Tego Świątek się nie spodziewała. Bezpardonowy atak legendy tenisa. “Tylko narzekasz”
Iga Świątek, po pokonaniu w ćwierćfinale turniej WTA w Cincinnati Mirry Andriejewej, ponownie zabrała głos na temat przeładowanego kalendarza tenisowego. Polka bez wątpienia nie mogła spodziewać się tego, co nastąpiło później. Spotkał ją bowiem bezpardonowy atak ze strony legendarnego rosyjskiego tenisisty Jewgienija Kafielnikowa. Ten w ostrych słowach skomentował jej wypowiedź za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Iga Świątek 2 sierpnia zakończyła udział w igrzyskach olimpijskich. Polka sięgnęła po brązowy medal, pokonując w ostatnim meczu 2:0 Annę Karolinę Schmiedlovą. Po tym spotkaniu liderka rankingu WTA pozwoliła sobie na chwilę odpoczynku. Na kort wróciła dwa tygodnie później w Cincinnati.Po pokonaniu w ćwierćfinale Mirry Andriejewej raszynianka udzieliła zwyczajowego wywiadu na korcie. Nie po raz pierwszy w ostatnim czasie odniosła się w nim do kwestii przeładowanego kalendarza imprez tenisowych.
- Myślę, że mamy zbyt wiele turniejów w tym sezonie. To nie zakończy się dobrze. Taka liczba zawodów sprawia, że mamy z tenisa mniej frajdy. Zasługujemy na trochę więcej odpoczynku – powiedziała Świątek.
Ta wypowiedź najwyraźniej nie spodobała się legendarnemu rosyjskiemu tenisiście Jewgienijowi Kafielnikowowi. Ten podał bowiem dalej wideo z Polką na swoim profilu na portalu “X” i opatrzył je wymownym opisem:
“Czy ktoś cię zmusza do gry? Wszystko, co robisz, to tylko narzekasz. Powiem ci, na co zasługujesz. Na to, żeby płacili ci mniej, niż robią to teraz. Co ty na to?” – napisał Kafielnikow.
Wpis byłego tenisisty zebrał setki komentarzy. Kibice są podzieleni, ale zdecydowana większość broni Świątek. Niektórzy z nich zauważają, że Polka – już na tym etapie kariery – zarobiła na korcie więcej niż Rosjanin.
Kafielnikow to były lider rankingu ATP, zwycięzca wielkoszlemowych turniejów Australian Open i Roland Garros, a także złoty medalista olimpijski z Sydney (2000 rok).
Iga Świątek, po pokonaniu w ćwierćfinale turniej WTA w Cincinnati Mirry Andriejewej, ponownie zabrała głos na temat przeładowanego kalendarza tenisowego. Polka bez wątpienia nie mogła spodziewać się tego, co nastąpiło później. Spotkał ją bowiem bezpardonowy atak ze strony legendarnego rosyjskiego tenisisty Jewgienija Kafielnikowa. Ten w ostrych słowach skomentował jej wypowiedź za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Iga Świątek 2 sierpnia zakończyła udział w igrzyskach olimpijskich. Polka sięgnęła po brązowy medal, pokonując w ostatnim meczu 2:0 Annę Karolinę Schmiedlovą. Po tym spotkaniu liderka rankingu WTA pozwoliła sobie na chwilę odpoczynku. Na kort wróciła dwa tygodnie później w Cincinnati.Po pokonaniu w ćwierćfinale Mirry Andriejewej raszynianka udzieliła zwyczajowego wywiadu na korcie. Nie po raz pierwszy w ostatnim czasie odniosła się w nim do kwestii przeładowanego kalendarza imprez tenisowych.
- Myślę, że mamy zbyt wiele turniejów w tym sezonie. To nie zakończy się dobrze. Taka liczba zawodów sprawia, że mamy z tenisa mniej frajdy. Zasługujemy na trochę więcej odpoczynku – powiedziała Świątek.
