Wrze w sprawie Jannika Sinnera. Pokrzywdzeni już nie chcą milczeć

Przegląd Sportowy OnetTenisWrze w sprawie Jannika Sinnera. Pokrzywdzeni już nie chcą milczeć

Powiększa się grono tenisistów, którzy zdecydowali się zabrać głos w sprawie Jannika Sinnera. “Dlaczego nie traktowano nas z takim samym zaufaniem i szacunkiem jak wyżej notowanych zawodników?” — ubolewa Tara Moore. Nick Kyrgios poszedł o krok dalej, a w jego wpisie nie obyło się bez ironii.

Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet

Sprawa Jannika Sinnera zatacza w środowisku tenisowym coraz szersze kręgi. Zarówno zawodnicy, jak i trenerzy zarzucają Międzynarodowej Agencji Integralności Tenisa (ITIA) stronniczość i przypominają, jak dotychczas kończyły się sprawy tożsame z przypadkiem lidera rankingu. Słowem, w przeszłości nikt nie został potraktowany tak łagodnie.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

“Nie wyobrażam sobie, co teraz czuje każdy inny gracz, który został zawieszony za zabronione substancje” — napisał kanadyjski tenisista Denis Shapovalov, który po chwili dodał kolejny wpis: “Różne zasady dla różnych graczy”.

Głos w dyskusji zabierali również właśnie ci pokrzywdzeni. Bardzo aktywna była zwłaszcza Tara Moore, która po 19 miesiącach zawieszenia została oczyszczona z zarzutów. Wielokrotnie podkreślała wówczas, jak trudny emocjonalnie był dla niej ten czas. Teraz opublikowała w serwisie X kilka wpisów.
Tenisiści nie zamierzają milczeć. “To śmieszne”

“Chcę tylko wyjaśnić, że nie mam nic przeciwko Jannikowi, cieszę się, że otrzymał tak szybką i sprawną odpowiedź w swojej sprawie. Każdy, kto przez to przeszedł, wie, jak okropny i brutalny jest ten proces. Niszczy nie tylko twoją karierę, ale i twoją samoocenę jako człowieka” — napisała Moore.

“Rozmawiałam z kilkoma innymi zawodnikami, którzy również przeszli przez ten proces, i wszyscy dzielimy to samo uczucie: smutek. Dlaczego nie traktowano nas z takim samym zaufaniem i szacunkiem jak wyżej notowanych graczy? Dlaczego musimy wydawać tyle pieniędzy na obronę, skoro sami niewiele zarabiamy?” — dodawała.

Na koniec zawodniczka jeszcze raz podkreśliła, że nie chodzi o personalne uderzenie w Sinnera, ale bardziej o działania organizacji, która “powinna być otwarta na integralności i zaufanie”.

Głośnym echem poniósł się również wpis Kamila Majchrzaka, który także był zawieszony przez kilkanaście miesięcy. “Kilka godzin przed meczem dotarły do mnie najnowsze wieści z tenisowego świata. Są one dla mnie szokujące i wyjątkowo dotkliwe. Nie zagłębiałem się w szczegóły dla własnego zdrowia i komfortu psychicznego, jednak fakt, że ja przez większość czasu trwania mojej sprawy nawet nie mogłem postawić nogi na nieprywatnym korcie…” — pisał.

“A wychodzi na to, że inni mogą normalnie grać i spełniać marzenia w tej samej sytuacji, co nie daje mi spokoju. Jestem zdruzgotany i zszokowany. Ale tak jak wspominałem, może nie mam racji. Poza tym, kogo obchodzi to, co ja myślę, chłopak spoza czołówki” — dodawał.

Nie zabrakło jednak głosów także stamtąd. Wpis w serwisie X opublikował Nick Kyrgios. “To śmieszne. Niezależnie od tego, czy było przypadkowe, czy celowe. Dwa razy zyskujesz pozytywny wynik, więc powinieneś być zawieszony na dwa lata. Wyniki się poprawiły… Krem do masażu… Fajnie” — skomentował.
Sprawa Jannika Sinnera

Przypomnijmy, że w organizmie Sinnera na wiosnę dwukrotnie wykryto śladowe ilości sterydów, a konkretnie clostebolu. O wszystkim poinformowała we wtorek Międzynarodowa Agencja Integralności Tenisa (ITIA). Kara, jaką zawodnik może dostać przy takim przewinieniu, to nawet 4-letnia dyskwalifikacja. W przypadku lidera rankingu ATP skończyło się na cofnięciu tymczasowego zawieszenia oraz odebraniu mu nagrody pieniężnej i punktów za turniej w Indian Wells (w trakcie tej imprezy wykryto u niego clostebol).

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Data utworzenia:

22 sierpnia 2024 11:23
Dziennikarka Przeglądu Sportowego Onet

Dziennikarka Przeglądu Sportowego Onet
Wydarzenie dnia
Przeczytaj także

Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web crawlers, oprogramowanie, narzędzia lub dowolną manualną lub zautomatyzowaną metodą, w celu tworzenia lub rozwoju oprogramowania, w tym m.in. szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez uprzedniej, wyraźnej zgody Ringier Axel Springer Polska sp. z o.o. (RASP) jest zabronione. Wyjątek stanowią sytuacje, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe.