Duże wyróżnienie dla Julii Szeremety. Została doceniona
Wicemistrzyni olimpijska w boksie Julia Szeremeta otrzymała w środę Medal Prezydenta Miasta Lublin. Uroczystość odbyła się w lubelskim ratuszu, gdzie zawodniczka wyraziła nadzieję, że jej sukces na olimpiadzie przyczyni się do wzrostu zainteresowania boksem olimpijskim.
Mam nadzieję, że boks olimpijski odrodzi się, powstanie i będziemy na samym szczycie, tak jak to było kilkanaście lat temu” – powiedziała Szeremeta podczas konferencji. Przyznała, że obecnie ma bardzo napięty grafik z powodu licznych spotkań i zainteresowania mediów, ale planuje trochę odpoczynku. “Na razie się dobrze odnajduję. Jest bardzo ciężko, bo spotkanie za spotkaniem, ale bardzo się cieszę, że jest taki duży odbiór i zainteresowanie”– dodała.
Zapytana o stres związany z walkami na igrzyskach, odpowiedziała: “luzik był, pełna zabawa”. Przyznała, że przełomowa była jej pierwsza, bardzo mocna walka. “Jestem osobą turniejową, z walki na walkę się rozkręcam. Wiedziałam, że jak tę walkę wygram, to pójdzie troszkę z górki” – powiedziała.
Sukces i wsparcie
Szeremeta wyjaśniła, że nie chciała, aby rodzice towarzyszyli jej w Paryżu. “Odcięłam się od internetu, od wszystkich osób, skupiłam się na igrzyskach” – powiedziała. Między walkami nie skupiała się na boksie, nie oglądała innych pojedynków, ale spędzała czas ze sztabem. “Oglądaliśmy inne dyscypliny, kibicowaliśmy, rozmawialiśmy dużo. Poza wioskę raz wyszłam tak naprawdę pozwiedzać coś na dwie godzinki” – dodała. W Paryżu udało jej się zobaczyć Wieżę Eiffla i Dom Polski.
Odpowiadając na pytanie mediów o wsparcie ze strony ministerstwa, PKOl i związku, wyjaśniła: “na pewno nie miałam na co narzekać, zadbali o nas”. Medal i nagrodę w wysokości 25 tys. zł wręczył wicemistrzyni prezydent Lublina Krzysztof Żuk, który zaznaczył, że liczy, iż jej przykład zachęci młodych do uprawiania sportu, przyczyni się do promowania dyscypliny, miasta i regionu.
Historyczny medal
Niespełna 21-letnia Szeremeta zdobyła srebrny medal igrzysk w Paryżu w bokserskiej kategorii 57 kg. Zawodniczka Paco Lublin w finale przegrała jednogłośnie na punkty z Tajwanką Yu Ting Lin. To pierwszy olimpijski medal polskiego boksu od 1992 r., kiedy brąz w Barcelonie zdobył Wojciech Bartnik. Natomiast w finale igrzysk polski pięściarz poprzednio wystąpił w 1980 r. w Moskwie. Wówczas także ze srebrem rywalizację zakończył Paweł Skrzecz.
Reprezentacja Polski na tegorocznych igrzyskach w Paryżu liczyła 211 osób w 22 dyscyplinach. Biało-czerwoni wywalczyli 10 medali — jeden złoty, cztery srebrne i pięć brązowych — co dało 42. miejsce w klasyfikacji. Osiem krążków z tej puli zdobyły kobiety.
Wicemistrzyni olimpijska w boksie Julia Szeremeta otrzymała w środę Medal Prezydenta Miasta Lublin. Uroczystość odbyła się w lubelskim ratuszu, gdzie zawodniczka wyraziła nadzieję, że jej sukces na olimpiadzie przyczyni się do wzrostu zainteresowania boksem olimpijskim.
Mam nadzieję, że boks olimpijski odrodzi się, powstanie i będziemy na samym szczycie, tak jak to było kilkanaście lat temu” – powiedziała Szeremeta podczas konferencji. Przyznała, że obecnie ma bardzo napięty grafik z powodu licznych spotkań i zainteresowania mediów, ale planuje trochę odpoczynku. “Na razie się dobrze odnajduję. Jest bardzo ciężko, bo spotkanie za spotkaniem, ale bardzo się cieszę, że jest taki duży odbiór i zainteresowanie”– dodała.