Ta wypowiedź najwyraźniej nie spodobała się legendarnemu rosyjskiemu tenisiście Jewgienijowi Kafielnikowowi. Ten podał bowiem dalej wideo z Polką na swoim profilu na portalu “X” i opatrzył je wymownym opisem:
“Czy ktoś cię zmusza do gry? Wszystko, co robisz, to tylko narzekasz. Powiem ci, na co zasługujesz. Na to, żeby płacili ci mniej, niż robią to teraz. Co ty na to?” – napisał Kafielnikow.
Wpis byłego tenisisty zebrał setki komentarzy. Kibice są podzieleni, ale zdecydowana większość broni Świątek. Niektórzy z nich zauważają, że Polka – już na tym etapie kariery – zarobiła na korcie więcej niż Rosjanin.
Kafielnikow to były lider rankingu ATP, zwycięzca wielkoszlemowych turniejów Australian Open i Roland Garros, a także złoty medalista olimpijski z Sydney (2000 rok).
Iga Świątek, po pokonaniu w ćwierćfinale turniej WTA w Cincinnati Mirry Andriejewej, ponownie zabrała głos na temat przeładowanego kalendarza tenisowego. Polka bez wątpienia nie mogła spodziewać się tego, co nastąpiło później. Spotkał ją bowiem bezpardonowy atak ze strony legendarnego rosyjskiego tenisisty Jewgienija Kafielnikowa. Ten w ostrych słowach skomentował jej wypowiedź za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Iga Świątek 2 sierpnia zakończyła udział w igrzyskach olimpijskich. Polka sięgnęła po brązowy medal, pokonując w ostatnim meczu 2:0 Annę Karolinę Schmiedlovą. Po tym spotkaniu liderka rankingu WTA pozwoliła sobie na chwilę odpoczynku. Na kort wróciła dwa tygodnie później w Cincinnati.Po pokonaniu w ćwierćfinale Mirry Andriejewej raszynianka udzieliła zwyczajowego wywiadu na korcie. Nie po raz pierwszy w ostatnim czasie odniosła się w nim do kwestii przeładowanego kalendarza imprez tenisowych.
- Myślę, że mamy zbyt wiele turniejów w tym sezonie. To nie zakończy się dobrze. Taka liczba zawodów sprawia, że mamy z tenisa mniej frajdy. Zasługujemy na trochę więcej odpoczynku – powiedziała Świątek.
Ta wypowiedź najwyraźniej nie spodobała się legendarnemu rosyjskiemu tenisiście Jewgienijowi Kafielnikowowi. Ten podał bowiem dalej wideo z Polką na swoim profilu na portalu “X” i opatrzył je wymownym opisem:
“Czy ktoś cię zmusza do gry? Wszystko, co robisz, to tylko narzekasz. Powiem ci, na co zasługujesz. Na to, żeby płacili ci mniej, niż robią to teraz. Co ty na to?” – napisał Kafielnikow.
Wpis byłego tenisisty zebrał setki komentarzy. Kibice są podzieleni, ale zdecydowana większość broni Świątek. Niektórzy z nich zauważają, że Polka – już na tym etapie kariery – zarobiła na korcie więcej niż Rosjanin.
Kafielnikow to były lider rankingu ATP, zwycięzca wielkoszlemowych turniejów Australian Open i Roland Garros, a także złoty medalista olimpijski z Sydney (2000 rok).
Iga Świątek, po pokonaniu w ćwierćfinale turniej WTA w Cincinnati Mirry Andriejewej, ponownie zabrała głos na temat przeładowanego kalendarza tenisowego. Polka bez wątpienia nie mogła spodziewać się tego, co nastąpiło później. Spotkał ją bowiem bezpardonowy atak ze strony legendarnego rosyjskiego tenisisty Jewgienija Kafielnikowa. Ten w ostrych słowach skomentował jej wypowiedź za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Iga Świątek 2 sierpnia zakończyła udział w igrzyskach olimpijskich. Polka sięgnęła po brązowy medal, pokonując w ostatnim meczu 2:0 Annę Karolinę Schmiedlovą. Po tym spotkaniu liderka rankingu WTA pozwoliła sobie na chwilę odpoczynku. Na kort wróciła dwa tygodnie później w Cincinnati.Po pokonaniu w ćwierćfinale Mirry Andriejewej raszynianka udzieliła zwyczajowego wywiadu na korcie. Nie po raz pierwszy w ostatnim czasie odniosła się w nim do kwestii przeładowanego kalendarza imprez tenisowych.
