Iga Świątek płaci karę za zwycięstwa. Przestała gryźć się w język

Czuję się jak chomik w kółku — narzekała Iga Świątek w trakcie turnieju w Cincinnati, z którym pożegnała się po porażce z Aryną Sabalenką. Już wiosną tego roku opisywaliśmy duży problem przeładowanego sezonu Polki. Po absurdalnych z punktu widzenia czołowych tenisistek zmianach w kalendarzu WTA nasza tenisistka “płaci karę” za wygrywanie. Liczby nie kłamią, od początku 2022 r. rozegrała dużo więcej spotkań niż druga w rankingu Aryna Sabalenk

zdecydowanie najwięcej meczów ze wszystkich tenisistek z czołówki rankingu WTA
Różnica pomiędzy nią a drugą Sabalenką to aż 44 mecze (73 sety) rozegrane więcej
Polka już bez ogródek skarży się na zmęczenie. “Czuję się jak chomik w kółku […]. Mogą mnie znienawidzić” — mówiła podczas rozgrywanego w ubiegłym tygodniu obowiązkowego turnieju w Cincinnati
Takich wydarzeń z roku na rok jest coraz więcej. WTA robi skok na kasę, a zastawia się kibicami
Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Niepodważalnym faktem jest, że Iga Świątek z całej czołówki gra zdecydowanie najwięcej meczów. Nie tylko w tym sezonie, ale również w dwóch poprzednich. Od pamiętnego 2022 r., kiedy wiosną rozbijała kolejne przeciwniczki i po raz pierwszy awansowała na pozycję liderki rankingu WTA, przewodzi również w liczbie rozegranych meczów.

Różnica pomiędzy nią a resztą czołowej dziesiątki zestawienia jest naprawdę ogromna. Poniższa tabela nie pozostawia złudzeń, ale i tak postaram się nieco rozbić te liczby na czynniki pierwsze.

Ogromne różnice między Igą Świątek a pozostałymi tenisistkami
Tak, nie przywidziało wam się to. Świątek na przestrzeni dwóch i pół roku zagrała o 44 mecze więcej, czyli np. tylko o jeden mecz mniej niż Białorusinka rozegrała na ten moment przez niemal osiem miesięcy 2024 r.

Oczywiście trzeba mieć świadomość tego, że Polka w tym czasie w ogromnej liczbie turniejów grała do półfinału lub finału, a także niezwykle rzadko łapała kontuzje. U pozostałych tenisistek — rozpoczynając od Sabalenki, kończąc aż na Ostapenko — tych urazów, chorób lub szybko przegranych turniejów było zdecydowanie więcej.

Równą formę Świątek świetnie pokazuje również zestawienie meczów wygranych w dwóch setach. Tu Polka również nie ma sobie równych. Bez względu na to, czy gra mecz krótki, czy długi, z niżej notowaną rywalką czy z tenisistką z czołówki, to na każdym meczu musi się skoncentrować tak samo i wykonać tę samą pracę. A to musi mieć wpływ na zmęczenie zarówno fizyczne, jak i psychiczne.Jeszcze gorzej wygląda to, gdy popatrzymy na miejsce piąte i niższe. Wówczas okaże się, że różnice pomiędzy Igą a innymi tenisistkami są jeszcze większe.Ogromne różnice między Igą Świątek a pozostałymi tenisistkami
Tak, nie przywidziało wam się to. Świątek na przestrzeni dwóch i pół roku zagrała o 44 mecze więcej, czyli np. tylko o jeden mecz mniej niż Białorusinka rozegrała na ten moment przez niemal osiem miesięcy 2024 r.

Jeszcze gorzej wygląda to, gdy popatrzymy na miejsce piąte i niższe. Wówczas okaże się, że różnice pomiędzy Igą a innymi tenisistkami są jeszcze większe.Oczywiście trzeba mieć świadomość tego, że Polka w tym czasie w ogromnej liczbie turniejów grała do półfinału lub finału, a także niezwykle rzadko łapała kontuzje. U pozostałych tenisistek — rozpoczynając od Sabalenki, kończąc aż na Ostapenko — tych urazów, chorób lub szybko przegranych turniejów było zdecydowanie więcej.

