Nazwała Igę Świątek fałszywą. Teraz zabiera głos. Fatalne wieści
Danielle Collins ujawniła powód swojej absencji na ostatnich dwóch turniejach rangi WTA 1000. Okazuje się, że amerykańska tenisistka boryka się z kontuzją. Po porażce z Igą Świątek w Paryżu, po której określiła Polkę jako nieszczerą i fałszywą, wzięła udział w olimpijskim turnieju deblowym, a następnie wycofała się z kolejnych turniejów. Teraz zabrała głos i opowiedziała o swoich problemach zdrowotnych.To był dla polskich kibiców jeden z bardziej pamiętnych momentów pierwszego tygodnia igrzysk. Amerykanka Danielle Collins poddała półfinałowy mecz z Igą Świątek w turnieju olimpijskim w Paryżu. Po zaciętej walce w dwóch pierwszych setach, przy stanie 4:1 w dla Polki w trzeciej partii, Amerykanka skreczowała. Po spotkaniu zaatakowała Polkę, nazywając ją nieszczerą i fałszywą.
— Powiedziałam Idze, że nie musi być nieszczera, fałszywa w kontekście mojej kontuzji. Dużo dzieje się przed kamerą czy wśród ludzi, ale to, co dzieje się w szatni to już inna sprawa. Nie mam tu zbyt miłych doświadczeń. Nie potrzebuję nieszczerości. Niech ludzie zachowują się tak, jak czują, nie potrzebuję fałszu — mówiła potem Collins.Tego samego dnia wzięła udział w meczu 1/8 finału turnieju deblowego, gdzie razem z Desirae Krawczyk przegrały z ukraińską parą sióstr Kiczenok 1:2 (6:3, 4:6, 7:10). To wzbudziło pewne kontrowersje. Podważano powody, dla których Collins poddała mecz z Igą Świątek (kontuzja mięśni brzucha i udar słoneczny), skoro tego samego dnia po przerwie wyszła na mecz deblowy. Teraz okazało się, że Collins faktycznie doznała kontuzji i to poważnej.Po zawodach w Paryżu Amerykanka miała wziąć udział w dwóch turniejach rangi WTA 1000 w Toronto i Cincinnati, stanowiących ważny etap przygotowań do US Open. Wycofała się jednak z nich.
Collins zmaga się z kontuzją
W poniedziałek Collins opublikowała post na Instagramie, w którym informuje kibiców o powodach swojej absencji.
“Mała aktualizacja dla wszystkich, którzy kontaktowali się ze mną i sprawdzali co u mnie od czasu kontuzji na igrzyskach. Po udarze cieplnym w Paryżu nadwyrężyłam sobie mięsień prosty brzucha. Prawie cztery lata temu doznałam podobnej kontuzji, przez którą nie mogłam grać przez ponad cztery miesiące. Oczywiście nie chcę, by to się powtórzyło. Ponieważ zbliżam się do końca kariery, ważne było, aby spróbować odpocząć i zregenerować, aby jak najszybciej się to zagoiło. Byłam naprawdę załamana, że musiałam się wycofać z Toronto i Cincinnati. Mam nadzieję na powrót do rywalizacji w Monterrey [19-24 sierpnia]. Mam nadzieję, że będę kontynuować sezon po US Open i nadal próbować dążyć do celów, które sobie wyznaczyłam na ten rok. Dziękuję wszystkim, którzy skontaktowali się ze mną w ciągu ostatnich kilku tygodni, a także za całą miłość i wsparcie od was” — można przeczytać.
Collins planuje zatem powrócić do rywalizacji podczas turnieju w Monterrey, który rozpocznie się za tydzień, w poniedziałek, 19 sierpnia i będzie ostatnim sprawdzianem przed US Open.