- Myślę, że mamy zbyt wiele turniejów w tym sezonie. To nie zakończy się dobrze. Taka liczba zawodów sprawia, że mamy z tenisa mniej frajdy. Zasługujemy na trochę więcej odpoczynku – powiedziała Świątek.
Ta wypowiedź najwyraźniej nie spodobała się legendarnemu rosyjskiemu tenisiście Jewgienijowi Kafielnikowowi. Ten podał bowiem dalej wideo z Polką na swoim profilu na portalu “X” i opatrzył je wymownym opisem:
“Czy ktoś cię zmusza do gry? Wszystko, co robisz, to tylko narzekasz. Powiem ci, na co zasługujesz. Na to, żeby płacili ci mniej, niż robią to teraz. Co ty na to?” – napisał Kafielnikow.
Wpis byłego tenisisty zebrał setki komentarzy. Kibice są podzieleni, ale zdecydowana większość broni Świątek. Niektórzy z nich zauważają, że Polka – już na tym etapie kariery – zarobiła na korcie więcej niż Rosjanin.
Kafielnikow to były lider rankingu ATP, zwycięzca wielkoszlemowych turniejów Australian Open i Roland Garros, a także złoty medalista olimpijski z Sydney (2000 rok).
Iga Świątek, po pokonaniu w ćwierćfinale turniej WTA w Cincinnati Mirry Andriejewej, ponownie zabrała głos na temat przeładowanego kalendarza tenisowego. Polka bez wątpienia nie mogła spodziewać się tego, co nastąpiło później. Spotkał ją bowiem bezpardonowy atak ze strony legendarnego rosyjskiego tenisisty Jewgienija Kafielnikowa. Ten w ostrych słowach skomentował jej wypowiedź za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Iga Świątek 2 sierpnia zakończyła udział w igrzyskach olimpijskich. Polka sięgnęła po brązowy medal, pokonując w ostatnim meczu 2:0 Annę Karolinę Schmiedlovą. Po tym spotkaniu liderka rankingu WTA pozwoliła sobie na chwilę odpoczynku. Na kort wróciła dwa tygodnie później w Cincinnati.Po pokonaniu w ćwierćfinale Mirry Andriejewej raszynianka udzieliła zwyczajowego wywiadu na korcie. Nie po raz pierwszy w ostatnim czasie odniosła się w nim do kwestii przeładowanego kalendarza imprez tenisowych.
- Myślę, że mamy zbyt wiele turniejów w tym sezonie. To nie zakończy się dobrze. Taka liczba zawodów sprawia, że mamy z tenisa mniej frajdy. Zasługujemy na trochę więcej odpoczynku – powiedziała Świątek.
Ta wypowiedź najwyraźniej nie spodobała się legendarnemu rosyjskiemu tenisiście Jewgienijowi Kafielnikowowi. Ten podał bowiem dalej wideo z Polką na swoim profilu na portalu “X” i opatrzył je wymownym opisem:
“Czy ktoś cię zmusza do gry? Wszystko, co robisz, to tylko narzekasz. Powiem ci, na co zasługujesz. Na to, żeby płacili ci mniej, niż robią to teraz. Co ty na to?” – napisał Kafielnikow.
Wpis byłego tenisisty zebrał setki komentarzy. Kibice są podzieleni, ale zdecydowana większość broni Świątek. Niektórzy z nich zauważają, że Polka – już na tym etapie kariery – zarobiła na korcie więcej niż Rosjanin.
Kafielnikow to były lider rankingu ATP, zwycięzca wielkoszlemowych turniejów Australian Open i Roland Garros, a także złoty medalista olimpijski z Sydney (2000 rok).