Równą formę Świątek świetnie pokazuje również zestawienie meczów wygranych w dwóch setach. Tu Polka również nie ma sobie równych. Bez względu na to, czy gra mecz krótki, czy długi, z niżej notowaną rywalką czy z tenisistką z czołówki, to na każdym meczu musi się skoncentrować tak samo i wykonać tę samą pracę. A to musi mieć wpływ na zmęczenie zarówno fizyczne, jak i psychiczne.Najlepsze, utrzymujące swój poziom na najwyższym i najrówniejszym poziomie tenisistki nie powinny być za to karane. A obecnie władze WTA robią wiele, by w tenisowej elicie dochodziło do patologii.Czuję się jak chomik w kółku — mówiła Polka w trakcie turnieju w Cincinnati. O przeładowanym kalendarzu wspominała również dzień przed przegranym w dwóch setach półfinałowym meczu z Aryną Sabalenką:

— Co ja mogę powiedzieć… mówiłam, że każą nam grać coraz częściej. To nie nasza decyzja, ale moim zdaniem mamy za dużo turniejów w ciągu roku. To się nie skończy dobrze! To sprawia, że tenis jest mniej przyjemny. Kocham grać w tych wszystkich miejscach, ale to jest bardzo męczące, zwłaszcza gdy grasz na najwyższym poziomie. Nie powinno tak być, zasługujemy na więcej odpoczynku. Mogą mnie za to znienawidzić — powiedziała Polka
WTAWTA
ATP
ATP
Australian Open
AUSTRALIAN OPEN
Roland Garros
ROLAND GARROS
Wimbledon
WIMBLEDON
US Open
US OPEN
WTA Finals
WTA FINALS
ATP Finals
ATP FINALS
SUPERLIGA
PRZEGLĄD SPORTOWY ONETTENISIGA ŚWIĄTEK PŁACI KARĘ ZA ZWYCIĘSTWA. PRZESTAŁA GRYŹĆ SIĘ W JĘZYK
Iga Świątek płaci karę za zwycięstwa. Przestała gryźć się w język
Maciej Trąbski
Maciej Trąbski
19 sierpnia 2024, 15:54

Iga Świątek
Hubert Hurkacz
Magda Linette
Rafael Nadal
Novak Djoković
Roger Federer
Nick Kyrgios
Agnieszka Radwańska
Serena Williams
Iga Świątek i statystyki od 2022 r.Iga Świątek i statystyki od 2022 r. (Foto: Robert Prange / Getty Images)
— Czuję się jak chomik w kółku — narzekała Iga Świątek w trakcie turnieju w Cincinnati, z którym pożegnała się po porażce z Aryną Sabalenką. Już wiosną tego roku opisywaliśmy duży problem przeładowanego sezonu Polki. Po absurdalnych z punktu widzenia czołowych tenisistek zmianach w kalendarzu WTA nasza tenisistka “płaci karę” za wygrywanie. Liczby nie kłamią, od początku 2022 r. rozegrała dużo więcej spotkań niż druga w rankingu Aryna Sabalenka.

Od początku 2022 r. Iga Świątek rozegrała zdecydowanie najwięcej meczów ze wszystkich tenisistek z czołówki rankingu WTA
Różnica pomiędzy nią a drugą Sabalenką to aż 44 mecze (73 sety) rozegrane więcej
Polka już bez ogródek skarży się na zmęczenie. “Czuję się jak chomik w kółku […]. Mogą mnie znienawidzić” — mówiła podczas rozgrywanego w ubiegłym tygodniu obowiązkowego turnieju w Cincinnati
Takich wydarzeń z roku na rok jest coraz więcej. WTA robi skok na kasę, a zastawia się kibicami
Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Niepodważalnym faktem jest, że Iga Świątek z całej czołówki gra zdecydowanie najwięcej meczów. Nie tylko w tym sezonie, ale również w dwóch poprzednich. Od pamiętnego 2022 r., kiedy wiosną rozbijała kolejne przeciwniczki i po raz pierwszy awansowała na pozycję liderki rankingu WTA, przewodzi również w liczbie rozegranych meczów.