Danielle Collins ujawniła powód swojej absencji na ostatnich dwóch turniejach rangi WTA 1000. Okazuje się, że amerykańska tenisistka boryka się z kontuzją. Po porażce z Igą Świątek w Paryżu, po której określiła Polkę jako nieszczerą i fałszywą, wzięła udział w olimpijskim turnieju deblowym, a następnie wycofała się z kolejnych turniejów. Teraz zabrała głos i opowiedziała o swoich problemach zdrowotnych.To był dla polskich kibiców jeden z bardziej pamiętnych momentów pierwszego tygodnia igrzysk. Amerykanka Danielle Collins poddała półfinałowy mecz z Igą Świątek w turnieju olimpijskim w Paryżu. Po zaciętej walce w dwóch pierwszych setach, przy stanie 4:1 w dla Polki w trzeciej partii, Amerykanka skreczowała. Po spotkaniu zaatakowała Polkę, nazywając ją nieszczerą i fałszywą.
— Powiedziałam Idze, że nie musi być nieszczera, fałszywa w kontekście mojej kontuzji. Dużo dzieje się przed kamerą czy wśród ludzi, ale to, co dzieje się w szatni to już inna sprawa. Nie mam tu zbyt miłych doświadczeń. Nie potrzebuję nieszczerości. Niech ludzie zachowują się tak, jak czują, nie potrzebuję fałszu — mówiła potem Collins.Tego samego dnia wzięła udział w meczu 1/8 finału turnieju deblowego, gdzie razem z Desirae Krawczyk przegrały z ukraińską parą sióstr Kiczenok 1:2 (6:3, 4:6, 7:10). To wzbudziło pewne kontrowersje. Podważano powody, dla których Collins poddała mecz z Igą Świątek (kontuzja mięśni brzucha i udar słoneczny), skoro tego samego dnia po przerwie wyszła na mecz deblowy. Teraz okazało się, że Collins faktycznie doznała kontuzji i to poważnej.Po zawodach w Paryżu Amerykanka miała wziąć udział w dwóch turniejach rangi WTA 1000 w Toronto i Cincinnati, stanowiących ważny etap przygotowań do US Open. Wycofała się jednak z nich.
Collins zmaga się z kontuzją
W poniedziałek Collins opublikowała post na Instagramie, w którym informuje kibiców o powodach swojej absencji.
“Mała aktualizacja dla wszystkich, którzy kontaktowali się ze mną i sprawdzali co u mnie od czasu kontuzji na igrzyskach. Po udarze cieplnym w Paryżu nadwyrężyłam sobie mięsień prosty brzucha. Prawie cztery lata temu doznałam podobnej kontuzji, przez którą nie mogłam grać przez ponad cztery miesiące. Oczywiście nie chcę, by to się powtórzyło. Ponieważ zbliżam się do końca kariery, ważne było, aby spróbować odpocząć i zregenerować, aby jak najszybciej się to zagoiło. Byłam naprawdę załamana, że musiałam się wycofać z Toronto i Cincinnati. Mam nadzieję na powrót do rywalizacji w Monterrey [19-24 sierpnia]. Mam nadzieję, że będę kontynuować sezon po US Open i nadal próbować dążyć do celów, które sobie wyznaczyłam na ten rok. Dziękuję wszystkim, którzy skontaktowali się ze mną w ciągu ostatnich kilku tygodni, a także za całą miłość i wsparcie od was” — można przeczytać.
Collins planuje zatem powrócić do rywalizacji podczas turnieju w Monterrey, który rozpocznie się za tydzień, w poniedziałek, 19 sierpnia i będzie ostatnim sprawdzianem przed US Open.
Danielle Collins ujawniła powód swojej absencji na ostatnich dwóch turniejach rangi WTA 1000. Okazuje się, że amerykańska tenisistka boryka się z kontuzją. Po porażce z Igą Świątek w Paryżu, po której określiła Polkę jako nieszczerą i fałszywą, wzięła udział w olimpijskim turnieju deblowym, a następnie wycofała się z kolejnych turniejów. Teraz zabrała głos i opowiedziała o swoich problemach zdrowotnych.To był dla polskich kibiców jeden z bardziej pamiętnych momentów pierwszego tygodnia igrzysk. Amerykanka Danielle Collins poddała półfinałowy mecz z Igą Świątek w turnieju olimpijskim w Paryżu. Po zaciętej walce w dwóch pierwszych setach, przy stanie 4:1 w dla Polki w trzeciej partii, Amerykanka skreczowała. Po spotkaniu zaatakowała Polkę, nazywając ją nieszczerą i fałszywą.
