Iga Świątek ma urodziny, a tu telefon od Andrzeja Gołoty. “To się w głowie nie mieści”
Iga Świątek ma urodziny, a tu telefon od Andrzeja Gołoty. “To się w głowie nie mieści”
Andrzej Gołota składa życzenia Idze Świątek. I nie wyklucza przylotu na US Open
Także wysłannik Interii do Paryża na tę okazję przygotował specjalny materiał, będący zbiorem życzeń od grona międzynarodowych dziennikarzy, którzy każdego dnia pracują na kortach i w biurze prasowym w kompleksie Rolanda Garrosa, relacjonując między innymi występy naszej polskiej i światowej gwiazdy.
- To niezwykłe, że Iga Świątek obchodzi swoje 23. urodziny z tak wieloma osiągnięciami na koncie. Oczywiście 4 tytuły Wielkiego Szlema to jej największe osiągnięcia, ale najbardziej wyróżnia ją sposób, w jaki wygrywa tak wiele meczów – powiedział nam Evans. Pięknie zareagowała także Carole Bouchard, francuska niezależna pisarka tenisowa (Tennis Majors, Radio Canada, biuletyn The Tennis Sweet Spot), mówiąc w kontekście urodzin Igi, że to jeszcze jeden rok mądrości dla kogoś, kto ma jej już tak wiele”.
Okazuje się, że to nie wszystkie wyjątkowe życzenia, które mamy przyjemność przekazać szacownej solenizantce na stronach naszego portalu. Dzisiaj zostałem zaskoczony telefonem od Andrzeja Gołoty. A mówiąc precyzyjnie, nie samym telefonem, wszak wczoraj próbowałem dodzwonić się do naszego wciąż najpopularniejszego pięściarza zawodowego, ale porą połączenia.
Szybko przekalkulowałem, że to musi być połączenie z Polski. – Jestem u siebie w domu. U mnie jest kilka minut po 2 w nocy, ale przebudziłem się, zobaczyłem że mam telefon od ciebie, więc oddzwaniam – wyjaśnił były czterokrotny pretendent do tytułu mistrza świata w wadze ciężkiej.
Gołota: Kto by pomyślał, że Polka będzie wygrywała tyle Grand Slamów. To się w głowie nie mieści
56-letni “Andrew” od razu dociekał, jak wygląda sytuacja Polaków w turnieju. Ucieszył się, że w singlu nadal rywalizuje Hubert Hurkacz, a wiadomość o Idzie w trzeciej rundzie przyjął jako coś oczywistego. – Ona chyba wygrywała ostatnio dwa razy z rzędu w Paryżu, zgadza się? – upewnił się Gołota. A gdy opowiedziałem mu, jaki dreszczowcem było jej poprzednie starcie z Naomi Osaką, zaczął komplementować Japonkę. – Osaka to kawał zawodniczki, przecież ona chyba była światowym numerem jeden – bezbłędnie przypomniał sobie emerytowany pięściarz.
Gołota w trakcie rozmowy sprawił, czy na dedykowanym tenisowi kanale w swojej telewizji ma transmisję z Rolanda Garrosa. I tu od razu mieliśmy miłą niespodziankę, bo gdy włączył się na “Tennis Channel”, od razu wyłapał polską zawodniczkę. – Czekaj, czekaj… Chyba właśnie gadają o meczu Linette – zauważył, a chodziło najpewniej o zawieszone z powodu pogody spotkanie deblowe, w którym Polka tworzy parę z Amerykanką Bernardą Perą.
Z biegiem rozmowy zwróciłem uwagę, że akurat dzisiaj wypadają 23. urodziny Igi Świątek. – Kto by pomyślał, że Polka będzie wygrywała tyle Grand Slamów. To się w głowie nie mieści – z wyraźnym podziwem zaczął Gołota, a następnie z klasą przeszedł do złożenia życzeń. – Posłuchaj, bardzo fajnie, że dzisiaj ma swój dzień. Z tej okazji życzę, żeby jak najlepiej poszło jej w tym turnieju. I niech po raz kolejny wywalczy ten tytuł, to już byłby szał. Jak będziesz przekazywał życzenia to krótko, na temat, nie denerwuj jej
~ powiedział roześmiany “Andrew”.
Na koniec Andrzej Gołota zapytał mnie, czy wybieram się na US Open. I dodał, że jeśli dotrę, to on także przyleci do Nowego Jorku, by z wysokości trybun dopingować Igę, która już raz – w 2022 roku – triumfowała na twardych kortach w dzielnicy Queens. – Na razie dzięki za rozmowę, idę dalej spać – zakończył Gołota w swoim, niepodrabialnym stylu.