Różnica pomiędzy nią a resztą czołowej dziesiątki zestawienia jest naprawdę ogromna. Poniższa tabela nie pozostawia złudzeń, ale i tak postaram się nieco rozbić te liczby na czynniki pierwsze.

Ranking WTA (stan na 19 sierpnia 2024 r.) Tenisistka Liczba rozegranych meczów w 2024 r. (stan na 19 sierpnia) Liczba rozegranych meczów w 2023 r. Liczba rozegranych meczów w 2022 r. Suma rozegranych meczów od początku 2022 r.
1. Iga Świątek 58 79 76 213
2. Aryna Sabalenka 45 69 55 169
3. Coco Gauff 51 67 61 179
4. Jelena Rybakina 48 62 61 171
5. Jasmine Paolini 46 52 43 141
6. Jessica Pegula 36 77 63 176
7. Qinwen Zheng 42 54 41 137
8. Barbora Krejcikova 27 53 40 120
9. Maria Sakkari 37 63 63 163
10. Jelena Ostapenko 44 59 52 155
Ogromne różnice między Igą Świątek a pozostałymi tenisistkami
Tak, nie przywidziało wam się to. Świątek na przestrzeni dwóch i pół roku zagrała o 44 mecze więcej, czyli np. tylko o jeden mecz mniej niż Białorusinka rozegrała na ten moment przez niemal osiem miesięcy 2024 r.

Jeszcze gorzej wygląda to, gdy popatrzymy na miejsce piąte i niższe. Wówczas okaże się, że różnice pomiędzy Igą a innymi tenisistkami są jeszcze większe.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Oczywiście trzeba mieć świadomość tego, że Polka w tym czasie w ogromnej liczbie turniejów grała do półfinału lub finału, a także niezwykle rzadko łapała kontuzje. U pozostałych tenisistek — rozpoczynając od Sabalenki, kończąc aż na Ostapenko — tych urazów, chorób lub szybko przegranych turniejów było zdecydowanie więcej.

Równą formę Świątek świetnie pokazuje również zestawienie meczów wygranych w dwóch setach. Tu Polka również nie ma sobie równych. Bez względu na to, czy gra mecz krótki, czy długi, z niżej notowaną rywalką czy z tenisistką z czołówki, to na każdym meczu musi się skoncentrować tak samo i wykonać tę samą pracę. A to musi mieć wpływ na zmęczenie zarówno fizyczne, jak i psychiczne.

Ranking WTA (stan na 19 sierpnia 2024 r.) Tenisistka Mecze rozegrane w dwóch / w trzech setach w 2024 r. (Wygrane w ujęciu procentowym) Mecze rozegrane w dwóch / w trzech setach w 2023 r. (Wygrane w ujęciu procentowym) Mecze rozegrane w dwóch / w trzech setach w 2022 r. (Wygrane w ujęciu procentowym) Rozegrane sety w 2022 r. / 2023 r. / 2024 r.
1. Iga Świątek 48/10 (89,7 PROC.) 63/16 (86,1 PROC.) 55/21 (88,2 PROC.) 172/171/126
2. Aryna Sabalenka 29/16 (75,6 proc.) 53/16 (79,7 proc.) 27/28 (60 proc.) 138/154/104
3. Coco Gauff 38/13 (74,5 proc.) 51/16 (76,1 proc.) 51/10 (62,3 proc.) 132/150/114
4. Jelena Rybakina 31/17 (83,3 proc.) 41/21 (75,8 proc.) 39/22 (65,6 proc.) 144/142/111
5. Jasmine Paolini 30/16 (69,6 proc.) 34/18 (51,9 proc.) 21/22 (51,2 proc.) 108/122/106
Najlepsze, utrzymujące swój poziom na najwyższym i najrówniejszym poziomie tenisistki nie powinny być za to karane. A obecnie władze WTA robią wiele, by w tenisowej elicie dochodziło do patologii.