Iga Świątek, po pokonaniu w ćwierćfinale turniej WTA w Cincinnati Mirry Andriejewej, ponownie zabrała głos na temat przeładowanego kalendarza tenisowego. Polka bez wątpienia nie mogła spodziewać się tego, co nastąpiło później. Spotkał ją bowiem bezpardonowy atak ze strony legendarnego rosyjskiego tenisisty Jewgienija Kafielnikowa. Ten w ostrych słowach skomentował jej wypowiedź za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Iga Świątek 2 sierpnia zakończyła udział w igrzyskach olimpijskich. Polka sięgnęła po brązowy medal, pokonując w ostatnim meczu 2:0 Annę Karolinę Schmiedlovą. Po tym spotkaniu liderka rankingu WTA pozwoliła sobie na chwilę odpoczynku. Na kort wróciła dwa tygodnie później w Cincinnati.Po pokonaniu w ćwierćfinale Mirry Andriejewej raszynianka udzieliła zwyczajowego wywiadu na korcie. Nie po raz pierwszy w ostatnim czasie odniosła się w nim do kwestii przeładowanego kalendarza imprez tenisowych.
- Myślę, że mamy zbyt wiele turniejów w tym sezonie. To nie zakończy się dobrze. Taka liczba zawodów sprawia, że mamy z tenisa mniej frajdy. Zasługujemy na trochę więcej odpoczynku – powiedziała Świątek.
Ta wypowiedź najwyraźniej nie spodobała się legendarnemu rosyjskiemu tenisiście Jewgienijowi Kafielnikowowi. Ten podał bowiem dalej wideo z Polką na swoim profilu na portalu “X” i opatrzył je wymownym opisem:
“Czy ktoś cię zmusza do gry? Wszystko, co robisz, to tylko narzekasz. Powiem ci, na co zasługujesz. Na to, żeby płacili ci mniej, niż robią to teraz. Co ty na to?” – napisał Kafielnikow.
Wpis byłego tenisisty zebrał setki komentarzy. Kibice są podzieleni, ale zdecydowana większość broni Świątek. Niektórzy z nich zauważają, że Polka – już na tym etapie kariery – zarobiła na korcie więcej niż Rosjanin.
Kafielnikow to były lider rankingu ATP, zwycięzca wielkoszlemowych turniejów Australian Open i Roland Garros, a także złoty medalista olimpijski z Sydney (2000 rok).
Iga Świątek, po pokonaniu w ćwierćfinale turniej WTA w Cincinnati Mirry Andriejewej, ponownie zabrała głos na temat przeładowanego kalendarza tenisowego. Polka bez wątpienia nie mogła spodziewać się tego, co nastąpiło później. Spotkał ją bowiem bezpardonowy atak ze strony legendarnego rosyjskiego tenisisty Jewgienija Kafielnikowa. Ten w ostrych słowach skomentował jej wypowiedź za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Iga Świątek 2 sierpnia zakończyła udział w igrzyskach olimpijskich. Polka sięgnęła po brązowy medal, pokonując w ostatnim meczu 2:0 Annę Karolinę Schmiedlovą. Po tym spotkaniu liderka rankingu WTA pozwoliła sobie na chwilę odpoczynku. Na kort wróciła dwa tygodnie później w Cincinnati.Po pokonaniu w ćwierćfinale Mirry Andriejewej raszynianka udzieliła zwyczajowego wywiadu na korcie. Nie po raz pierwszy w ostatnim czasie odniosła się w nim do kwestii przeładowanego kalendarza imprez tenisowych.
- Myślę, że mamy zbyt wiele turniejów w tym sezonie. To nie zakończy się dobrze. Taka liczba zawodów sprawia, że mamy z tenisa mniej frajdy. Zasługujemy na trochę więcej odpoczynku – powiedziała Świątek.
