Iga Świątek rozpętała burzę. Nagle poparł ją gwiazdor. “Zabrzmi dziwnie”
Przed rozpoczęciem US Open Iga Świątek ponownie zaalarmowała, że czołowi tenisiści na świecie grają za dużo i tak napięty terminarz może się dla nich źle skończyć. Słowa naszej tenisistki wywołały spore kontrowersje i dyskusje na temat kalendarza. Liderka światowego rankingu znalazła jednak sprzymierzeńca w męskiej części touru. Jest nim Stefanos Tsitsipas, który otwarcie powiedział: “Jestem nikim”.
Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
— Zasługujemy na trochę więcej odpoczynku. Ludzie mnie za to znienawidzą, ale to nie skończy się dla nas dobrze. Mamy zbyt wiele turniejów w sezonie — wprost przyznała Świątek przed ostatnim Wielkim Szlemem w roku.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Stefanos Tsitsipas zgadza się z Igą Świątek
— Taka zmiana w kalendarzu sama w sobie nie powinna być trudna dla osób rządzących. Ale oni już podjęli wiele decyzji i obiecali organizatorom turniejów kolejne. Musieliby zmienić zdanie, a to nie będzie dla nich takie proste, bo tu chodzi o biznes. Grafik jest bardzo trudny. Przy lżejszym grafiku moglibyśmy też prezentować wyższy poziom — dodała.
Z liderką światowego rankingu zgadza się Grek Stefanos Tsitsipas. 11. tenisista świata przegrał w pierwszej rundzie US Open z Australijczykiem Thanasim Kokkinakisem w czterech setach.
Zobacz także: Wielka sensacja na US Open! 108. tenisista świata w trzeciej rundzie
— Jestem nikim w porównaniu do gracza, którym byłem wcześniej. Pamiętam siebie grającego, gdy byłem młodszy. Miałem tę adrenalinę i czułem, że moje życie zależy od tego jednego meczu. Czuję, że to zanikło i powiedzmy, że mój poziom, jeśli chodzi o konsekwencję, nie jest już tak duży. Wtedy byłem na szczycie i to jest coś, co czuję, że trochę spadło. To zabrzmi dziwnie, ale potrzebuję tego, by znów być głodnym. Nie jestem osobą, która czuje się dobrze albo zadowala się normalnymi rzeczami — powiedział.
— Naprawdę nie wiem, dlaczego tak to upadło w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Stwierdziłbym nawet, że czuję się tak od roku czy dwóch lat. Myślę, że udało mi się to nieco lepiej ukrywać i odłożyć na bok — dodał Tsitsipas.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Data utworzenia:
29 sierpnia 2024 16:47
Dziennikarz Przeglądu Sportowego Onet