— Powiedziałam Idze, że nie musi być nieszczera, fałszywa w kontekście mojej kontuzji. Dużo dzieje się przed kamerą czy wśród ludzi, ale to, co dzieje się w szatni to już inna sprawa. Nie mam tu zbyt miłych doświadczeń. Nie potrzebuję nieszczerości. Niech ludzie zachowują się tak, jak czują, nie potrzebuję fałszu — mówiła potem Collins.Tego samego dnia wzięła udział w meczu 1/8 finału turnieju deblowego, gdzie razem z Desirae Krawczyk przegrały z ukraińską parą sióstr Kiczenok 1:2 (6:3, 4:6, 7:10). To wzbudziło pewne kontrowersje. Podważano powody, dla których Collins poddała mecz z Igą Świątek (kontuzja mięśni brzucha i udar słoneczny), skoro tego samego dnia po przerwie wyszła na mecz deblowy. Teraz okazało się, że Collins faktycznie doznała kontuzji i to poważnej.Po zawodach w Paryżu Amerykanka miała wziąć udział w dwóch turniejach rangi WTA 1000 w Toronto i Cincinnati, stanowiących ważny etap przygotowań do US Open. Wycofała się jednak z nich.
Collins zmaga się z kontuzją
W poniedziałek Collins opublikowała post na Instagramie, w którym informuje kibiców o powodach swojej absencji.
“Mała aktualizacja dla wszystkich, którzy kontaktowali się ze mną i sprawdzali co u mnie od czasu kontuzji na igrzyskach. Po udarze cieplnym w Paryżu nadwyrężyłam sobie mięsień prosty brzucha. Prawie cztery lata temu doznałam podobnej kontuzji, przez którą nie mogłam grać przez ponad cztery miesiące. Oczywiście nie chcę, by to się powtórzyło. Ponieważ zbliżam się do końca kariery, ważne było, aby spróbować odpocząć i zregenerować, aby jak najszybciej się to zagoiło. Byłam naprawdę załamana, że musiałam się wycofać z Toronto i Cincinnati. Mam nadzieję na powrót do rywalizacji w Monterrey [19-24 sierpnia]. Mam nadzieję, że będę kontynuować sezon po US Open i nadal próbować dążyć do celów, które sobie wyznaczyłam na ten rok. Dziękuję wszystkim, którzy skontaktowali się ze mną w ciągu ostatnich kilku tygodni, a także za całą miłość i wsparcie od was” — można przeczytać.
Collins planuje zatem powrócić do rywalizacji podczas turnieju w Monterrey, który rozpocznie się za tydzień, w poniedziałek, 19 sierpnia i będzie ostatnim sprawdzianem przed US Open.
Danielle Collins ujawniła powód swojej absencji na ostatnich dwóch turniejach rangi WTA 1000. Okazuje się, że amerykańska tenisistka boryka się z kontuzją. Po porażce z Igą Świątek w Paryżu, po której określiła Polkę jako nieszczerą i fałszywą, wzięła udział w olimpijskim turnieju deblowym, a następnie wycofała się z kolejnych turniejów. Teraz zabrała głos i opowiedziała o swoich problemach zdrowotnych.To był dla polskich kibiców jeden z bardziej pamiętnych momentów pierwszego tygodnia igrzysk. Amerykanka Danielle Collins poddała półfinałowy mecz z Igą Świątek w turnieju olimpijskim w Paryżu. Po zaciętej walce w dwóch pierwszych setach, przy stanie 4:1 w dla Polki w trzeciej partii, Amerykanka skreczowała. Po spotkaniu zaatakowała Polkę, nazywając ją nieszczerą i fałszywą.
