To się nie spodoba polskim kibicom. Halvor Egner Granerud drwi z Jagiellonii
Jagiellonia Białystok odpadła z eliminacji do Ligi Mistrzów w dwumeczu z FK Bodo/Glimt. Norweska drużyna nie dała żadnych szans zespołowi Adriana Siemieńca, pewnie wygrywając w dwumeczu 5:1. Po spotkaniu pojawiło się wiele komentarzy w mediach społecznościowych, które negatywnie opisywały grę zespołu z Białegostoku. Głos zabrał również norweski skoczek narciarski, Halvor Egner Granerud. Jego wpis wywołał burzę.
Przed własną publicznością Jagiellonia przegrała z Bodo/Glimt 0:1. Wynik ten nie był dramatyczny, i polski klub jechał do Norwegii z realną szansą na odwrócenie losów dwumeczu. Tak się jednak nie stało.
Mimo tego, że w czwartej minucie spotkania mistrz Polski objął prowadzenie po samobójczym trafieniu Patricka Berga, to później rozpędzona ekipa gospodarzy dała bolesną lekcję Jagiellonii. Dwie bramki Sondre Feta, a także trafienia Isaka Maatty i Kaspera Hogha zdecydowanie pokazały różnicę klas między oboma zespołami. Jagiellonia przegrała w dwumeczu 1:5 i pozostała jej walka o Ligę Europy (w najgorszym wypadku ma już zagwarantowany udział w Lidze Konferencji Europy). Walkę o nią stoczy jednak z teoretycznie jeszcze trudniejszym rywalem, Ajaksem Amsterdam lub Panathinaikosem Ateny.
Po zakończeniu meczu na zespół Adriana Siemieńca wylała się fala krytyki. Szpilkę w klub z Białegostoku wbił również norweski skoczek narciarski, Halvor Egner Granerud, który aktualnie nie bierze udziału w konkursach Letniego Grand Prix w Courchevel. Tryumfator dwóch z ostatnich czterech Pucharów Świata zamieścił wpis na platformie X, w którym naśmiewa się z piłkarzy Jagiellonii, nawiązując do ich koszulek meczowych.
“Podoba mi się sponsor na koszulkach Jagiellonii, lecz wiking na koszulce nie pasuje do prawdziwych wikingów” — napisał.
Odniósł się on do Kuchni Wikinga, której logo znajduje się w centralnej części koszulek Jagiellonii. Tym komentarzem znów zdenerwował polskich kibiców, którzy ostro komentowali jego wpis. Wielu sympatią nie darzy go już od kilku lat, kiedy to kontrowersyjnie wypowiedział się o Kamilu Stochu. W ten sposób znów dał o sobie znać, jednak w zdecydowanie nie pozytywny, dla Polaków, sposób.