Ta wypowiedź najwyraźniej nie spodobała się legendarnemu rosyjskiemu tenisiście Jewgienijowi Kafielnikowowi. Ten podał bowiem dalej wideo z Polką na swoim profilu na portalu “X” i opatrzył je wymownym opisem:
“Czy ktoś cię zmusza do gry? Wszystko, co robisz, to tylko narzekasz. Powiem ci, na co zasługujesz. Na to, żeby płacili ci mniej, niż robią to teraz. Co ty na to?” – napisał Kafielnikow.
Wpis byłego tenisisty zebrał setki komentarzy. Kibice są podzieleni, ale zdecydowana większość broni Świątek. Niektórzy z nich zauważają, że Polka – już na tym etapie kariery – zarobiła na korcie więcej niż Rosjanin.
Kafielnikow to były lider rankingu ATP, zwycięzca wielkoszlemowych turniejów Australian Open i Roland Garros, a także złoty medalista olimpijski z Sydney (2000 rok).
Iga Świątek, po pokonaniu w ćwierćfinale turniej WTA w Cincinnati Mirry Andriejewej, ponownie zabrała głos na temat przeładowanego kalendarza tenisowego. Polka bez wątpienia nie mogła spodziewać się tego, co nastąpiło później. Spotkał ją bowiem bezpardonowy atak ze strony legendarnego rosyjskiego tenisisty Jewgienija Kafielnikowa. Ten w ostrych słowach skomentował jej wypowiedź za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Iga Świątek 2 sierpnia zakończyła udział w igrzyskach olimpijskich. Polka sięgnęła po brązowy medal, pokonując w ostatnim meczu 2:0 Annę Karolinę Schmiedlovą. Po tym spotkaniu liderka rankingu WTA pozwoliła sobie na chwilę odpoczynku. Na kort wróciła dwa tygodnie później w Cincinnati.Po pokonaniu w ćwierćfinale Mirry Andriejewej raszynianka udzieliła zwyczajowego wywiadu na korcie. Nie po raz pierwszy w ostatnim czasie odniosła się w nim do kwestii przeładowanego kalendarza imprez tenisowych.
- Myślę, że mamy zbyt wiele turniejów w tym sezonie. To nie zakończy się dobrze. Taka liczba zawodów sprawia, że mamy z tenisa mniej frajdy. Zasługujemy na trochę więcej odpoczynku – powiedziała Świątek.
Ta wypowiedź najwyraźniej nie spodobała się legendarnemu rosyjskiemu tenisiście Jewgienijowi Kafielnikowowi. Ten podał bowiem dalej wideo z Polką na swoim profilu na portalu “X” i opatrzył je wymownym opisem:
“Czy ktoś cię zmusza do gry? Wszystko, co robisz, to tylko narzekasz. Powiem ci, na co zasługujesz. Na to, żeby płacili ci mniej, niż robią to teraz. Co ty na to?” – napisał Kafielnikow.
Wpis byłego tenisisty zebrał setki komentarzy. Kibice są podzieleni, ale zdecydowana większość broni Świątek. Niektórzy z nich zauważają, że Polka – już na tym etapie kariery – zarobiła na korcie więcej niż Rosjanin.
Kafielnikow to były lider rankingu ATP, zwycięzca wielkoszlemowych turniejów Australian Open i Roland Garros, a także złoty medalista olimpijski z Sydney (2000 rok).
Iga Świątek, po pokonaniu w ćwierćfinale turniej WTA w Cincinnati Mirry Andriejewej, ponownie zabrała głos na temat przeładowanego kalendarza tenisowego. Polka bez wątpienia nie mogła spodziewać się tego, co nastąpiło później. Spotkał ją bowiem bezpardonowy atak ze strony legendarnego rosyjskiego tenisisty Jewgienija Kafielnikowa. Ten w ostrych słowach skomentował jej wypowiedź za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Iga Świątek 2 sierpnia zakończyła udział w igrzyskach olimpijskich. Polka sięgnęła po brązowy medal, pokonując w ostatnim meczu 2:0 Annę Karolinę Schmiedlovą. Po tym spotkaniu liderka rankingu WTA pozwoliła sobie na chwilę odpoczynku. Na kort wróciła dwa tygodnie później w Cincinnati.Po pokonaniu w ćwierćfinale Mirry Andriejewej raszynianka udzieliła zwyczajowego wywiadu na korcie. Nie po raz pierwszy w ostatnim czasie odniosła się w nim do kwestii przeładowanego kalendarza imprez tenisowych.
