Ruszyło końcowe odliczanie. Nikt już nie zatrzyma Igi Świątek
Co za widok! Iga Świątek nie musi wychodzić na kort, by przybliżać się do osiągnięć legend tenisa. Podczas igrzysk olimpijskich Polka nie walczyła o rankingowe punkty, a Coco Gauff i Aryna Sabalenka nie wykorzystały pierwszych szans na znaczącą pogoń za liderką. Swoje problemy przed US Open ma też Jelena Rybakina. Do tego 23-latka z Raszyna lada chwila wyprzedzi wielką Justine Henin w rankingu wszech czasów. A to nie koniec!Raszynianka nie musiała martwić się o swoją pozycję, rywalizując o medale igrzysk olimpijskich w Paryżu. 23-latka przegrała na korcie ziemnym z Qinwen Zheng, ale w meczu o 3. miejsce pokonała Annę Karolinę Schmiedlovą, dzięki czemu stanęła na najniższym stopniu podium. Granie pod polską flagą na IO nie dawało jednak żadnych zdobyczy do rankingu WTA.Tuż po olimpijskim turnieju we Francji poinformowała, że wycofuje się z turnieju WTA 1000 w Toronto. A to oznaczało, że na pewno będzie miała odjęte punkty za tę część sezonu 2023. Z nieobecności liderki skorzystać chciały największe rywalki, ale miały z tym problemy.
Imponująca przewaga Igi Świątek. Trzeba jednak uważać
Polka dalej znajduje się w znakomitej sytuacji. Ma 3022 pkt przewagi nad wiceliderką, którą wciąż jest Coco Gauff (przegrała walkę o ćwierćfinał z Dianą Sznajder). Gdyby to Sabalenka wróciła na drugie miejsce, strata do Świątek mogłaby być nieco mniejsza. Białorusinka koncertowo zaprzepaściła jednak swoje szanse. Nieobecna w Paryżu chciała wygrać turniej w Waszyngtonie, ale przegrała w półfinale z Marie Bouzkovą.