Wyjątkowa dedykacja Grzegorza Łomacza. Zwrócił się do córki. “Będziemy wariować
To był kompletnie nieudany finał, ale i spełnienie marzeń. Grzegorz Łomacz nie ukrywa, że na razie trudno mu się cieszyć ze srebrnego medalu igrzysk olimpijskich, ale niewątpliwie niedługo doceni ten sukces. A już teraz postanowił zadedykować go córce w pięknych słowach
Zobacz także: Protest siatkarzy Francji po złocie igrzysk! Sceny w Paryżu i zamieszanie
– Jestem trochę dumny, to jest dobre słowo. Jak wyszliśmy na ceremonię, jak dostaliśmy krążek to gula stoi w gardle, ale docenimy to za kilka dni. Francuzi wyszli po swoje i grali ten mecz, jak każdy inny. Grali swoją siatkówkę. Były może jeden, może dwa fragmenty, gdy mogliśmy się zahaczyć, to wszystko. My musimy cieszyć się ze srebra – nie ukrywał 36-latek
Srebro dla polskich siatkarzy. Biało-Czerwoni zgarnęli historyczny medal igrzysk olimpijskich, ale w tym momencie nikt nie potrafi się z tego cieszyć. Gracze Nikoli Grbicia nie mieli szans w finale z Francją, która zdemolowała ich w trzech setach 3:0 (25:19, 25:20, 25:23). I właśnie to, że jest to wielki sukces, który teraz trudno świętować, podkreślał Grzegorz ŁomaczSrebro dla polskich siatkarzy. Biało-Czerwoni zgarnęli historyczny medal igrzysk olimpijskich, ale w tym momencie nikt nie potrafi się z tego cieszyć. Gracze Nikoli Grbicia nie mieli szans w finale z Francją, która zdemolowała ich w trzech setach 3:0 (25:19, 25:20, 25:23). I właśnie to, że jest to wielki sukces, który teraz trudno świętować, podkreślał Grzegorz ŁomaczSrebro dla polskich siatkarzy. Biało-Czerwoni zgarnęli historyczny medal igrzysk olimpijskich, ale w tym momencie nikt nie potrafi się z tego cieszyć. Gracze Nikoli Grbicia nie mieli szans w finale z Francją, która zdemolowała ich w trzech setach 3:0 (25:19, 25:20, 25:23). I właśnie to, że jest to wielki sukces, który teraz trudno świętować, podkreślał Grzegorz ŁomaczZobacz także: Protest siatkarzy Francji po złocie igrzysk! Sceny w Paryżu i zamieszanie
– Jestem trochę dumny, to jest dobre słowo. Jak wyszliśmy na ceremonię, jak dostaliśmy krążek to gula stoi w gardle, ale docenimy to za kilka dni. Francuzi wyszli po swoje i grali ten mecz, jak każdy inny. Grali swoją siatkówkę. Były może jeden, może dwa fragmenty, gdy mogliśmy się zahaczyć, to wszystko. My musimy cieszyć się ze srebra – nie ukrywał 36-latekTo był kompletnie nieudany finał, ale i spełnienie marzeń. Grzegorz Łomacz nie ukrywa, że na razie trudno mu się cieszyć ze srebrnego medalu igrzysk olimpijskich, ale niewątpliwie niedługo doceni ten sukces. A już teraz postanowił zadedykować go córce w pięknych słowach
Pewnie paradoksalnie jest to spełnienie marzeń, ale ciężko to powiedzieć, bo dopiero przegrałem finał – dodawał Łomacz. A potem w pięknych słowach zadedykował srebrny medal swojej rodzinie.
– Chciałbym powiedzieć mojej córeczce, za którą bardzo tęsknie, że już do niej jadę. Będę dosłownie za dwa dni, będziemy wariować – przekazał na antenie Eurosportu.
To był kompletnie nieudany finał, ale i spełnienie marzeń. Grzegorz Łomacz nie ukrywa, że na razie trudno mu się cieszyć ze srebrnego medalu igrzysk olimpijskich, ale niewątpliwie niedługo doceni ten sukces. A już teraz postanowił zadedykować go córce w pięknych słowach
Zobacz także: Protest siatkarzy Francji po złocie igrzysk! Sceny w Paryżu i zamieszanie
– Jestem trochę dumny, to jest dobre słowo. Jak wyszliśmy na ceremonię, jak dostaliśmy krążek to gula stoi w gardle, ale docenimy to za kilka dni. Francuzi wyszli po swoje i grali ten mecz, jak każdy inny. Grali swoją siatkówkę. Były może jeden, może dwa fragmenty, gdy mogliśmy się zahaczyć, to wszystko. My musimy cieszyć się ze srebra – nie ukrywał 36-latek
Srebro dla polskich siatkarzy. Biało-Czerwoni zgarnęli historyczny medal igrzysk olimpijskich, ale w tym momencie nikt nie potrafi się z tego cieszyć. Gracze Nikoli Grbicia nie mieli szans w finale z Francją, która zdemolowała ich w trzech setach 3:0 (25:19, 25:20, 25:23). I właśnie to, że jest to wielki sukces, który teraz trudno świętować, podkreślał Grzegorz ŁomaczSrebro dla polskich siatkarzy. Biało-Czerwoni zgarnęli historyczny medal igrzysk olimpijskich, ale w tym momencie nikt nie potrafi się z tego cieszyć. Gracze Nikoli Grbicia nie mieli szans w finale z Francją, która zdemolowała ich w trzech setach 3:0 (25:19, 25:20, 25:23). I właśnie to, że jest to wielki sukces, który teraz trudno świętować, podkreślał Grzegorz ŁomaczSrebro dla polskich siatkarzy. Biało-Czerwoni zgarnęli historyczny medal igrzysk olimpijskich, ale w tym momencie nikt nie potrafi się z tego cieszyć. Gracze Nikoli Grbicia nie mieli szans w finale z Francją, która zdemolowała ich w trzech setach 3:0 (25:19, 25:20, 25:23). I właśnie to, że jest to wielki sukces, który teraz trudno świętować, podkreślał Grzegorz ŁomaczZobacz także: Protest siatkarzy Francji po złocie igrzysk! Sceny w Paryżu i zamieszanie