- Myślę, że mamy zbyt wiele turniejów w tym sezonie. To nie zakończy się dobrze. Taka liczba zawodów sprawia, że mamy z tenisa mniej frajdy. Zasługujemy na trochę więcej odpoczynku – powiedziała Świątek.
Ta wypowiedź najwyraźniej nie spodobała się legendarnemu rosyjskiemu tenisiście Jewgienijowi Kafielnikowowi. Ten podał bowiem dalej wideo z Polką na swoim profilu na portalu “X” i opatrzył je wymownym opisem:
“Czy ktoś cię zmusza do gry? Wszystko, co robisz, to tylko narzekasz. Powiem ci, na co zasługujesz. Na to, żeby płacili ci mniej, niż robią to teraz. Co ty na to?” – napisał Kafielnikow.
Wpis byłego tenisisty zebrał setki komentarzy. Kibice są podzieleni, ale zdecydowana większość broni Świątek. Niektórzy z nich zauważają, że Polka – już na tym etapie kariery – zarobiła na korcie więcej niż Rosjanin.
Kafielnikow to były lider rankingu ATP, zwycięzca wielkoszlemowych turniejów Australian Open i Roland Garros, a także złoty medalista olimpijski z Sydney (2000 rok).
Iga Świątek, po pokonaniu w ćwierćfinale turniej WTA w Cincinnati Mirry Andriejewej, ponownie zabrała głos na temat przeładowanego kalendarza tenisowego. Polka bez wątpienia nie mogła spodziewać się tego, co nastąpiło później. Spotkał ją bowiem bezpardonowy atak ze strony legendarnego rosyjskiego tenisisty Jewgienija Kafielnikowa. Ten w ostrych słowach skomentował jej wypowiedź za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Iga Świątek 2 sierpnia zakończyła udział w igrzyskach olimpijskich. Polka sięgnęła po brązowy medal, pokonując w ostatnim meczu 2:0 Annę Karolinę Schmiedlovą. Po tym spotkaniu liderka rankingu WTA pozwoliła sobie na chwilę odpoczynku. Na kort wróciła dwa tygodnie później w Cincinnati.Po pokonaniu w ćwierćfinale Mirry Andriejewej raszynianka udzieliła zwyczajowego wywiadu na korcie. Nie po raz pierwszy w ostatnim czasie odniosła się w nim do kwestii przeładowanego kalendarza imprez tenisowych.
- Myślę, że mamy zbyt wiele turniejów w tym sezonie. To nie zakończy się dobrze. Taka liczba zawodów sprawia, że mamy z tenisa mniej frajdy. Zasługujemy na trochę więcej odpoczynku – powiedziała Świątek.
Ta wypowiedź najwyraźniej nie spodobała się legendarnemu rosyjskiemu tenisiście Jewgienijowi Kafielnikowowi. Ten podał bowiem dalej wideo z Polką na swoim profilu na portalu “X” i opatrzył je wymownym opisem:
“Czy ktoś cię zmusza do gry? Wszystko, co robisz, to tylko narzekasz. Powiem ci, na co zasługujesz. Na to, żeby płacili ci mniej, niż robią to teraz. Co ty na to?” – napisał Kafielnikow.
Wpis byłego tenisisty zebrał setki komentarzy. Kibice są podzieleni, ale zdecydowana większość broni Świątek. Niektórzy z nich zauważają, że Polka – już na tym etapie kariery – zarobiła na korcie więcej niż Rosjanin.
Kafielnikow to były lider rankingu ATP, zwycięzca wielkoszlemowych turniejów Australian Open i Roland Garros, a także złoty medalista olimpijski z Sydney (2000 rok).