Zapytana o stres związany z walkami na igrzyskach, odpowiedziała: “luzik był, pełna zabawa”. Przyznała, że przełomowa była jej pierwsza, bardzo mocna walka. “Jestem osobą turniejową, z walki na walkę się rozkręcam. Wiedziałam, że jak tę walkę wygram, to pójdzie troszkę z górki” – powiedziała.
Sukces i wsparcie
Szeremeta wyjaśniła, że nie chciała, aby rodzice towarzyszyli jej w Paryżu. “Odcięłam się od internetu, od wszystkich osób, skupiłam się na igrzyskach” – powiedziała. Między walkami nie skupiała się na boksie, nie oglądała innych pojedynków, ale spędzała czas ze sztabem. “Oglądaliśmy inne dyscypliny, kibicowaliśmy, rozmawialiśmy dużo. Poza wioskę raz wyszłam tak naprawdę pozwiedzać coś na dwie godzinki” – dodała. W Paryżu udało jej się zobaczyć Wieżę Eiffla i Dom Polski.
Odpowiadając na pytanie mediów o wsparcie ze strony ministerstwa, PKOl i związku, wyjaśniła: “na pewno nie miałam na co narzekać, zadbali o nas”. Medal i nagrodę w wysokości 25 tys. zł wręczył wicemistrzyni prezydent Lublina Krzysztof Żuk, który zaznaczył, że liczy, iż jej przykład zachęci młodych do uprawiania sportu, przyczyni się do promowania dyscypliny, miasta i regionu.
Historyczny medal
Niespełna 21-letnia Szeremeta zdobyła srebrny medal igrzysk w Paryżu w bokserskiej kategorii 57 kg. Zawodniczka Paco Lublin w finale przegrała jednogłośnie na punkty z Tajwanką Yu Ting Lin. To pierwszy olimpijski medal polskiego boksu od 1992 r., kiedy brąz w Barcelonie zdobył Wojciech Bartnik. Natomiast w finale igrzysk polski pięściarz poprzednio wystąpił w 1980 r. w Moskwie. Wówczas także ze srebrem rywalizację zakończył Paweł Skrzecz.
Reprezentacja Polski na tegorocznych igrzyskach w Paryżu liczyła 211 osób w 22 dyscyplinach. Biało-czerwoni wywalczyli 10 medali — jeden złoty, cztery srebrne i pięć brązowych — co dało 42. miejsce w klasyfikacji. Osiem krążków z tej puli zdobyły kobiety.Wicemistrzyni olimpijska w boksie Julia Szeremeta otrzymała w środę Medal Prezydenta Miasta Lublin. Uroczystość odbyła się w lubelskim ratuszu, gdzie zawodniczka wyraziła nadzieję, że jej sukces na olimpiadzie przyczyni się do wzrostu zainteresowania boksem olimpijskim.
Mam nadzieję, że boks olimpijski odrodzi się, powstanie i będziemy na samym szczycie, tak jak to było kilkanaście lat temu” – powiedziała Szeremeta podczas konferencji. Przyznała, że obecnie ma bardzo napięty grafik z powodu licznych spotkań i zainteresowania mediów, ale planuje trochę odpoczynku. “Na razie się dobrze odnajduję. Jest bardzo ciężko, bo spotkanie za spotkaniem, ale bardzo się cieszę, że jest taki duży odbiór i zainteresowanie”– dodała.
Zapytana o stres związany z walkami na igrzyskach, odpowiedziała: “luzik był, pełna zabawa”. Przyznała, że przełomowa była jej pierwsza, bardzo mocna walka. “Jestem osobą turniejową, z walki na walkę się rozkręcam. Wiedziałam, że jak tę walkę wygram, to pójdzie troszkę z górki” – powiedziała.
Sukces i wsparcie
Szeremeta wyjaśniła, że nie chciała, aby rodzice towarzyszyli jej w Paryżu. “Odcięłam się od internetu, od wszystkich osób, skupiłam się na igrzyskach” – powiedziała. Między walkami nie skupiała się na boksie, nie oglądała innych pojedynków, ale spędzała czas ze sztabem. “Oglądaliśmy inne dyscypliny, kibicowaliśmy, rozmawialiśmy dużo. Poza wioskę raz wyszłam tak naprawdę pozwiedzać coś na dwie godzinki” – dodała. W Paryżu udało jej się zobaczyć Wieżę Eiffla i Dom Polski.