— Powiedziałam Idze, że nie musi być nieszczera, fałszywa w kontekście mojej kontuzji. Dużo dzieje się przed kamerą czy wśród ludzi, ale to, co dzieje się w szatni to już inna sprawa. Nie mam tu zbyt miłych doświadczeń. Nie potrzebuję nieszczerości. Niech ludzie zachowują się tak, jak czują, nie potrzebuję fałszu — mówiła potem Collins.Tego samego dnia wzięła udział w meczu 1/8 finału turnieju deblowego, gdzie razem z Desirae Krawczyk przegrały z ukraińską parą sióstr Kiczenok 1:2 (6:3, 4:6, 7:10). To wzbudziło pewne kontrowersje. Podważano powody, dla których Collins poddała mecz z Igą Świątek (kontuzja mięśni brzucha i udar słoneczny), skoro tego samego dnia po przerwie wyszła na mecz deblowy. Teraz okazało się, że Collins faktycznie doznała kontuzji i to poważnej.Po zawodach w Paryżu Amerykanka miała wziąć udział w dwóch turniejach rangi WTA 1000 w Toronto i Cincinnati, stanowiących ważny etap przygotowań do US Open. Wycofała się jednak z nich.
Collins zmaga się z kontuzją
W poniedziałek Collins opublikowała post na Instagramie, w którym informuje kibiców o powodach swojej absencji.
“Mała aktualizacja dla wszystkich, którzy kontaktowali się ze mną i sprawdzali co u mnie od czasu kontuzji na igrzyskach. Po udarze cieplnym w Paryżu nadwyrężyłam sobie mięsień prosty brzucha. Prawie cztery lata temu doznałam podobnej kontuzji, przez którą nie mogłam grać przez ponad cztery miesiące. Oczywiście nie chcę, by to się powtórzyło. Ponieważ zbliżam się do końca kariery, ważne było, aby spróbować odpocząć i zregenerować, aby jak najszybciej się to zagoiło. Byłam naprawdę załamana, że musiałam się wycofać z Toronto i Cincinnati. Mam nadzieję na powrót do rywalizacji w Monterrey [19-24 sierpnia]. Mam nadzieję, że będę kontynuować sezon po US Open i nadal próbować dążyć do celów, które sobie wyznaczyłam na ten rok. Dziękuję wszystkim, którzy skontaktowali się ze mną w ciągu ostatnich kilku tygodni, a także za całą miłość i wsparcie od was” — można przeczytać.
Collins planuje zatem powrócić do rywalizacji podczas turnieju w Monterrey, który rozpocznie się za tydzień, w poniedziałek, 19 sierpnia i będzie ostatnim sprawdzianem przed US Open.
Danielle Collins ujawniła powód swojej absencji na ostatnich dwóch turniejach rangi WTA 1000. Okazuje się, że amerykańska tenisistka boryka się z kontuzją. Po porażce z Igą Świątek w Paryżu, po której określiła Polkę jako nieszczerą i fałszywą, wzięła udział w olimpijskim turnieju deblowym, a następnie wycofała się z kolejnych turniejów. Teraz zabrała głos i opowiedziała o swoich problemach zdrowotnych.To był dla polskich kibiców jeden z bardziej pamiętnych momentów pierwszego tygodnia igrzysk. Amerykanka Danielle Collins poddała półfinałowy mecz z Igą Świątek w turnieju olimpijskim w Paryżu. Po zaciętej walce w dwóch pierwszych setach, przy stanie 4:1 w dla Polki w trzeciej partii, Amerykanka skreczowała. Po spotkaniu zaatakowała Polkę, nazywając ją nieszczerą i fałszywą.
— Powiedziałam Idze, że nie musi być nieszczera, fałszywa w kontekście mojej kontuzji. Dużo dzieje się przed kamerą czy wśród ludzi, ale to, co dzieje się w szatni to już inna sprawa. Nie mam tu zbyt miłych doświadczeń. Nie potrzebuję nieszczerości. Niech ludzie zachowują się tak, jak czują, nie potrzebuję fałszu — mówiła potem Collins.Tego samego dnia wzięła udział w meczu 1/8 finału turnieju deblowego, gdzie razem z Desirae Krawczyk przegrały z ukraińską parą sióstr Kiczenok 1:2 (6:3, 4:6, 7:10). To wzbudziło pewne kontrowersje. Podważano powody, dla których Collins poddała mecz z Igą Świątek (kontuzja mięśni brzucha i udar słoneczny), skoro tego samego dnia po przerwie wyszła na mecz deblowy. Teraz okazało się, że Collins faktycznie doznała kontuzji i to poważnej.Po zawodach w Paryżu Amerykanka miała wziąć udział w dwóch turniejach rangi WTA 1000 w Toronto i Cincinnati, stanowiących ważny etap przygotowań do US Open. Wycofała się jednak z nich.