— Czuję się jak chomik w kółku — mówiła Polka w trakcie turnieju w Cincinnati. O przeładowanym kalendarzu wspominała również dzień przed przegranym w dwóch setach półfinałowym meczu z Aryną Sabalenką:

— Co ja mogę powiedzieć… mówiłam, że każą nam grać coraz częściej. To nie nasza decyzja, ale moim zdaniem mamy za dużo turniejów w ciągu roku. To się nie skończy dobrze! To sprawia, że tenis jest mniej przyjemny. Kocham grać w tych wszystkich miejscach, ale to jest bardzo męczące, zwłaszcza gdy grasz na najwyższym poziomie. Nie powinno tak być, zasługujemy na więcej odpoczynku. Mogą mnie za to znienawidzić — powiedziała Polka.

Skok na kasę WTA
Już w zeszłym sezonie organizacja, która zarządza turniejami rangi 1000, 500, 250 i 125 (wielkoszlemowe podlegają pod ITF), zapowiedziała szereg zmian. Plany dotyczyły szczególnie najbardziej prestiżowych wydarzeń, na których WTA, co oczywiste, najwięcej zarabia. Tłumaczenie było proste: robimy to dla kibiców, chcemy wam jeszcze bardziej uatrakcyjnić rozgrywki.

Do obowiązkowych tysięczników w ostatnich latach należały dwa w Stanach Zjednoczonych (Indian Wells i Miami), a także jeden w Hiszpanii (Madryt) i w Chinach (Pekin). W każdym z nich zwyciężczyni otrzymywała do rankingu 1000 pkt. W pozostałych turniejach oznaczonych rangą WTA 1000 triumfatorka otrzymywała o 100 pkt mniej.

Polecamy: Gwiazdy wytykają Idze Świątek jedno zachowanie. “Zawsze po przegranym secie”
Do rywalizacji obowiązkowych dołączył już w tym roku turniej w Rzymie. Z kolei rywalizacja w Toronto i Montrealu dołączy za rok (miasto organizator będzie się zmieniało) i w Cincinnati również w 2025 r. Siedem turniejów w ciągu roku skupi najlepsze tenisistki świata, a każdy z nich potrwać ma przez dwa tygodnie (podobnie jak wielkie szlemy). Do 2027 r. wszystkie z wymienionych mają mieć pulę nagród w tej samej wysokośc
WTAWTA
ATP
ATP
Australian Open
AUSTRALIAN OPEN
Roland Garros
ROLAND GARROS
Wimbledon
WIMBLEDON
US Open
US OPEN
WTA Finals
WTA FINALS
ATP Finals
ATP FINALS
SUPERLIGA
PRZEGLĄD SPORTOWY ONETTENISIGA ŚWIĄTEK PŁACI KARĘ ZA ZWYCIĘSTWA. PRZESTAŁA GRYŹĆ SIĘ W JĘZYK
Iga Świątek płaci karę za zwycięstwa. Przestała gryźć się w język
Maciej Trąbski
Maciej Trąbski
19 sierpnia 2024, 15:54

Iga Świątek
Hubert Hurkacz
Magda Linette
Rafael Nadal
Novak Djoković
Roger Federer
Nick Kyrgios
Agnieszka Radwańska
Serena Williams
Iga Świątek i statystyki od 2022 r.Iga Świątek i statystyki od 2022 r. (Foto: Robert Prange / Getty Images)
— Czuję się jak chomik w kółku — narzekała Iga Świątek w trakcie turnieju w Cincinnati, z którym pożegnała się po porażce z Aryną Sabalenką. Już wiosną tego roku opisywaliśmy duży problem przeładowanego sezonu Polki. Po absurdalnych z punktu widzenia czołowych tenisistek zmianach w kalendarzu WTA nasza tenisistka “płaci karę” za wygrywanie. Liczby nie kłamią, od początku 2022 r. rozegrała dużo więcej spotkań niż druga w rankingu Aryna Sabalenka.

Od początku 2022 r. Iga Świątek rozegrała zdecydowanie najwięcej meczów ze wszystkich tenisistek z czołówki rankingu WTA
Różnica pomiędzy nią a drugą Sabalenką to aż 44 mecze (73 sety) rozegrane więcej
Polka już bez ogródek skarży się na zmęczenie. “Czuję się jak chomik w kółku […]. Mogą mnie znienawidzić” — mówiła podczas rozgrywanego w ubiegłym tygodniu obowiązkowego turnieju w Cincinnati
Takich wydarzeń z roku na rok jest coraz więcej. WTA robi skok na kasę, a zastawia się kibicami
Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Niepodważalnym faktem jest, że Iga Świątek z całej czołówki gra zdecydowanie najwięcej meczów. Nie tylko w tym sezonie, ale również w dwóch poprzednich. Od pamiętnego 2022 r., kiedy wiosną rozbijała kolejne przeciwniczki i po raz pierwszy awansowała na pozycję liderki rankingu WTA, przewodzi również w liczbie rozegranych meczów.

