Grono przyjaciółek Aryny Sabalenki rośnie. Pogromczyni Igi Świątek pochwaliła się fotką

Wciąż nie milkną echa meczu Igi Świątek i Danielle Collins na igrzyskach olimpijskich w Paryżu, podczas którego Amerykanka najpierw uderzyła liderkę światowego rankingu piłką w brzuch, a następnie skreczowała i… zaatakowała słownie swoją rywalkę. Wówczas zaczęto zastanawiać się, co spowodowało, że tak doświadczona zawodniczka zachowała się dość dziwnie wobec raszynianki. W tej sprawie wypowiedział się nawet Tomasz Wolfke. Komentator Eurosportu przyznał, że 23-latka ma swoje zachowania, które mogą irytować inne tenisistki. Pokusił się też o dość dosadną diagnozę. Stwierdził bowiem, że nasza reprezentantka z pewnością nie ma w tourze zbyt wielu przyjaciółek.

Aryna Sabalenka po wygranej w Cincinnati Open/Associated Press/© 2024 Associated Press

Aryna Sabalenka i Julia Putincewa wypoczywają wspólnie przed US Open

Na brak bliskich koleżanek z kortu narzekać nie może z kolei Aryna Sabalenka. Nie jest wcale tajemnicą, że Białorusinka przyjaźni się z Paulą Badosą. Hiszpanka wielokrotnie wspierała ją w trudnych momentach, wiele razy też podkreślała, jak ważna jest dla niej przyjaźń z dwukrotną mistrzynią Australian Open. Jakiś czas temu stało się jasne, że do hiszpańsko-białoruskiego duetu dołączyła Ons Jabeur. Tunezyjka bowiem coraz częściej podczas turniejów spędza swój wolny czas z Badosą i Sabalenką, chętnie też dzieli się ich wspólnymi fotkami w mediach społecznościowych.

Jak się okazuje, Aryna Sabalenka liczyć może na wsparcie nie tylko Pauli Badosy i Ons Jabeur. Wszystko wskazuje na to, że do grona jej bliskich przyjaciółek dołączyła również reprezentantka Kazachstanu, Julia Putincewa. Panie bowiem jakiś czas temu spędzały wspólnie czas w Miami, o czym 29-letnia sportsmenka poinformowała niedawno za pośrednictwem swojego konta na Instagramie.

Julia Putincewa, podobnie jak Aryna Sabalenka, szykuje się do ostatniego turnieju wielkoszlemowego w tym sezonie – US Open. Impreza na nowojorskich kortach rozpocznie się 26 sierpnia i potrwa aż do 8 września. Poczynania polskich tenisistów i tenisistek śledzić będzie można na stronie Interii.

Mecz Igi Świątek z Danielle Collins na igrzyskach olimpijskich w Paryżu stał się jednym z najbardziej komentowanych wydarzeń ostatnich tygodni. Zawodniczki spotkały się w emocjonującym starciu, które zakończyło się kontrowersjami. Amerykanka najpierw uderzyła liderkę światowego rankingu piłką w brzuch, a następnie skreczowała, co wzbudziło wiele pytań i komentarzy. Jeszcze bardziej zaskakujący był późniejszy werbalny atak Collins na Polkę, który wywołał burzę w środowisku tenisowym. To dziwne zachowanie doświadczonej zawodniczki skłoniło ekspertów i kibiców do zastanowienia się, co mogło być przyczyną jej agresji.

Głos w tej sprawie zabrał nawet Tomasz Wolfke, znany komentator Eurosportu, który ma doświadczenie w analizowaniu kariery i osobowości wielu tenisistów. Według niego, 23-letnia Iga Świątek, mimo ogromnych sukcesów, może mieć trudności z nawiązywaniem bliskich relacji w środowisku sportowym. Wolfke sugeruje, że Polka swoim zachowaniem, które w jego opinii może irytować niektóre rywalki, sprawia, że z pewnością nie cieszy się dużą liczbą przyjaciółek w tourze. Jego opinia wzbudziła kontrowersje, ale też podsyciła dyskusje na temat relacji między zawodniczkami na najwyższym poziomie sportowym.

