Sabalenka i Pegula zabrały głos przed finałem w Cincinnati

Aryna Sabalenka wygrała z Igą Świątek w półfinale turnieju w Cincinnati i zagra o kolejny tytuł w karierze. Białorusinka i jej kolejna przeciwniczka – Jessica Pegula – zabrały już głos po swoich zwycięstwach.Mecz między Sabalenką i Świątek tym razem przyniósł rozstrzygnięcie pozytywne dla zawodniczki z Mińska. Tenisistka rozstawiona z numerem trzecim potrzebowała sporej liczby piłek meczowych, by pokonać naszą liderkę, ale ostatecznie udało się jej to w dwóch setach. Po spotkaniu Sabalenka chętnie udzielała wywiadów, w których mówiła o swoich odczuciach, związanych z tym, co działo się na korcieMam wrażenie, jakbym przebiła mur i jestem z tym bardzo szczęśliwa. To była trudna bitwa. Seria piłek meczowych to bez wątpienia jej najcięższy moment. Powtarzałam sobie wtedy, że Iga jest światową „jedynką” i będzie walczyć do końca, a ja muszę pozostać agresywna i nakładać na nią presję. W takich chwilach trzeba po prostu grać dobry tenis i iść po swoje. Nie myślałam o żadnych korzystnych statystykach, które potem mi podano. Na korcie liczy się tylko każda kolejna piłka. Chodzi o to, by podjąć właściwą decyzję i uderzyć. Na tym polega u mnie „bycie w gazie”, o którym czasem się mówi

Mój bilans meczów z Igą nie jest korzystny, więc bardzo chciałam tej wygranej. Pomyślałam, że muszę sprawić, by ta rywalizacja była bardziej interesująca. Nie chciałam się przy tym spieszyć i działać pochopnie. Pamiętałam, jak ważny będzie mój dobry serwis.

– To zwycięstwo na pewno dodaje mi pewności siebie przed US Open. Jednocześnie to już przeszłość. Jestem niezwykle zadowolona z tego świetnego występu, ale nie chcę na tym poprzestać. Pragnę pokazywać mój najlepszy tenis za każdym razem, gdy gram. Chcę pozostać agresywna, opanowana i pewna siebie – podsumowała Aryna.

Wróć

Zdjęcie ilustracyjneMikael Damkier / Shutterstock
Zdjęcie ilustracyjne
ONETSPORT

Sabalenka i Pegula zabrały głos przed finałem w Cincinnati
Łukasz Duraj
19 sierpnia 2024, 17:33
15
Aryna Sabalenka wygrała z Igą Świątek w półfinale turnieju w Cincinnati i zagra o kolejny tytuł w karierze. Białorusinka i jej kolejna przeciwniczka – Jessica Pegula – zabrały już głos po swoich zwycięstwach.

REKLAMA

Mecz między Sabalenką i Świątek tym razem przyniósł rozstrzygnięcie pozytywne dla zawodniczki z Mińska. Tenisistka rozstawiona z numerem trzecim potrzebowała sporej liczby piłek meczowych, by pokonać naszą liderkę, ale ostatecznie udało się jej to w dwóch setach. Po spotkaniu Sabalenka chętnie udzielała wywiadów, w których mówiła o swoich odczuciach, związanych z tym, co działo się na korcie:

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Alison van Uytvanck zakończyła sportową karierę

Iga Świątek coraz wyżej w rankingu wszechczasów

Polak przegrywa w finale w Bielsku-Białej. Duża niespodzianka
– Mam wrażenie, jakbym przebiła mur i jestem z tym bardzo szczęśliwa. To była trudna bitwa. Seria piłek meczowych to bez wątpienia jej najcięższy moment. Powtarzałam sobie wtedy, że Iga jest światową „jedynką” i będzie walczyć do końca, a ja muszę pozostać agresywna i nakładać na nią presję. W takich chwilach trzeba po prostu grać dobry tenis i iść po swoje. Nie myślałam o żadnych korzystnych statystykach, które potem mi podano. Na korcie liczy się tylko każda kolejna piłka. Chodzi o to, by podjąć właściwą decyzję i uderzyć. Na tym polega u mnie „bycie w gazie”, o którym czasem się mówi.

– Mój bilans meczów z Igą nie jest korzystny, więc bardzo chciałam tej wygranej. Pomyślałam, że muszę sprawić, by ta rywalizacja była bardziej interesująca. Nie chciałam się przy tym spieszyć i działać pochopnie. Pamiętałam, jak ważny będzie mój dobry serwis.

– To zwycięstwo na pewno dodaje mi pewności siebie przed US Open. Jednocześnie to już przeszłość. Jestem niezwykle zadowolona z tego świetnego występu, ale nie chcę na tym poprzestać. Pragnę pokazywać mój najlepszy tenis za każdym razem, gdy gram. Chcę pozostać agresywna, opanowana i pewna siebie – podsumowała Aryna.

All she does is win, win, win

🔥Tenis Klub
🔥
@JPegula holds off Badosa 6-2, 3-6, 6-3 & will face Sabalenka for the title!#CincyTennispic.twitter.com/DVPH9zWL36

— wta (@WTA) August 18, 2024

Rywalką Aryny Sabalenki w finale w Cincinnati będzie Jessica Pegula. Amerykanka, która pokonała w półfinale Hiszpankę Paulę Badosę. 30-latka nie kryła radości z takiego wyniku:

– Jestem zachwycona. Dziękuję widzom, którzy wrócili po przerwie deszczowej, by mnie wesprzeć. Paula znakomicie serwowała w drugim i trzecim secie. Wiedziałam, że sama muszę dobrze podawać, by pozostać w meczu i to mi się udało. Nie jest łatwo być powtarzalną i jednocześnie ryzykować. W ostatnim gemie zagrałam kilka dobrych punktów i zamknęłam spotkanie.

– Pojedynek z Aryną to wyzwanie, ale cieszę się na myśl o nim. Ona świetnie gra na twardych, szybkich kortach, ale ja nie czuję się gorsza. Za mną pracowity czas. Po wyleczeniu kontuzji nastąpił u mnie reset i znów jestem sobą podczas meczów. Wygrana w dwóch turniejach tak wysokiej rangi z rzędu byłaby szaleństwem. Będzie ciężko, ale dam z siebie wszystko – zapewniła tenisistka z Buffalo.

Dotychczas Aryna Sabalenka i Jessica Pegula mierzyły się sześć razy, a cztery z tych pojedynków wygrała Białorusinka

Similar Posts

Leave a Reply