Różnica pomiędzy nią a resztą czołowej dziesiątki zestawienia jest naprawdę ogromna. Poniższa tabela nie pozostawia złudzeń, ale i tak postaram się nieco rozbić te liczby na czynniki pierwsze.

Ranking WTA (stan na 19 sierpnia 2024 r.) Tenisistka Liczba rozegranych meczów w 2024 r. (stan na 19 sierpnia) Liczba rozegranych meczów w 2023 r. Liczba rozegranych meczów w 2022 r. Suma rozegranych meczów od początku 2022 r.
1. Iga Świątek 58 79 76 213
2. Aryna Sabalenka 45 69 55 169
3. Coco Gauff 51 67 61 179
4. Jelena Rybakina 48 62 61 171
5. Jasmine Paolini 46 52 43 141
6. Jessica Pegula 36 77 63 176
7. Qinwen Zheng 42 54 41 137
8. Barbora Krejcikova 27 53 40 120
9. Maria Sakkari 37 63 63 163
10. Jelena Ostapenko 44 59 52 155
Ogromne różnice między Igą Świątek a pozostałymi tenisistkami
Tak, nie przywidziało wam się to. Świątek na przestrzeni dwóch i pół roku zagrała o 44 mecze więcej, czyli np. tylko o jeden mecz mniej niż Białorusinka rozegrała na ten moment przez niemal osiem miesięcy 2024 r.

Jeszcze gorzej wygląda to, gdy popatrzymy na miejsce piąte i niższe. Wówczas okaże się, że różnice pomiędzy Igą a innymi tenisistkami są jeszcze większe.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Oczywiście trzeba mieć świadomość tego, że Polka w tym czasie w ogromnej liczbie turniejów grała do półfinału lub finału, a także niezwykle rzadko łapała kontuzje. U pozostałych tenisistek — rozpoczynając od Sabalenki, kończąc aż na Ostapenko — tych urazów, chorób lub szybko przegranych turniejów było zdecydowanie więcej.

Równą formę Świątek świetnie pokazuje również zestawienie meczów wygranych w dwóch setach. Tu Polka również nie ma sobie równych. Bez względu na to, czy gra mecz krótki, czy długi, z niżej notowaną rywalką czy z tenisistką z czołówki, to na każdym meczu musi się skoncentrować tak samo i wykonać tę samą pracę. A to musi mieć wpływ na zmęczenie zarówno fizyczne, jak i psychiczne.

Ranking WTA (stan na 19 sierpnia 2024 r.) Tenisistka Mecze rozegrane w dwóch / w trzech setach w 2024 r. (Wygrane w ujęciu procentowym) Mecze rozegrane w dwóch / w trzech setach w 2023 r. (Wygrane w ujęciu procentowym) Mecze rozegrane w dwóch / w trzech setach w 2022 r. (Wygrane w ujęciu procentowym) Rozegrane sety w 2022 r. / 2023 r. / 2024 r.
1. Iga Świątek 48/10 (89,7 PROC.) 63/16 (86,1 PROC.) 55/21 (88,2 PROC.) 172/171/126
2. Aryna Sabalenka 29/16 (75,6 proc.) 53/16 (79,7 proc.) 27/28 (60 proc.) 138/154/104
3. Coco Gauff 38/13 (74,5 proc.) 51/16 (76,1 proc.) 51/10 (62,3 proc.) 132/150/114
4. Jelena Rybakina 31/17 (83,3 proc.) 41/21 (75,8 proc.) 39/22 (65,6 proc.) 144/142/111
5. Jasmine Paolini 30/16 (69,6 proc.) 34/18 (51,9 proc.) 21/22 (51,2 proc.) 108/122/106
Najlepsze, utrzymujące swój poziom na najwyższym i najrówniejszym poziomie tenisistki nie powinny być za to karane. A obecnie władze WTA robią wiele, by w tenisowej elicie dochodziło do patologii.