– Jestem trochę dumny, to jest dobre słowo. Jak wyszliśmy na ceremonię, jak dostaliśmy krążek to gula stoi w gardle, ale docenimy to za kilka dni. Francuzi wyszli po swoje i grali ten mecz, jak każdy inny. Grali swoją siatkówkę. Były może jeden, może dwa fragmenty, gdy mogliśmy się zahaczyć, to wszystko. My musimy cieszyć się ze srebra – nie ukrywał 36-latekTo był kompletnie nieudany finał, ale i spełnienie marzeń. Grzegorz Łomacz nie ukrywa, że na razie trudno mu się cieszyć ze srebrnego medalu igrzysk olimpijskich, ale niewątpliwie niedługo doceni ten sukces. A już teraz postanowił zadedykować go córce w pięknych słowach
Pewnie paradoksalnie jest to spełnienie marzeń, ale ciężko to powiedzieć, bo dopiero przegrałem finał – dodawał Łomacz. A potem w pięknych słowach zadedykował srebrny medal swojej rodzinie.
– Chciałbym powiedzieć mojej córeczce, za którą bardzo tęsknie, że już do niej jadę. Będę dosłownie za dwa dni, będziemy wariować – przekazał na antenie Eurosportu.
To był kompletnie nieudany finał, ale i spełnienie marzeń. Grzegorz Łomacz nie ukrywa, że na razie trudno mu się cieszyć ze srebrnego medalu igrzysk olimpijskich, ale niewątpliwie niedługo doceni ten sukces. A już teraz postanowił zadedykować go córce w pięknych słowach
Zobacz także: Protest siatkarzy Francji po złocie igrzysk! Sceny w Paryżu i zamieszanie
– Jestem trochę dumny, to jest dobre słowo. Jak wyszliśmy na ceremonię, jak dostaliśmy krążek to gula stoi w gardle, ale docenimy to za kilka dni. Francuzi wyszli po swoje i grali ten mecz, jak każdy inny. Grali swoją siatkówkę. Były może jeden, może dwa fragmenty, gdy mogliśmy się zahaczyć, to wszystko. My musimy cieszyć się ze srebra – nie ukrywał 36-latek
Srebro dla polskich siatkarzy. Biało-Czerwoni zgarnęli historyczny medal igrzysk olimpijskich, ale w tym momencie nikt nie potrafi się z tego cieszyć. Gracze Nikoli Grbicia nie mieli szans w finale z Francją, która zdemolowała ich w trzech setach 3:0 (25:19, 25:20, 25:23). I właśnie to, że jest to wielki sukces, który teraz trudno świętować, podkreślał Grzegorz ŁomaczSrebro dla polskich siatkarzy. Biało-Czerwoni zgarnęli historyczny medal igrzysk olimpijskich, ale w tym momencie nikt nie potrafi się z tego cieszyć. Gracze Nikoli Grbicia nie mieli szans w finale z Francją, która zdemolowała ich w trzech setach 3:0 (25:19, 25:20, 25:23). I właśnie to, że jest to wielki sukces, który teraz trudno świętować, podkreślał Grzegorz ŁomaczSrebro dla polskich siatkarzy. Biało-Czerwoni zgarnęli historyczny medal igrzysk olimpijskich, ale w tym momencie nikt nie potrafi się z tego cieszyć. Gracze Nikoli Grbicia nie mieli szans w finale z Francją, która zdemolowała ich w trzech setach 3:0 (25:19, 25:20, 25:23). I właśnie to, że jest to wielki sukces, który teraz trudno świętować, podkreślał Grzegorz ŁomaczZobacz także: Protest siatkarzy Francji po złocie igrzysk! Sceny w Paryżu i zamieszanie
– Jestem trochę dumny, to jest dobre słowo. Jak wyszliśmy na ceremonię, jak dostaliśmy krążek to gula stoi w gardle, ale docenimy to za kilka dni. Francuzi wyszli po swoje i grali ten mecz, jak każdy inny. Grali swoją siatkówkę. Były może jeden, może dwa fragmenty, gdy mogliśmy się zahaczyć, to wszystko. My musimy cieszyć się ze srebra – nie ukrywał 36-latekTo był kompletnie nieudany finał, ale i spełnienie marzeń. Grzegorz Łomacz nie ukrywa, że na razie trudno mu się cieszyć ze srebrnego medalu igrzysk olimpijskich, ale niewątpliwie niedługo doceni ten sukces. A już teraz postanowił zadedykować go córce w pięknych słowach
Pewnie paradoksalnie jest to spełnienie marzeń, ale ciężko to powiedzieć, bo dopiero przegrałem finał – dodawał Łomacz. A potem w pięknych słowach zadedykował srebrny medal swojej rodzinie.
– Chciałbym powiedzieć mojej córeczce, za którą bardzo tęsknie, że już do niej jadę. Będę dosłownie za dwa dni, będziemy wariować – przekazał na antenie Eurosportu.