Jest apel o zmiany w kadrze Nikoli Grbicia. “Bez względu na wszystko
Mistrz olimpijski z Montrealu, Edward Skorek docenia srebrny medal siatkarzy na igrzyskach w Paryżu, ale jednocześnie dostrzega potrzebę zmian w kadrze Nikoli Grbicia, tak aby dalej pozostała ona w ścisłej światowej czołówce. — Trzeba zacząć myśleć o innej formule — mówi w rozmowie z portalem polsatsport.pl.
Myślę, że po tak długim oczekiwaniu można mówić o udanym występie. Mamy przecież medal. Wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia i kibice na pewno liczyli na to, że panowie zagrają w finale lepiej, ale uważam, że więcej nie dało się z tego meczu wyciągnąć — przyznaje Skorek o finale z Francją
Legenda widzi potrzebę zmian w kadrze Grbicia
Skorek odnosi się do przyszłości reprezentacji Polski.
— Widać, że pewna era się skończyła. Część zawodników, jak będzie trzymała formę i dalej będzie chciał występować, to oczywiście może i powinna być powoływana, ale trzeba też zacząć powoli myśleć o innej formule, bo koncepcja z ZAKSĄ już nie może działać. A bez względu na wszystko możemy spokojnie patrzeć w przyszłość, bo jest wielu chłopaków z warunkami i umiejętnościami — mówi
Reprezentacja Polski do gry wróci dopiero w przyszłym roku. Od 9 lipca do 3 sierpnia 2025 r. rozgrywana będzie męska Liga Narodów. Następnie od 12 do 28 września odbędą się mistrzostwa świata na… Filipinach
Nikola Grbić z każdej imprezy, w której brał udział jako selekcjoner polskiej reprezentacji, przywoził medal. W 2022 r. zdobył brąz Ligi Narodów i wicemistrzostwo świata. W 2023 r. zdobył złoto Ligi Narodów i mistrzostwo Europy. 2024 r. kończy z brązowymi medalami Ligi Narodów i srebrem igrzysk olimpijskich. Żaden z jego graczy nie decydował się, póki co na zakończenie kariery reprezentacyjnej, a Serb pokazał, że potrafi zarządzać tą grupą zawodników.
Najbardziej “wiekowymi” graczami w naszej reprezentacji są Grzegorz Łomacz, Bartosz Kurek i Paweł Zatorski. W czasie igrzysk w Los Angeles Ci gracze będą mieli odpowiednio 41, 40 i 38 lat. Nikomu oczywiście nie można kończyć kariery kadrowej, ale wydaje się mało prawdopodobne, aby ta trójka “dociągnęła” do kolejnych igrzysk. Polska kadra ma jednak zastępstwa. Na rozegraniu przez Grbicia powoływani byli już Jan Firlej i Marcin Komenda, Bartłomiej Bołądź tym sezonem udowodnił, że może grać w reprezentacji w pełnym wymiarze na pozycji atakującego, a libero Jakub Popiwczak do samego końca rywalizował z Pawłem Zatorskim o wyjazd do Paryża
Mistrz olimpijski z Montrealu, Edward Skorek docenia srebrny medal siatkarzy na igrzyskach w Paryżu, ale jednocześnie dostrzega potrzebę zmian w kadrze Nikoli Grbicia, tak aby dalej pozostała ona w ścisłej światowej czołówce. — Trzeba zacząć myśleć o innej formule — mówi w rozmowie z portalem polsatsport.pl.
Myślę, że po tak długim oczekiwaniu można mówić o udanym występie. Mamy przecież medal. Wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia i kibice na pewno liczyli na to, że panowie zagrają w finale lepiej, ale uważam, że więcej nie dało się z tego meczu wyciągnąć — przyznaje Skorek o finale z Francją
Legenda widzi potrzebę zmian w kadrze Grbicia
Skorek odnosi się do przyszłości reprezentacji Polski.