— Czuję się jak chomik w kółku — mówiła Polka w trakcie turnieju w Cincinnati. O przeładowanym kalendarzu wspominała również dzień przed przegranym w dwóch setach półfinałowym meczu z Aryną Sabalenką:

— Co ja mogę powiedzieć… mówiłam, że każą nam grać coraz częściej. To nie nasza decyzja, ale moim zdaniem mamy za dużo turniejów w ciągu roku. To się nie skończy dobrze! To sprawia, że tenis jest mniej przyjemny. Kocham grać w tych wszystkich miejscach, ale to jest bardzo męczące, zwłaszcza gdy grasz na najwyższym poziomie. Nie powinno tak być, zasługujemy na więcej odpoczynku. Mogą mnie za to znienawidzić — powiedziała Polka.

Skok na kasę WTA
Już w zeszłym sezonie organizacja, która zarządza turniejami rangi 1000, 500, 250 i 125 (wielkoszlemowe podlegają pod ITF), zapowiedziała szereg zmian. Plany dotyczyły szczególnie najbardziej prestiżowych wydarzeń, na których WTA, co oczywiste, najwięcej zarabia. Tłumaczenie było proste: robimy to dla kibiców, chcemy wam jeszcze bardziej uatrakcyjnić rozgrywki.

Do obowiązkowych tysięczników w ostatnich latach należały dwa w Stanach Zjednoczonych (Indian Wells i Miami), a także jeden w Hiszpanii (Madryt) i w Chinach (Pekin). W każdym z nich zwyciężczyni otrzymywała do rankingu 1000 pkt. W pozostałych turniejach oznaczonych rangą WTA 1000 triumfatorka otrzymywała o 100 pkt mniej.

Polecamy: Gwiazdy wytykają Idze Świątek jedno zachowanie. “Zawsze po przegranym secie”
Do rywalizacji obowiązkowych dołączył już w tym roku turniej w Rzymie. Z kolei rywalizacja w Toronto i Montrealu dołączy za rok (miasto organizator będzie się zmieniało) i w Cincinnati również w 2025 r. Siedem turniejów w ciągu roku skupi najlepsze tenisistki świata, a każdy z nich potrwać ma przez dwa tygodnie (podobnie jak wielkie szlemy). Do 2027 r. wszystkie z wymienionych mają mieć pulę nagród w tej samej wysokośc

WTAWTA
ATP
ATP
Australian Open
AUSTRALIAN OPEN
Roland Garros
ROLAND GARROS
Wimbledon
WIMBLEDON
US Open
US OPEN
WTA Finals
WTA FINALS
ATP Finals
ATP FINALS
SUPERLIGA
PRZEGLĄD SPORTOWY ONETTENISIGA ŚWIĄTEK PŁACI KARĘ ZA ZWYCIĘSTWA. PRZESTAŁA GRYŹĆ SIĘ W JĘZYK
Iga Świątek płaci karę za zwycięstwa. Przestała gryźć się w język
Maciej Trąbski
Maciej Trąbski
19 sierpnia 2024, 15:54

Iga Świątek
Hubert Hurkacz
Magda Linette
Rafael Nadal
Novak Djoković
Roger Federer
Nick Kyrgios
Agnieszka Radwańska
Serena Williams
Iga Świątek i statystyki od 2022 r.Iga Świątek i statystyki od 2022 r. (Foto: Robert Prange / Getty Images)
— Czuję się jak chomik w kółku — narzekała Iga Świątek w trakcie turnieju w Cincinnati, z którym pożegnała się po porażce z Aryną Sabalenką. Już wiosną tego roku opisywaliśmy duży problem przeładowanego sezonu Polki. Po absurdalnych z punktu widzenia czołowych tenisistek zmianach w kalendarzu WTA nasza tenisistka “płaci karę” za wygrywanie. Liczby nie kłamią, od początku 2022 r. rozegrała dużo więcej spotkań niż druga w rankingu Aryna Sabalenka.