Collins zmaga się z kontuzją
W poniedziałek Collins opublikowała post na Instagramie, w którym informuje kibiców o powodach swojej absencji.
“Mała aktualizacja dla wszystkich, którzy kontaktowali się ze mną i sprawdzali co u mnie od czasu kontuzji na igrzyskach. Po udarze cieplnym w Paryżu nadwyrężyłam sobie mięsień prosty brzucha. Prawie cztery lata temu doznałam podobnej kontuzji, przez którą nie mogłam grać przez ponad cztery miesiące. Oczywiście nie chcę, by to się powtórzyło. Ponieważ zbliżam się do końca kariery, ważne było, aby spróbować odpocząć i zregenerować, aby jak najszybciej się to zagoiło. Byłam naprawdę załamana, że musiałam się wycofać z Toronto i Cincinnati. Mam nadzieję na powrót do rywalizacji w Monterrey [19-24 sierpnia]. Mam nadzieję, że będę kontynuować sezon po US Open i nadal próbować dążyć do celów, które sobie wyznaczyłam na ten rok. Dziękuję wszystkim, którzy skontaktowali się ze mną w ciągu ostatnich kilku tygodni, a także za całą miłość i wsparcie od was” — można przeczytać.
Collins planuje zatem powrócić do rywalizacji podczas turnieju w Monterrey, który rozpocznie się za tydzień, w poniedziałek, 19 sierpnia i będzie ostatnim sprawdzianem przed US Open.
Danielle Collins ujawniła powód swojej absencji na ostatnich dwóch turniejach rangi WTA 1000. Okazuje się, że amerykańska tenisistka boryka się z kontuzją. Po porażce z Igą Świątek w Paryżu, po której określiła Polkę jako nieszczerą i fałszywą, wzięła udział w olimpijskim turnieju deblowym, a następnie wycofała się z kolejnych turniejów. Teraz zabrała głos i opowiedziała o swoich problemach zdrowotnych.To był dla polskich kibiców jeden z bardziej pamiętnych momentów pierwszego tygodnia igrzysk. Amerykanka Danielle Collins poddała półfinałowy mecz z Igą Świątek w turnieju olimpijskim w Paryżu. Po zaciętej walce w dwóch pierwszych setach, przy stanie 4:1 w dla Polki w trzeciej partii, Amerykanka skreczowała. Po spotkaniu zaatakowała Polkę, nazywając ją nieszczerą i fałszywą.
— Powiedziałam Idze, że nie musi być nieszczera, fałszywa w kontekście mojej kontuzji. Dużo dzieje się przed kamerą czy wśród ludzi, ale to, co dzieje się w szatni to już inna sprawa. Nie mam tu zbyt miłych doświadczeń. Nie potrzebuję nieszczerości. Niech ludzie zachowują się tak, jak czują, nie potrzebuję fałszu — mówiła potem Collins.Tego samego dnia wzięła udział w meczu 1/8 finału turnieju deblowego, gdzie razem z Desirae Krawczyk przegrały z ukraińską parą sióstr Kiczenok 1:2 (6:3, 4:6, 7:10). To wzbudziło pewne kontrowersje. Podważano powody, dla których Collins poddała mecz z Igą Świątek (kontuzja mięśni brzucha i udar słoneczny), skoro tego samego dnia po przerwie wyszła na mecz deblowy. Teraz okazało się, że Collins faktycznie doznała kontuzji i to poważnej.Po zawodach w Paryżu Amerykanka miała wziąć udział w dwóch turniejach rangi WTA 1000 w Toronto i Cincinnati, stanowiących ważny etap przygotowań do US Open. Wycofała się jednak z nich.