— Widać, że pewna era się skończyła. Część zawodników, jak będzie trzymała formę i dalej będzie chciał występować, to oczywiście może i powinna być powoływana, ale trzeba też zacząć powoli myśleć o innej formule, bo koncepcja z ZAKSĄ już nie może działać. A bez względu na wszystko możemy spokojnie patrzeć w przyszłość, bo jest wielu chłopaków z warunkami i umiejętnościami — mówi
Reprezentacja Polski do gry wróci dopiero w przyszłym roku. Od 9 lipca do 3 sierpnia 2025 r. rozgrywana będzie męska Liga Narodów. Następnie od 12 do 28 września odbędą się mistrzostwa świata na… Filipinach
Nikola Grbić z każdej imprezy, w której brał udział jako selekcjoner polskiej reprezentacji, przywoził medal. W 2022 r. zdobył brąz Ligi Narodów i wicemistrzostwo świata. W 2023 r. zdobył złoto Ligi Narodów i mistrzostwo Europy. 2024 r. kończy z brązowymi medalami Ligi Narodów i srebrem igrzysk olimpijskich. Żaden z jego graczy nie decydował się, póki co na zakończenie kariery reprezentacyjnej, a Serb pokazał, że potrafi zarządzać tą grupą zawodników.
Najbardziej “wiekowymi” graczami w naszej reprezentacji są Grzegorz Łomacz, Bartosz Kurek i Paweł Zatorski. W czasie igrzysk w Los Angeles Ci gracze będą mieli odpowiednio 41, 40 i 38 lat. Nikomu oczywiście nie można kończyć kariery kadrowej, ale wydaje się mało prawdopodobne, aby ta trójka “dociągnęła” do kolejnych igrzysk. Polska kadra ma jednak zastępstwa. Na rozegraniu przez Grbicia powoływani byli już Jan Firlej i Marcin Komenda, Bartłomiej Bołądź tym sezonem udowodnił, że może grać w reprezentacji w pełnym wymiarze na pozycji atakującego, a libero Jakub Popiwczak do samego końca rywalizował z Pawłem Zatorskim o wyjazd do Paryża
Mistrz olimpijski z Montrealu, Edward Skorek docenia srebrny medal siatkarzy na igrzyskach w Paryżu, ale jednocześnie dostrzega potrzebę zmian w kadrze Nikoli Grbicia, tak aby dalej pozostała ona w ścisłej światowej czołówce. — Trzeba zacząć myśleć o innej formule — mówi w rozmowie z portalem polsatsport.pl.
Myślę, że po tak długim oczekiwaniu można mówić o udanym występie. Mamy przecież medal. Wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia i kibice na pewno liczyli na to, że panowie zagrają w finale lepiej, ale uważam, że więcej nie dało się z tego meczu wyciągnąć — przyznaje Skorek o finale z Francją
Legenda widzi potrzebę zmian w kadrze Grbicia
Skorek odnosi się do przyszłości reprezentacji Polski.
— Widać, że pewna era się skończyła. Część zawodników, jak będzie trzymała formę i dalej będzie chciał występować, to oczywiście może i powinna być powoływana, ale trzeba też zacząć powoli myśleć o innej formule, bo koncepcja z ZAKSĄ już nie może działać. A bez względu na wszystko możemy spokojnie patrzeć w przyszłość, bo jest wielu chłopaków z warunkami i umiejętnościami — mówi
Reprezentacja Polski do gry wróci dopiero w przyszłym roku. Od 9 lipca do 3 sierpnia 2025 r. rozgrywana będzie męska Liga Narodów. Następnie od 12 do 28 września odbędą się mistrzostwa świata na… Filipinach
Nikola Grbić z każdej imprezy, w której brał udział jako selekcjoner polskiej reprezentacji, przywoził medal. W 2022 r. zdobył brąz Ligi Narodów i wicemistrzostwo świata. W 2023 r. zdobył złoto Ligi Narodów i mistrzostwo Europy. 2024 r. kończy z brązowymi medalami Ligi Narodów i srebrem igrzysk olimpijskich. Żaden z jego graczy nie decydował się, póki co na zakończenie kariery reprezentacyjnej, a Serb pokazał, że potrafi zarządzać tą grupą zawodników.