Artur Gac, Paryż
Iga Świątek/Robert Prange/Getty Images/Getty Images
Andrzej Gołota/Grzegorz Jedrzejewski / 058sport.pl / NEWSPIX.PL/Newspix
Andrzej Gołota składa życzenia Idze Świątek. I nie wyklucza przylotu na US Open
Także wysłannik Interii do Paryża na tę okazję przygotował specjalny materiał, będący zbiorem życzeń od grona międzynarodowych dziennikarzy, którzy każdego dnia pracują na kortach i w biurze prasowym w kompleksie Rolanda Garrosa, relacjonując między innymi występy naszej polskiej i światowej gwiazdy.
- To niezwykłe, że Iga Świątek obchodzi swoje 23. urodziny z tak wieloma osiągnięciami na koncie. Oczywiście 4 tytuły Wielkiego Szlema to jej największe osiągnięcia, ale najbardziej wyróżnia ją sposób, w jaki wygrywa tak wiele meczów – powiedział nam Evans. Pięknie zareagowała także Carole Bouchard, francuska niezależna pisarka tenisowa (Tennis Majors, Radio Canada, biuletyn The Tennis Sweet Spot), mówiąc w kontekście urodzin Igi, że to jeszcze jeden rok mądrości dla kogoś, kto ma jej już tak wiele”.
Okazuje się, że to nie wszystkie wyjątkowe życzenia, które mamy przyjemność przekazać szacownej solenizantce na stronach naszego portalu. Dzisiaj zostałem zaskoczony telefonem od Andrzeja Gołoty. A mówiąc precyzyjnie, nie samym telefonem, wszak wczoraj próbowałem dodzwonić się do naszego wciąż najpopularniejszego pięściarza zawodowego, ale porą połączenia.
Szybko przekalkulowałem, że to musi być połączenie z Polski. – Jestem u siebie w domu. U mnie jest kilka minut po 2 w nocy, ale przebudziłem się, zobaczyłem że mam telefon od ciebie, więc oddzwaniam – wyjaśnił były czterokrotny pretendent do tytułu mistrza świata w wadze ciężkiej.
Gołota: Kto by pomyślał, że Polka będzie wygrywała tyle Grand Slamów. To się w głowie nie mieści
56-letni “Andrew” od razu dociekał, jak wygląda sytuacja Polaków w turnieju. Ucieszył się, że w singlu nadal rywalizuje Hubert Hurkacz, a wiadomość o Idzie w trzeciej rundzie przyjął jako coś oczywistego. – Ona chyba wygrywała ostatnio dwa razy z rzędu w Paryżu, zgadza się? – upewnił się Gołota. A gdy opowiedziałem mu, jaki dreszczowcem było jej poprzednie starcie z Naomi Osaką, zaczął komplementować Japonkę. – Osaka to kawał zawodniczki, przecież ona chyba była światowym numerem jeden – bezbłędnie przypomniał sobie emerytowany pięściarz.
Gołota w trakcie rozmowy sprawił, czy na dedykowanym tenisowi kanale w swojej telewizji ma transmisję z Rolanda Garrosa. I tu od razu mieliśmy miłą niespodziankę, bo gdy włączył się na “Tennis Channel”, od razu wyłapał polską zawodniczkę. – Czekaj, czekaj… Chyba właśnie gadają o meczu Linette – zauważył, a chodziło najpewniej o zawieszone z powodu pogody spotkanie deblowe, w którym Polka tworzy parę z Amerykanką Bernardą Perą.
Z biegiem rozmowy zwróciłem uwagę, że akurat dzisiaj wypadają 23. urodziny Igi Świątek. – Kto by pomyślał, że Polka będzie wygrywała tyle Grand Slamów. To się w głowie nie mieści – z wyraźnym podziwem zaczął Gołota, a następnie z klasą przeszedł do złożenia życzeń. – Posłuchaj, bardzo fajnie, że dzisiaj ma swój dzień. Z tej okazji życzę, żeby jak najlepiej poszło jej w tym turnieju. I niech po raz kolejny wywalczy ten tytuł, to już byłby szał. Jak będziesz przekazywał życzenia to krótko, na temat, nie denerwuj jej
~ powiedział roześmiany “Andrew”.
Na koniec Andrzej Gołota zapytał mnie, czy wybieram się na US Open. I dodał, że jeśli dotrę, to on także przyleci do Nowego Jorku, by z wysokości trybun dopingować Igę, która już raz – w 2022 roku – triumfowała na twardych kortach w dzielnicy Queens. – Na razie dzięki za rozmowę, idę dalej spać – zakończył Gołota w swoim, niepodrabialnym stylu.