Collins zmaga się z kontuzją
W poniedziałek Collins opublikowała post na Instagramie, w którym informuje kibiców o powodach swojej absencji.
“Mała aktualizacja dla wszystkich, którzy kontaktowali się ze mną i sprawdzali co u mnie od czasu kontuzji na igrzyskach. Po udarze cieplnym w Paryżu nadwyrężyłam sobie mięsień prosty brzucha. Prawie cztery lata temu doznałam podobnej kontuzji, przez którą nie mogłam grać przez ponad cztery miesiące. Oczywiście nie chcę, by to się powtórzyło. Ponieważ zbliżam się do końca kariery, ważne było, aby spróbować odpocząć i zregenerować, aby jak najszybciej się to zagoiło. Byłam naprawdę załamana, że musiałam się wycofać z Toronto i Cincinnati. Mam nadzieję na powrót do rywalizacji w Monterrey [19-24 sierpnia]. Mam nadzieję, że będę kontynuować sezon po US Open i nadal próbować dążyć do celów, które sobie wyznaczyłam na ten rok. Dziękuję wszystkim, którzy skontaktowali się ze mną w ciągu ostatnich kilku tygodni, a także za całą miłość i wsparcie od was” — można przeczytać.
Collins planuje zatem powrócić do rywalizacji podczas turnieju w Monterrey, który rozpocznie się za tydzień, w poniedziałek, 19 sierpnia i będzie ostatnim sprawdzianem przed US Open.Danielle Collins ujawniła powód swojej absencji na ostatnich dwóch turniejach rangi WTA 1000. Okazuje się, że amerykańska tenisistka boryka się z kontuzją. Po porażce z Igą Świątek w Paryżu, po której określiła Polkę jako nieszczerą i fałszywą, wzięła udział w olimpijskim turnieju deblowym, a następnie wycofała się z kolejnych turniejów. Teraz zabrała głos i opowiedziała o swoich problemach zdrowotnych.To był dla polskich kibiców jeden z bardziej pamiętnych momentów pierwszego tygodnia igrzysk. Amerykanka Danielle Collins poddała półfinałowy mecz z Igą Świątek w turnieju olimpijskim w Paryżu. Po zaciętej walce w dwóch pierwszych setach, przy stanie 4:1 w dla Polki w trzeciej partii, Amerykanka skreczowała. Po spotkaniu zaatakowała Polkę, nazywając ją nieszczerą i fałszywą.
— Powiedziałam Idze, że nie musi być nieszczera, fałszywa w kontekście mojej kontuzji. Dużo dzieje się przed kamerą czy wśród ludzi, ale to, co dzieje się w szatni to już inna sprawa. Nie mam tu zbyt miłych doświadczeń. Nie potrzebuję nieszczerości. Niech ludzie zachowują się tak, jak czują, nie potrzebuję fałszu — mówiła potem Collins.Tego samego dnia wzięła udział w meczu 1/8 finału turnieju deblowego, gdzie razem z Desirae Krawczyk przegrały z ukraińską parą sióstr Kiczenok 1:2 (6:3, 4:6, 7:10). To wzbudziło pewne kontrowersje. Podważano powody, dla których Collins poddała mecz z Igą Świątek (kontuzja mięśni brzucha i udar słoneczny), skoro tego samego dnia po przerwie wyszła na mecz deblowy. Teraz okazało się, że Collins faktycznie doznała kontuzji i to poważnej.Po zawodach w Paryżu Amerykanka miała wziąć udział w dwóch turniejach rangi WTA 1000 w Toronto i Cincinnati, stanowiących ważny etap przygotowań do US Open. Wycofała się jednak z nich.
Collins zmaga się z kontuzją
W poniedziałek Collins opublikowała post na Instagramie, w którym informuje kibiców o powodach swojej absencji.
