Świątek przegrała z Sabalenką i się zaczęło. “Uśmiech na twarzy” Collins, Azarenka reaguje
Powiedziałam Idze, że nie musi być nieszczera w sprawie mojej kontuzji. Wiele dzieje się przed kamerą, jest wielu ludzi z ogromną charyzmą, którzy wychodzą i w inny sposób zachowują się przed kamerą, a w inny sposób w szatni. Po prostu nie mam najlepszych doświadczeń i naprawdę nie czuję, że ktokolwiek powinien być nieszczery. Mogą być tacy, jacy są. Mogę to zaakceptować, nie potrzebuję fałszu – po tych słowach Danielle Collins zyskała w Polsce status persona non grata.
Chłodne relacje Igi Świątek z Danielle Collins. Kibice wciąż pamiętają o wybuchu Amerykanki
Amerykanka z sobie tylko znanych przyczyn zaatakowała Igę Świątek po tym, jak skreczowała w meczu ćwierćfinału Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Doświadczona zawodniczka odmówiła dalszej gry, sugerując kontuzję, a zaledwie kilka godzin później wystąpiła w deblu u boku Desirae Krawczyk. Trudno wskazać obecnie tenisistkę, której relacje ze Świątek wzbudzałyby tyle polemiki w mediach.
Jak można było się domyślać, bezpardonowy atak na Świątek wywołał w mediach prawdziwą burzę. Większość kibiców bezlitośnie krytykowała Amerykankę, sugerując, że nie umiała pogodzić się z porażką, a jej słowa to wręcz abstrakcja.
Powrócił temat relacji Collins i Świątek. Zaczęło się od porażki z Sabalenką
Popularny użytkownik platformy “x.com” zajmujący się przede wszystkim tematyką tenisową, Bastien Fachan, po porażce Świątek z Sabalenką opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie szeroko uśmiechniętej Danielle Collins w formie mema. “Tymczasem Danielle Collins oglądając to spotkanie w domu” – odnosząc się do “chłodnych” relacji tenisistek. Jego wpis odbił się szerokim echem.
Na tyle szerokim, że skomentować go postanowiła mistrzyni Australian Open z 2012 i 2013 roku, a także była liderka rankingu WTA, Wiktoria Azarenka. Reakcję Białorusinki odczytać można było w charakterze zaskoczenia.
Dlaczego niby miałaby siedzieć w domu i tak zareagować?
~ skomentowała wpis Azarenka
Część internautów w komentarzach starała się wytłumaczyć Białorusince wydźwięk mema. Inni z kolei cieszyli się z reakcji gwiazdy i zachęcali, by ta zajęła szersze stanowisko. “Skończ z nimi Wika. Dlaczego tego typu konta starają się wyolbrzymiać fakty i tworzyć dramy?” – dopytywał się jeden z użytkowników.
Aryna Sabalenka po wygranej w Cincinnati Open/Associated Press/© 2024 Associated Press
Nie brakuje kibiców, którzy nie mogą się wprost doczekać kolejnego pojedynku Collins ze Świątek. Okazji ku temu może nie być już zbyt wiele, bo Amerykanka na początku roku zapowiedziała, że będzie to ostatni sezon w jej karierze.