgu ręki
Drugą konkurencją był wyścig tempowy. Na dystansie 30 okrążeń mieliśmy 26 punktowanych sprintów. I w nim Polka spisała się znakomicie. Pikulik zajęła w nim trzecie miejsce i do swojego dorobku dorzuciła 36 pkt. A to pozwoliło jej przesunąć się w klasyfikacji generalnej na siódme miejsce z dorobkiem 50 pkt i… realnie myśleć o walce o medale! Na półmetku rywalizacji do trzeciego miejsca traciła bowiem 10 pkt. A przed nami jeszcze dwie konkurencje.W trzeciej konkurencji – wyścigu eliminacyjnym Polka długo utrzymywała się w stawce, ale ostatecznie zajęła dziesiątą lokatę. Polka spadła na ósme miejsce z 72 pkt na koncie w klasyfikacji generalnej i przed ostatnią konkurencją traciła 24 pkt do miejsca premiowanego medalemW ostatnim dniu olimpijskiej rywalizacji w Paryżu o medale walczyła Daria Pikulik. Polska kolarka uczestniczyła w zmaganiach omnium składających się z czterech konkurencji. Po pierwszej z nich (scratch) zajmowała 14. miejsce. W drugiej rzuciła się jednak do odrabiania strat i znacząco zbliżyła się do czołówki. Pikulik w trzeciej konkurencji uplasowała się na 10. pozycji, ale jej strata do podium wzrosła do 24 pkt. Nie wszystko jednak jeszcze stracone.
Daria Pikulik była jedną z ostatnich reprezentantów Polski, którzy ostatniego dnia igrzysk olimpijskich w Paryżu walczyli o medale. Polka ma za sobą start w kategorii Madison wraz z siostrą Wiktorią. Polki były w czołówce, potrafiły zgarnąć punkty w kilku lotnych premiach, ale ostatecznie musiały zadowolić się siódmym miejscem z dorobkiem 14 pkt.
Po zakończeniu rywalizacji kolarki odkryły szokujące kulisy przygotowań do najważniejszej imprezy czterolecia i mocno uderzyły w związek.
Kiepski początek Polki w rywalizacji omnium
W niedzielę Polka stanęła natomiast do walki w kategorii omnium — wieloboju składającym się z czterech konkurencji. Na początek zawodniczki rywalizowały w wyścigu scratch. To rywalizacja na dystansie 30 okrążeń.
Polka przez cały dystans trzymała się w czołówce, ale źle taktycznie rozegrała decydujący odcinek wyścigu. Ostatecznie zajęła 14. miejsce i wywalczyła 14 pkt. Jennifer Valente, która okazała się najlepsza, zainkasowała natomiast 40 pkt.
Polka odrabia straty! Medal w zasięgu ręki
Drugą konkurencją był wyścig tempowy. Na dystansie 30 okrążeń mieliśmy 26 punktowanych sprintów. I w nim Polka spisała się znakomicie. Pikulik zajęła w nim trzecie miejsce i do swojego dorobku dorzuciła 36 pkt. A to pozwoliło jej przesunąć się w klasyfikacji generalnej na siódme miejsce z dorobkiem 50 pkt i… realnie myśleć o walce o medale! Na półmetku rywalizacji do trzeciego miejsca traciła bowiem 10 pkt. A przed nami jeszcze dwie konkurencje.W trzeciej konkurencji – wyścigu eliminacyjnym Polka długo utrzymywała się w stawce, ale ostatecznie zajęła dziesiątą lokatę. Polka spadła na ósme miejsce z 72 pkt na koncie w klasyfikacji generalnej i przed ostatnią konkurencją traciła 24 pkt do miejsca premiowanego medalem