Odpowiadając na pytanie mediów o wsparcie ze strony ministerstwa, PKOl i związku, wyjaśniła: “na pewno nie miałam na co narzekać, zadbali o nas”. Medal i nagrodę w wysokości 25 tys. zł wręczył wicemistrzyni prezydent Lublina Krzysztof Żuk, który zaznaczył, że liczy, iż jej przykład zachęci młodych do uprawiania sportu, przyczyni się do promowania dyscypliny, miasta i regionu.
Historyczny medal
Niespełna 21-letnia Szeremeta zdobyła srebrny medal igrzysk w Paryżu w bokserskiej kategorii 57 kg. Zawodniczka Paco Lublin w finale przegrała jednogłośnie na punkty z Tajwanką Yu Ting Lin. To pierwszy olimpijski medal polskiego boksu od 1992 r., kiedy brąz w Barcelonie zdobył Wojciech Bartnik. Natomiast w finale igrzysk polski pięściarz poprzednio wystąpił w 1980 r. w Moskwie. Wówczas także ze srebrem rywalizację zakończył Paweł Skrzecz.
Reprezentacja Polski na tegorocznych igrzyskach w Paryżu liczyła 211 osób w 22 dyscyplinach. Biało-czerwoni wywalczyli 10 medali — jeden złoty, cztery srebrne i pięć brązowych — co dało 42. miejsce w klasyfikacji. Osiem krążków z tej puli zdobyły kobiety.Wicemistrzyni olimpijska w boksie Julia Szeremeta otrzymała w środę Medal Prezydenta Miasta Lublin. Uroczystość odbyła się w lubelskim ratuszu, gdzie zawodniczka wyraziła nadzieję, że jej sukces na olimpiadzie przyczyni się do wzrostu zainteresowania boksem olimpijskim.
Mam nadzieję, że boks olimpijski odrodzi się, powstanie i będziemy na samym szczycie, tak jak to było kilkanaście lat temu” – powiedziała Szeremeta podczas konferencji. Przyznała, że obecnie ma bardzo napięty grafik z powodu licznych spotkań i zainteresowania mediów, ale planuje trochę odpoczynku. “Na razie się dobrze odnajduję. Jest bardzo ciężko, bo spotkanie za spotkaniem, ale bardzo się cieszę, że jest taki duży odbiór i zainteresowanie”– dodała.
Zapytana o stres związany z walkami na igrzyskach, odpowiedziała: “luzik był, pełna zabawa”. Przyznała, że przełomowa była jej pierwsza, bardzo mocna walka. “Jestem osobą turniejową, z walki na walkę się rozkręcam. Wiedziałam, że jak tę walkę wygram, to pójdzie troszkę z górki” – powiedziała.
Sukces i wsparcie
Szeremeta wyjaśniła, że nie chciała, aby rodzice towarzyszyli jej w Paryżu. “Odcięłam się od internetu, od wszystkich osób, skupiłam się na igrzyskach” – powiedziała. Między walkami nie skupiała się na boksie, nie oglądała innych pojedynków, ale spędzała czas ze sztabem. “Oglądaliśmy inne dyscypliny, kibicowaliśmy, rozmawialiśmy dużo. Poza wioskę raz wyszłam tak naprawdę pozwiedzać coś na dwie godzinki” – dodała. W Paryżu udało jej się zobaczyć Wieżę Eiffla i Dom Polski.
Odpowiadając na pytanie mediów o wsparcie ze strony ministerstwa, PKOl i związku, wyjaśniła: “na pewno nie miałam na co narzekać, zadbali o nas”. Medal i nagrodę w wysokości 25 tys. zł wręczył wicemistrzyni prezydent Lublina Krzysztof Żuk, który zaznaczył, że liczy, iż jej przykład zachęci młodych do uprawiania sportu, przyczyni się do promowania dyscypliny, miasta i regionu.
