To był klucz do zwycięstwa Francuzów nad Polską. “Nie dało się ich złamać”
Nikola Grbić dostał lekcję, z której może wyciągnąć wnioski — tak podsumowuje porażkę z Francją i całokształt igrzysk olimpijskich Jakub Bednaruk, ekspert Polsatu Sport w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet. Były trener wskazuje również, co Polska mogła zrobić lepiej w meczu finałowym i mówi o przyszłości, jaka czeka naszą kadrę.
Mogliśmy zagrać lepiej, to nie było zderzenie ze ścianą. Pierwszego seta przegraliśmy przez błędy w elementach, w których byliśmy mocni. Huber, Fornal i Leon zaatakowali w aut. Francuzi byli świetni, ale my mieliśmy szanse. Nie były one wielkie, ale były — mówi Bednaruk.
Jakub Bednaruk analizuje przegraną Polski na igrzyskach
— W finale wyszły zmęczenie i kontuzje, ale Francuzi byli niesamowici. Trio Grebennikov, Clevenot i N’gapeth razem jest najlepsze na świecie i nie dało się ich złamać. Nie dają sobie zagrywać asów i utrzymują piłkę w grze. Nasza ofensywa była przez nich świetnie neutralizowana. Były momenty w tym meczu, ale podobnie jak w przypadku spotkania o brąz, czuć było, że Francja ma kontrolę tak jak wtedy USA —
Ekspert Polsatu Sport odniósł się również do przyszłości naszej kadry. Żaden z graczy nie oznajmił, że kończy karierę reprezentacyjną, ale kilku z nich może już nie dotrwać do 2028 r. i igrzysk
Nikomu nie będę kończył kariery. Nasi zawodnicy powinni zrobić to na własnych warunkach i to powinna być ich decyzja. Jeżeli będą nadal w zdrowiu i w formie, to niech każdy z nich gra. Pytanie, czy Bartosz Bednorz da się namówić na powołanie i nie będzie bał się “odstrzelenia” przed ważną imprezą. W przypadku Kwolka to ważne, aby dwóch mądrych ludzi, czyli on i Grbić porozmawiali na temat przyszłości — mówi.
— Nie mamy takiego problemu, jak Amerykanie, gdzie ta ich generacja się kończy, ani takiego bogactwa jak Włosi, że oni jeszcze do Los Angeles mogą jechać tą samą kadrą, co byli w Paryżu. Nikola Grbić dostał lekcję, z której może wyciągnąć wnioski na temat przyszłości. Chodzi o bezgraniczne zaufanie swoim ludziom. Ja wierzyłem w ich przydatność, ale tym razem nie trafił z Kaczmarkiem i Śliwką. Najważniejsze, żeby teraz zrobić kolejny krok, ale nie mam absolutnie żadnych lęków i obaw, jeżeli chodzi o przyszłość naszej reprezentacji — podsumowuje Bednaruk.