Od początku 2022 r. Iga Świątek rozegrała zdecydowanie najwięcej meczów ze wszystkich tenisistek z czołówki rankingu WTA
Różnica pomiędzy nią a drugą Sabalenką to aż 44 mecze (73 sety) rozegrane więcej
Polka już bez ogródek skarży się na zmęczenie. “Czuję się jak chomik w kółku […]. Mogą mnie znienawidzić” — mówiła podczas rozgrywanego w ubiegłym tygodniu obowiązkowego turnieju w Cincinnati
Takich wydarzeń z roku na rok jest coraz więcej. WTA robi skok na kasę, a zastawia się kibicami
Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Niepodważalnym faktem jest, że Iga Świątek z całej czołówki gra zdecydowanie najwięcej meczów. Nie tylko w tym sezonie, ale również w dwóch poprzednich. Od pamiętnego 2022 r., kiedy wiosną rozbijała kolejne przeciwniczki i po raz pierwszy awansowała na pozycję liderki rankingu WTA, przewodzi również w liczbie rozegranych meczów.

Różnica pomiędzy nią a resztą czołowej dziesiątki zestawienia jest naprawdę ogromna. Poniższa tabela nie pozostawia złudzeń, ale i tak postaram się nieco rozbić te liczby na czynniki pierwsze.

Ranking WTA (stan na 19 sierpnia 2024 r.) Tenisistka Liczba rozegranych meczów w 2024 r. (stan na 19 sierpnia) Liczba rozegranych meczów w 2023 r. Liczba rozegranych meczów w 2022 r. Suma rozegranych meczów od początku 2022 r.
1. Iga Świątek 58 79 76 213
2. Aryna Sabalenka 45 69 55 169
3. Coco Gauff 51 67 61 179
4. Jelena Rybakina 48 62 61 171
5. Jasmine Paolini 46 52 43 141
6. Jessica Pegula 36 77 63 176
7. Qinwen Zheng 42 54 41 137
8. Barbora Krejcikova 27 53 40 120
9. Maria Sakkari 37 63 63 163
10. Jelena Ostapenko 44 59 52 155
Ogromne różnice między Igą Świątek a pozostałymi tenisistkami
Tak, nie przywidziało wam się to. Świątek na przestrzeni dwóch i pół roku zagrała o 44 mecze więcej, czyli np. tylko o jeden mecz mniej niż Białorusinka rozegrała na ten moment przez niemal osiem miesięcy 2024 r.

Jeszcze gorzej wygląda to, gdy popatrzymy na miejsce piąte i niższe. Wówczas okaże się, że różnice pomiędzy Igą a innymi tenisistkami są jeszcze większe.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Oczywiście trzeba mieć świadomość tego, że Polka w tym czasie w ogromnej liczbie turniejów grała do półfinału lub finału, a także niezwykle rzadko łapała kontuzje. U pozostałych tenisistek — rozpoczynając od Sabalenki, kończąc aż na Ostapenko — tych urazów, chorób lub szybko przegranych turniejów było zdecydowanie więcej.

Równą formę Świątek świetnie pokazuje również zestawienie meczów wygranych w dwóch setach. Tu Polka również nie ma sobie równych. Bez względu na to, czy gra mecz krótki, czy długi, z niżej notowaną rywalką czy z tenisistką z czołówki, to na każdym meczu musi się skoncentrować tak samo i wykonać tę samą pracę. A to musi mieć wpływ na zmęczenie zarówno fizyczne, jak i psychiczne.

Ranking WTA (stan na 19 sierpnia 2024 r.) Tenisistka Mecze rozegrane w dwóch / w trzech setach w 2024 r. (Wygrane w ujęciu procentowym) Mecze rozegrane w dwóch / w trzech setach w 2023 r. (Wygrane w ujęciu procentowym) Mecze rozegrane w dwóch / w trzech setach w 2022 r. (Wygrane w ujęciu procentowym) Rozegrane sety w 2022 r. / 2023 r. / 2024 r.
1. Iga Świątek 48/10 (89,7 PROC.) 63/16 (86,1 PROC.) 55/21 (88,2 PROC.) 172/171/126
2. Aryna Sabalenka 29/16 (75,6 proc.) 53/16 (79,7 proc.) 27/28 (60 proc.) 138/154/104
3. Coco Gauff 38/13 (74,5 proc.) 51/16 (76,1 proc.) 51/10 (62,3 proc.) 132/150/114
4. Jelena Rybakina 31/17 (83,3 proc.) 41/21 (75,8 proc.) 39/22 (65,6 proc.) 144/142/111
5. Jasmine Paolini 30/16 (69,6 proc.) 34/18 (51,9 proc.) 21/22 (51,2 proc.) 108/122/106
Najlepsze, utrzymujące swój poziom na najwyższym i najrówniejszym poziomie tenisistki nie powinny być za to karane. A obecnie władze WTA robią wiele, by w tenisowej elicie dochodziło do patologii.