Najbardziej “wiekowymi” graczami w naszej reprezentacji są Grzegorz Łomacz, Bartosz Kurek i Paweł Zatorski. W czasie igrzysk w Los Angeles Ci gracze będą mieli odpowiednio 41, 40 i 38 lat. Nikomu oczywiście nie można kończyć kariery kadrowej, ale wydaje się mało prawdopodobne, aby ta trójka “dociągnęła” do kolejnych igrzysk. Polska kadra ma jednak zastępstwa. Na rozegraniu przez Grbicia powoływani byli już Jan Firlej i Marcin Komenda, Bartłomiej Bołądź tym sezonem udowodnił, że może grać w reprezentacji w pełnym wymiarze na pozycji atakującego, a libero Jakub Popiwczak do samego końca rywalizował z Pawłem Zatorskim o wyjazd do Paryża
Mistrz olimpijski z Montrealu, Edward Skorek docenia srebrny medal siatkarzy na igrzyskach w Paryżu, ale jednocześnie dostrzega potrzebę zmian w kadrze Nikoli Grbicia, tak aby dalej pozostała ona w ścisłej światowej czołówce. — Trzeba zacząć myśleć o innej formule — mówi w rozmowie z portalem polsatsport.pl.
Myślę, że po tak długim oczekiwaniu można mówić o udanym występie. Mamy przecież medal. Wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia i kibice na pewno liczyli na to, że panowie zagrają w finale lepiej, ale uważam, że więcej nie dało się z tego meczu wyciągnąć — przyznaje Skorek o finale z Francją
Legenda widzi potrzebę zmian w kadrze Grbicia
Skorek odnosi się do przyszłości reprezentacji Polski.
— Widać, że pewna era się skończyła. Część zawodników, jak będzie trzymała formę i dalej będzie chciał występować, to oczywiście może i powinna być powoływana, ale trzeba też zacząć powoli myśleć o innej formule, bo koncepcja z ZAKSĄ już nie może działać. A bez względu na wszystko możemy spokojnie patrzeć w przyszłość, bo jest wielu chłopaków z warunkami i umiejętnościami — mówi
Reprezentacja Polski do gry wróci dopiero w przyszłym roku. Od 9 lipca do 3 sierpnia 2025 r. rozgrywana będzie męska Liga Narodów. Następnie od 12 do 28 września odbędą się mistrzostwa świata na… Filipinach
Nikola Grbić z każdej imprezy, w której brał udział jako selekcjoner polskiej reprezentacji, przywoził medal. W 2022 r. zdobył brąz Ligi Narodów i wicemistrzostwo świata. W 2023 r. zdobył złoto Ligi Narodów i mistrzostwo Europy. 2024 r. kończy z brązowymi medalami Ligi Narodów i srebrem igrzysk olimpijskich. Żaden z jego graczy nie decydował się, póki co na zakończenie kariery reprezentacyjnej, a Serb pokazał, że potrafi zarządzać tą grupą zawodników.
Najbardziej “wiekowymi” graczami w naszej reprezentacji są Grzegorz Łomacz, Bartosz Kurek i Paweł Zatorski. W czasie igrzysk w Los Angeles Ci gracze będą mieli odpowiednio 41, 40 i 38 lat. Nikomu oczywiście nie można kończyć kariery kadrowej, ale wydaje się mało prawdopodobne, aby ta trójka “dociągnęła” do kolejnych igrzysk. Polska kadra ma jednak zastępstwa. Na rozegraniu przez Grbicia powoływani byli już Jan Firlej i Marcin Komenda, Bartłomiej Bołądź tym sezonem udowodnił, że może grać w reprezentacji w pełnym wymiarze na pozycji atakującego, a libero Jakub Popiwczak do samego końca rywalizował z Pawłem Zatorskim o wyjazd do Paryża