Sceny w US Open. Nie przyjęła kwiatów po meczu. Potem ujawniła prawdę
Sceny w US Open. Nie przyjęła kwiatów po meczu. Potem ujawniła prawdę
Gdy po meczu przygotowano dla niej piękną ceremonię, Danielle Collins nawet nie chciała o tym słyszeć. Szybko opuściła korty US Open, mijając organizatorów z bukietem kwiatów. Zdjęcia obrazujące jej kuriozalny gest obiegły media społecznościowe. Kończąca karierę Amerykanka na konferencji ujawniła, dlaczego zdecydowała się opuścić ceremonię. Odwołała się do… sceny ze słynnego filmu.
Więcej informacji znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Dyrektor turnieju Stacey Allaster chciała podziękować za lata kariery Amerykance, jednak ta bardzo szybko opuściła kort, nie dając organizatorom możliwości wykonania gestu. O tę sprawę Collins została zapytana po spotkaniu przez jednego z dziennikarzy na konferencji prasowej.
Czytaj więcej: Sensacja w Nowym Jorku! "Koszmar Igi Świątek" za burtą w US Open! Nokaut
Informowała, że nie chce żadnego celebrowania
— Prosiłam, aby niczego nie organizować na korcie. Nie należę do osób, które lubią świętować tego typu wydarzenia — zdradziła. — Nie jestem dobra w przeżywaniu takich chwil, które są skupione wyłącznie na mnie. Wolałabym, by takie sytuacje odbywały się w prywatnej atmosferze. Czuję, że dostałam wystarczająco dużo uwagi podczas kariery i wystarczy mi jej na całe życie — dodała z rozbrajającą szczerością.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Nie chciała się poczuć jak… “przegryw” Gaylord
Collins następnie dokonała zabawnego porównania całej sytuacji do pewnego filmu. — Trochę czułabym się jak w filmie “Poznaj moich rodziców”, gdzie Gaylord ma swój ołtarzyk, na którym są wszystkie medale i nagrody za 18. miejsce. Nie chciałam być jak Gaylord — przyznała rozbawiona.
Czytaj więcej: Czarny poniedziałek i żółty wtorek. Kluczowa zagadka Polaków w US Open
To kolejne dziwne zachowanie Collins
Porażka Collins była jedną z większych sensacji podczas wtorkowych meczów kobiet. 11. rakieta świata zaliczana była do grona tych zawodniczek, które możemy zobaczyć w drugim tygodniu zmagań. Niestety, bez względu na tłumaczenia 30-latka ponownie pokazała, że nie potrafi z klasą podejść do porażki. Podobnie było podczas niedawnych igrzysk olimpijskich, gdy poddała mecz z Igą Świątek, następnie niegrzecznie zwróciła się do naszej reprezentantki.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Data utworzenia:
27 sierpnia 2024 23:17
Wydarzenie dnia
Przeczytaj także
Danielle Collins, amerykańska tenisistka, zaskoczyła wszystkich swoim nietypowym zachowaniem podczas US Open 2024. Po swojej niespodziewanej porażce, gdy organizatorzy przygotowali dla niej ceremonię pożegnalną z okazji zakończenia kariery, Collins odmówiła wzięcia udziału w uroczystości. Szybko opuściła kort, nie przyjmując kwiatów, które miały być wręczone jako gest wdzięczności za jej lata spędzone na zawodowych kortach. Jej decyzja szybko obiegła media społecznościowe, wywołując lawinę komentarzy i spekulacji na temat powodów, które stały za tym kontrowersyjnym gestem.
Ceremonia bez bohaterki
Podczas gdy dyrektor turnieju, Stacey Allaster, przygotowywała się do wygłoszenia mowy podziękowania, Collins w zdecydowany sposób opuściła kort. Ten gest wywołał poruszenie zarówno wśród kibiców, jak i organizatorów. Wielu zastanawiało się, dlaczego doświadczona tenisistka, która osiągnęła wiele sukcesów w swojej karierze, zdecydowała się na tak dramatyczny krok, zamiast uczestniczyć w ceremonii przygotowanej specjalnie dla niej.
Wyjaśnienia Danielle Collins
Podczas konferencji prasowej po meczu, jeden z dziennikarzy zapytał Collins o powody jej decyzji. Amerykanka odpowiedziała, że nie chciała żadnego celebrowania na korcie. „Prosiłam, aby niczego nie organizować na korcie. Nie należę do osób, które lubią świętować tego typu wydarzenia,” wyjaśniła. Collins dodała, że nie jest osobą, która dobrze czuje się w centrum uwagi, zwłaszcza w takich chwilach. „Wolałabym, by takie sytuacje odbywały się w prywatnej atmosferze. Czuję, że dostałam wystarczająco dużo uwagi podczas kariery i wystarczy mi jej na całe życie,” dodała, ujawniając swoją skromność i unikanie zbędnego rozgłosu.
Porównanie do filmu
Collins nie tylko odrzuciła propozycję ceremonii, ale także dokonała zabawnego porównania swojej sytuacji do sceny z filmu „Poznaj moich rodziców”. „Trochę czułabym się jak w filmie, gdzie Gaylord ma swój ołtarzyk, na którym są wszystkie medale i nagrody za 18. miejsce. Nie chciałam być jak Gaylord,” powiedziała rozbawiona. To porównanie wywołało uśmiech na twarzach wielu obecnych, jednak jednocześnie podkreśliło, jak bardzo Collins unika sytuacji, które mogłyby sprawić, że poczuje się niekomfortowo lub niezręcznie.
Reakcje w mediach społecznościowych
Zachowanie Collins wzbudziło ogromne zainteresowanie w mediach społecznościowych. Wiele osób chwaliło ją za odwagę w wyrażaniu własnych uczuć i decyzji, podczas gdy inni krytykowali ją za brak szacunku dla organizatorów i kibiców. Niektórzy komentatorzy zwracali uwagę na fakt, że takie gesty mogą wpłynąć na jej reputację, zwłaszcza w kontekście wcześniejszych kontrowersji związanych z jej zachowaniem na korcie.