Historyczny medal
Niespełna 21-letnia Szeremeta zdobyła srebrny medal igrzysk w Paryżu w bokserskiej kategorii 57 kg. Zawodniczka Paco Lublin w finale przegrała jednogłośnie na punkty z Tajwanką Yu Ting Lin. To pierwszy olimpijski medal polskiego boksu od 1992 r., kiedy brąz w Barcelonie zdobył Wojciech Bartnik. Natomiast w finale igrzysk polski pięściarz poprzednio wystąpił w 1980 r. w Moskwie. Wówczas także ze srebrem rywalizację zakończył Paweł Skrzecz.
Reprezentacja Polski na tegorocznych igrzyskach w Paryżu liczyła 211 osób w 22 dyscyplinach. Biało-czerwoni wywalczyli 10 medali — jeden złoty, cztery srebrne i pięć brązowych — co dało 42. miejsce w klasyfikacji. Osiem krążków z tej puli zdobyły kobiety.Wicemistrzyni olimpijska w boksie Julia Szeremeta otrzymała w środę Medal Prezydenta Miasta Lublin. Uroczystość odbyła się w lubelskim ratuszu, gdzie zawodniczka wyraziła nadzieję, że jej sukces na olimpiadzie przyczyni się do wzrostu zainteresowania boksem olimpijskim.
Mam nadzieję, że boks olimpijski odrodzi się, powstanie i będziemy na samym szczycie, tak jak to było kilkanaście lat temu” – powiedziała Szeremeta podczas konferencji. Przyznała, że obecnie ma bardzo napięty grafik z powodu licznych spotkań i zainteresowania mediów, ale planuje trochę odpoczynku. “Na razie się dobrze odnajduję. Jest bardzo ciężko, bo spotkanie za spotkaniem, ale bardzo się cieszę, że jest taki duży odbiór i zainteresowanie”– dodała.
Zapytana o stres związany z walkami na igrzyskach, odpowiedziała: “luzik był, pełna zabawa”. Przyznała, że przełomowa była jej pierwsza, bardzo mocna walka. “Jestem osobą turniejową, z walki na walkę się rozkręcam. Wiedziałam, że jak tę walkę wygram, to pójdzie troszkę z górki” – powiedziała.
Sukces i wsparcie
Szeremeta wyjaśniła, że nie chciała, aby rodzice towarzyszyli jej w Paryżu. “Odcięłam się od internetu, od wszystkich osób, skupiłam się na igrzyskach” – powiedziała. Między walkami nie skupiała się na boksie, nie oglądała innych pojedynków, ale spędzała czas ze sztabem. “Oglądaliśmy inne dyscypliny, kibicowaliśmy, rozmawialiśmy dużo. Poza wioskę raz wyszłam tak naprawdę pozwiedzać coś na dwie godzinki” – dodała. W Paryżu udało jej się zobaczyć Wieżę Eiffla i Dom Polski.
Odpowiadając na pytanie mediów o wsparcie ze strony ministerstwa, PKOl i związku, wyjaśniła: “na pewno nie miałam na co narzekać, zadbali o nas”. Medal i nagrodę w wysokości 25 tys. zł wręczył wicemistrzyni prezydent Lublina Krzysztof Żuk, który zaznaczył, że liczy, iż jej przykład zachęci młodych do uprawiania sportu, przyczyni się do promowania dyscypliny, miasta i regionu.
Historyczny medal
Niespełna 21-letnia Szeremeta zdobyła srebrny medal igrzysk w Paryżu w bokserskiej kategorii 57 kg. Zawodniczka Paco Lublin w finale przegrała jednogłośnie na punkty z Tajwanką Yu Ting Lin. To pierwszy olimpijski medal polskiego boksu od 1992 r., kiedy brąz w Barcelonie zdobył Wojciech Bartnik. Natomiast w finale igrzysk polski pięściarz poprzednio wystąpił w 1980 r. w Moskwie. Wówczas także ze srebrem rywalizację zakończył Paweł Skrzecz.
Reprezentacja Polski na tegorocznych igrzyskach w Paryżu liczyła 211 osób w 22 dyscyplinach. Biało-czerwoni wywalczyli 10 medali — jeden złoty, cztery srebrne i pięć brązowych — co dało 42. miejsce w klasyfikacji. Osiem krążków z tej puli zdobyły kobiety.