“Mała aktualizacja dla wszystkich, którzy kontaktowali się ze mną i sprawdzali co u mnie od czasu kontuzji na igrzyskach. Po udarze cieplnym w Paryżu nadwyrężyłam sobie mięsień prosty brzucha. Prawie cztery lata temu doznałam podobnej kontuzji, przez którą nie mogłam grać przez ponad cztery miesiące. Oczywiście nie chcę, by to się powtórzyło. Ponieważ zbliżam się do końca kariery, ważne było, aby spróbować odpocząć i zregenerować, aby jak najszybciej się to zagoiło. Byłam naprawdę załamana, że musiałam się wycofać z Toronto i Cincinnati. Mam nadzieję na powrót do rywalizacji w Monterrey [19-24 sierpnia]. Mam nadzieję, że będę kontynuować sezon po US Open i nadal próbować dążyć do celów, które sobie wyznaczyłam na ten rok. Dziękuję wszystkim, którzy skontaktowali się ze mną w ciągu ostatnich kilku tygodni, a także za całą miłość i wsparcie od was” — można przeczytać.
Collins planuje zatem powrócić do rywalizacji podczas turnieju w Monterrey, który rozpocznie się za tydzień, w poniedziałek, 19 sierpnia i będzie ostatnim sprawdzianem przed US Open.
Danielle Collins ujawniła powód swojej absencji na ostatnich dwóch turniejach rangi WTA 1000. Okazuje się, że amerykańska tenisistka boryka się z kontuzją. Po porażce z Igą Świątek w Paryżu, po której określiła Polkę jako nieszczerą i fałszywą, wzięła udział w olimpijskim turnieju deblowym, a następnie wycofała się z kolejnych turniejów. Teraz zabrała głos i opowiedziała o swoich problemach zdrowotnych.To był dla polskich kibiców jeden z bardziej pamiętnych momentów pierwszego tygodnia igrzysk. Amerykanka Danielle Collins poddała półfinałowy mecz z Igą Świątek w turnieju olimpijskim w Paryżu. Po zaciętej walce w dwóch pierwszych setach, przy stanie 4:1 w dla Polki w trzeciej partii, Amerykanka skreczowała. Po spotkaniu zaatakowała Polkę, nazywając ją nieszczerą i fałszywą.
— Powiedziałam Idze, że nie musi być nieszczera, fałszywa w kontekście mojej kontuzji. Dużo dzieje się przed kamerą czy wśród ludzi, ale to, co dzieje się w szatni to już inna sprawa. Nie mam tu zbyt miłych doświadczeń. Nie potrzebuję nieszczerości. Niech ludzie zachowują się tak, jak czują, nie potrzebuję fałszu — mówiła potem Collins.Tego samego dnia wzięła udział w meczu 1/8 finału turnieju deblowego, gdzie razem z Desirae Krawczyk przegrały z ukraińską parą sióstr Kiczenok 1:2 (6:3, 4:6, 7:10). To wzbudziło pewne kontrowersje. Podważano powody, dla których Collins poddała mecz z Igą Świątek (kontuzja mięśni brzucha i udar słoneczny), skoro tego samego dnia po przerwie wyszła na mecz deblowy. Teraz okazało się, że Collins faktycznie doznała kontuzji i to poważnej.Po zawodach w Paryżu Amerykanka miała wziąć udział w dwóch turniejach rangi WTA 1000 w Toronto i Cincinnati, stanowiących ważny etap przygotowań do US Open. Wycofała się jednak z nich.
Collins zmaga się z kontuzją
W poniedziałek Collins opublikowała post na Instagramie, w którym informuje kibiców o powodach swojej absencji.
“Mała aktualizacja dla wszystkich, którzy kontaktowali się ze mną i sprawdzali co u mnie od czasu kontuzji na igrzyskach. Po udarze cieplnym w Paryżu nadwyrężyłam sobie mięsień prosty brzucha. Prawie cztery lata temu doznałam podobnej kontuzji, przez którą nie mogłam grać przez ponad cztery miesiące. Oczywiście nie chcę, by to się powtórzyło. Ponieważ zbliżam się do końca kariery, ważne było, aby spróbować odpocząć i zregenerować, aby jak najszybciej się to zagoiło. Byłam naprawdę załamana, że musiałam się wycofać z Toronto i Cincinnati. Mam nadzieję na powrót do rywalizacji w Monterrey [19-24 sierpnia]. Mam nadzieję, że będę kontynuować sezon po US Open i nadal próbować dążyć do celów, które sobie wyznaczyłam na ten rok. Dziękuję wszystkim, którzy skontaktowali się ze mną w ciągu ostatnich kilku tygodni, a także za całą miłość i wsparcie od was” — można przeczytać.