Sytuacja z Collins oraz analiza Wolfke’ego skłaniają do refleksji nad tym, jak trudno jest utrzymać równowagę między profesjonalizmem a relacjami międzyludzkimi w świecie sportu, który jest pełen rywalizacji i napięcia. Świątek, będąca na szczycie, może być postrzegana przez inne zawodniczki jako zagrożenie, co naturalnie utrudnia jej zawiązywanie przyjaźni. To może prowadzić do sytuacji, w których napięcia wychodzą na wierzch, jak miało to miejsce podczas meczu z Collins.

Zupełnie inną sytuację obserwujemy w przypadku Aryny Sabalenki, która, w przeciwieństwie do Świątek, nie narzeka na brak bliskich koleżanek z kortu. Białorusinka od dawna utrzymuje przyjacielskie relacje z innymi zawodniczkami, szczególnie z Paulą Badosą. Hiszpanka wielokrotnie wspierała Sabalenkę w trudnych chwilach, a ich przyjaźń jest publicznie podkreślana. W ostatnim czasie do tego duetu dołączyła Ons Jabeur, co stworzyło nową, dynamiczną grupę przyjaciółek na kobiecym tourze. Jabeur, Badosa i Sabalenka coraz częściej spędzają wspólnie wolny czas, co chętnie dokumentują w mediach społecznościowych.

Co więcej, okazuje się, że grono przyjaciółek Sabalenki jeszcze się powiększa. Do tej grupy dołączyła ostatnio Julia Putincewa, reprezentantka Kazachstanu, z którą Sabalenka spędzała czas w Miami. Putincewa, podobnie jak Sabalenka, przygotowuje się obecnie do ostatniego w tym sezonie turnieju wielkoszlemowego – US Open. Wydarzenie to, rozgrywane na nowojorskich kortach, rozpocznie się 26 sierpnia i potrwa do 8 września. Kibice będą mieli okazję śledzić poczynania zarówno Sabalenki, jak i Putincewej, a także innych tenisistek, które staną do rywalizacji o jeden z najbardziej prestiżowych tytułów w świecie tenisa.

Przyjaźń na kortach tenisowych to temat, który często bywa pomijany w narracjach dotyczących sportu na najwyższym poziomie. Jednak przykład Sabalenki, Badosy, Jabeur i Putincewej pokazuje, że nawet w tak konkurencyjnym środowisku można znaleźć bliskie relacje, które nie tylko wzmacniają psychicznie, ale też dodają otuchy w trudnych momentach. Jest to szczególnie ważne, biorąc pod uwagę presję, z jaką zmagają się zawodniczki na co dzień.

Podczas gdy Sabalenka cieszy się wsparciem swoich przyjaciółek, Iga Świątek wydaje się bardziej skoncentrowana na swojej karierze i osiąganiu kolejnych celów sportowych. Jej podejście do rywalizacji, skupienie na wynikach i perfekcjonizm mogą sprawiać, że jest postrzegana jako osoba chłodna i zdystansowana. Warto jednak zauważyć, że sukcesy w sporcie nie zawsze idą w parze z szerokimi kręgami przyjaciół. Świątek wypracowała własną drogę do sukcesu, która niekoniecznie musi obejmować bliskie relacje z innymi zawodniczkami. Jej relacje z rywalkami mogą być bardziej zawodowe niż przyjacielskie, co nie jest niczym dziwnym na tym poziomie rywalizacji.

sytuacja z Danielle Collins na igrzyskach olimpijskich w Paryżu zwróciła uwagę na dynamikę relacji między tenisistkami w tourze. Przykład Igi Świątek pokazuje, że bycie na szczycie może wiązać się z pewną izolacją, co niekoniecznie musi wynikać z cech osobowościowych, ale z samego charakteru rywalizacji na najwyższym poziomie. Z kolei Aryna Sabalenka, otoczona bliskimi przyjaciółkami, pokazuje, że można znaleźć równowagę między zawodową rywalizacją a osobistymi relacjami. Ostatecznie, każda z tych dróg ma swoje zalety i wady, a to, którą wybierze dana zawodniczka, zależy od jej indywidualnych priorytetów i podejścia do kariery.

Similar Posts

Leave a Reply