— Czuję się jak chomik w kółku — mówiła Polka w trakcie turnieju w Cincinnati. O przeładowanym kalendarzu wspominała również dzień przed przegranym w dwóch setach półfinałowym meczu z Aryną Sabalenką:

— Co ja mogę powiedzieć… mówiłam, że każą nam grać coraz częściej. To nie nasza decyzja, ale moim zdaniem mamy za dużo turniejów w ciągu roku. To się nie skończy dobrze! To sprawia, że tenis jest mniej przyjemny. Kocham grać w tych wszystkich miejscach, ale to jest bardzo męczące, zwłaszcza gdy grasz na najwyższym poziomie. Nie powinno tak być, zasługujemy na więcej odpoczynku. Mogą mnie za to znienawidzić — powiedziała Polka.

Skok na kasę WTA
Już w zeszłym sezonie organizacja, która zarządza turniejami rangi 1000, 500, 250 i 125 (wielkoszlemowe podlegają pod ITF), zapowiedziała szereg zmian. Plany dotyczyły szczególnie najbardziej prestiżowych wydarzeń, na których WTA, co oczywiste, najwięcej zarabia. Tłumaczenie było proste: robimy to dla kibiców, chcemy wam jeszcze bardziej uatrakcyjnić rozgrywki.

Do obowiązkowych tysięczników w ostatnich latach należały dwa w Stanach Zjednoczonych (Indian Wells i Miami), a także jeden w Hiszpanii (Madryt) i w Chinach (Pekin). W każdym z nich zwyciężczyni otrzymywała do rankingu 1000 pkt. W pozostałych turniejach oznaczonych rangą WTA 1000 triumfatorka otrzymywała o 100 pkt mniej.

Polecamy: Gwiazdy wytykają Idze Świątek jedno zachowanie. “Zawsze po przegranym secie”
Do rywalizacji obowiązkowych dołączył już w tym roku turniej w Rzymie. Z kolei rywalizacja w Toronto i Montrealu dołączy za rok (miasto organizator będzie się zmieniało) i w Cincinnati również w 2025 r. Siedem turniejów w ciągu roku skupi najlepsze tenisistki świata, a każdy z nich potrwać ma przez dwa tygodnie (podobnie jak wielkie szlemy). Do 2027 r. wszystkie z wymienionych mają mieć pulę nagród w tej samej wysokości.

Od tego roku Dauha i Dubaj, które wcześniej “zamieniały się” rangami imprez 500 i 1000, teraz również awansowały do rangi “tysięczników”. Długo w tajemnicy trzymano, do jakiego miasta będzie należał ostatni turniej WTA 1000, ostatecznie zdecydowano się na Wuhan, czyli drugi po Pekinie turniej w Chinach.

“Obowiązkowe turnieje dla najlepszej zawodniczki w 2019 r.

4 turnieje wielkoszlemowe
4 WTA 1000 (Premier Mandatory)
4 WTA 1000 (Premier 5)
2 WTA 500 (Premier)
WTA Finals
Łącznie 15 turniejów, 19 tygodni, jeśli dotrze do wszystkich finałów
2025 r.:

4 turnieje wielkoszlemowe
10 turniejów WTA 1000 (7x dwutygodniowe, 3x tygodniowe)
6 turniejów WTA 500
WTA Finals
Łącznie 21 turniejów, 32 tygodnie, jeśli dotrze do wszystkich finałów” — czytamy we wpisie na portalu X (dawniej Twitter

Similar Posts

Leave a Reply