Collins planuje zatem powrócić do rywalizacji podczas turnieju w Monterrey, który rozpocznie się za tydzień, w poniedziałek, 19 sierpnia i będzie ostatnim sprawdzianem przed US Open.
Danielle Collins ujawniła powód swojej absencji na ostatnich dwóch turniejach rangi WTA 1000. Okazuje się, że amerykańska tenisistka boryka się z kontuzją. Po porażce z Igą Świątek w Paryżu, po której określiła Polkę jako nieszczerą i fałszywą, wzięła udział w olimpijskim turnieju deblowym, a następnie wycofała się z kolejnych turniejów. Teraz zabrała głos i opowiedziała o swoich problemach zdrowotnych.To był dla polskich kibiców jeden z bardziej pamiętnych momentów pierwszego tygodnia igrzysk. Amerykanka Danielle Collins poddała półfinałowy mecz z Igą Świątek w turnieju olimpijskim w Paryżu. Po zaciętej walce w dwóch pierwszych setach, przy stanie 4:1 w dla Polki w trzeciej partii, Amerykanka skreczowała. Po spotkaniu zaatakowała Polkę, nazywając ją nieszczerą i fałszywą.
— Powiedziałam Idze, że nie musi być nieszczera, fałszywa w kontekście mojej kontuzji. Dużo dzieje się przed kamerą czy wśród ludzi, ale to, co dzieje się w szatni to już inna sprawa. Nie mam tu zbyt miłych doświadczeń. Nie potrzebuję nieszczerości. Niech ludzie zachowują się tak, jak czują, nie potrzebuję fałszu — mówiła potem Collins.Tego samego dnia wzięła udział w meczu 1/8 finału turnieju deblowego, gdzie razem z Desirae Krawczyk przegrały z ukraińską parą sióstr Kiczenok 1:2 (6:3, 4:6, 7:10). To wzbudziło pewne kontrowersje. Podważano powody, dla których Collins poddała mecz z Igą Świątek (kontuzja mięśni brzucha i udar słoneczny), skoro tego samego dnia po przerwie wyszła na mecz deblowy. Teraz okazało się, że Collins faktycznie doznała kontuzji i to poważnej.Po zawodach w Paryżu Amerykanka miała wziąć udział w dwóch turniejach rangi WTA 1000 w Toronto i Cincinnati, stanowiących ważny etap przygotowań do US Open. Wycofała się jednak z nich.
Collins zmaga się z kontuzją
W poniedziałek Collins opublikowała post na Instagramie, w którym informuje kibiców o powodach swojej absencji.
“Mała aktualizacja dla wszystkich, którzy kontaktowali się ze mną i sprawdzali co u mnie od czasu kontuzji na igrzyskach. Po udarze cieplnym w Paryżu nadwyrężyłam sobie mięsień prosty brzucha. Prawie cztery lata temu doznałam podobnej kontuzji, przez którą nie mogłam grać przez ponad cztery miesiące. Oczywiście nie chcę, by to się powtórzyło. Ponieważ zbliżam się do końca kariery, ważne było, aby spróbować odpocząć i zregenerować, aby jak najszybciej się to zagoiło. Byłam naprawdę załamana, że musiałam się wycofać z Toronto i Cincinnati. Mam nadzieję na powrót do rywalizacji w Monterrey [19-24 sierpnia]. Mam nadzieję, że będę kontynuować sezon po US Open i nadal próbować dążyć do celów, które sobie wyznaczyłam na ten rok. Dziękuję wszystkim, którzy skontaktowali się ze mną w ciągu ostatnich kilku tygodni, a także za całą miłość i wsparcie od was” — można przeczytać.
Collins planuje zatem powrócić do rywalizacji podczas turnieju w Monterrey, który rozpocznie się za tydzień, w poniedziałek, 19 sierpnia i będzie ostatnim sprawdzianem przed US Open.