Iga Świątek jeszcze nie wyszła na kort, a tu takie wieści. Chodzi o Sabalenkę
Rozstawiona z numerem drugim 26-latka z Mińska w 2021 i 2022 roku kończyła udział w tej imprezie na półfinale, a przed rokiem dotarła do finału, w którym nie sprostała Amerykance Cori Gauff. Ta nie obroni tytułu, ponieważ przegrała ze swoją rodaczką Emmą Navarro.
Sabalenka w czwartej rundzie rozegrała najlepsze spotkanie w tegorocznej edycji US Open i nie dała szans 35. rakiecie świata. Posłała sześć asów przy dwóch podwójnych błędach serwisowych, które w przeszłości bywały jej przekleństwem, i odnotowała aż 41 uderzeń wygrywających, wobec 13 jej rywalki, choć popełniła też 27 niewymuszonych błędów.
Tenis. Aryna Sabalenka już w ćwierćfinale US Open
W pierwszym secie dwukrotnie przełamała podanie Belgijki, w tym już w premierowym gemie, a o jej sukcesie w drugiej partii zdecydowało jedno przełamanie. Przeciwniczka miała osiem break pointów, ale żadnego nie wykorzystała.
“Jestem bardzo zadowolona z tego zwycięstwa, bo to był mecz na naprawdę wysokim poziomie. Oba sety były zacięte, wyrównane i mogły się potoczyć w obie strony” – skomentowała Białorusinka.
“Ona grała naprawdę świetnie, szczególnie w drugim secie” – powiedziała o Mertens, z którą poprawiła stan bezpośrednich potyczek na 8-2.
Dwukrotna triumfatorka Australian Open (2023-24) w swoim siódmym starcie na kortach Flushing Meadows ma bilans 25-6.
W ćwierćfinale Sabalenka zmierzy się z mistrzynią igrzysk olimpijskich w Paryżu, w których Sabalenki zabrakło – rozstawioną z “siódemką” Qinwen Zheng z Chin.
Tenis. Aryna Sabalenka dołączyła do Igi Świątek
Białorusinka z powodu kontuzji opuściła w tym roku wielkoszlemowy Wimbledon. Za to od początku sierpnia gra na twardych kortach w USA, czego efektem było m.in. efektowne zwycięstwo w prestiżowym turnieju w Cincinnati, gdzie w półfinale pokonała Świątek.
Polka już wcześniej zapewniła sobie udział w mistrzostwach WTA, które w tym roku odbędą się w dniach 2-9 listopada w Rijadzie.
Natomiast teraz w zestawieniu Race, które zadecyduje o występie w stolicy Arabii Saudyjskiej, Sabalenka przekroczyła 5875 punktów, gwarantujących udział w tej imprezie. Wystąpi w niej osiem najlepszych tenisistek sezonu.
Aryna Sabalenka, druga rakieta świata i jedna z najbardziej dominujących tenisistek ostatnich lat, ponownie potwierdziła swoją klasę podczas tegorocznego US Open. 26-latka z Mińska, która w poprzednich edycjach tego prestiżowego turnieju dotarła do półfinałów w 2021 i 2022 roku, a rok temu przegrała w finale z Amerykanką Cori Gauff, tym razem wykazuje pełną determinację, aby zdobyć tytuł.
Gauff, która nie obroniła tytułu mistrzowskiego, przegrała z młodą, ale utalentowaną rodaczką Emmą Navarro, co otworzyło drzwi dla Sabalenki do triumfu w Nowym Jorku. Białorusinka w swojej czwartej rundzie rozegrała jedno z najlepszych spotkań w tegorocznej edycji US Open, nie dając szans swojej rywalce, Belgijce Elise Mertens, plasowanej na 35. miejscu w rankingu WTA.
Sabalenka, znana ze swojego potężnego serwisu i agresywnego stylu gry, tym razem również nie zawiodła. W trakcie meczu posłała aż sześć asów, popełniając jedynie dwa podwójne błędy serwisowe, co w przeszłości bywało jej największym przekleństwem na korcie. Warto zauważyć, że popełnianie niewymuszonych błędów było często problemem Sabalenki, ale w tym meczu, mimo 27 takich błędów, zdołała zdominować spotkanie. Jej 41 uderzeń wygrywających było nie do zatrzymania dla Mertens, która zdołała odpowiedzieć jedynie 13 takimi zagraniami.
Pierwszy set spotkania Sabalenka rozpoczęła od mocnego uderzenia, dwukrotnie przełamując podanie Belgijki, w tym już w premierowym gemie. W drugim secie, mimo zaciętej walki, Sabalenka zdołała przełamać rywalkę tylko raz, ale to wystarczyło, by wygrać całe spotkanie. Mertens miała aż osiem szans na przełamanie serwisu Białorusinki, ale żadnej z nich nie wykorzystała, co świadczy o niebywałej koncentracji i determinacji Sabalenki.
Po meczu Sabalenka była wyraźnie zadowolona z wyniku. „Jestem bardzo zadowolona z tego zwycięstwa, bo to był mecz na naprawdę wysokim poziomie. Oba sety były zacięte, wyrównane i mogły się potoczyć w obie strony” – skomentowała Białorusinka. Pochwaliła również swoją rywalkę, Elise Mertens, mówiąc: „Ona grała naprawdę świetnie, szczególnie w drugim secie”, co świadczy o wzajemnym szacunku między obiema zawodniczkami. Dzięki temu zwycięstwu, Sabalenka poprawiła stan bezpośrednich potyczek z Mertens na 8-2.
Sabalenka, dwukrotna triumfatorka Australian Open z 2023 i 2024 roku, w swoim siódmym starcie na kortach Flushing Meadows wypracowała imponujący bilans 25-6. Jej postępy w turnieju pokazują, że jest w świetnej formie, co sprawia, że jest jedną z głównych faworytek do zdobycia tytułu.
W ćwierćfinale Sabalenka zmierzy się z Qinwen Zheng, rozstawioną z numerem 7 mistrzynią olimpijską z Paryża. Warto przypomnieć, że Sabalenka nie brała udziału w igrzyskach olimpijskich w Paryżu, co wywołało wiele spekulacji i komentarzy wśród ekspertów i kibiców. Zheng, młoda i utalentowana zawodniczka z Chin, będzie dla Sabalenki poważnym wyzwaniem, zwłaszcza że w ostatnich miesiącach prezentuje się na bardzo wysokim poziomie.
Dla Sabalenki ten rok jest pełen wyzwań. Z powodu kontuzji opuściła Wimbledon, co było dużym ciosem dla jej kibiców i samej zawodniczki. Jednak od początku sierpnia, po powrocie na twarde korty w USA, Sabalenka pokazuje swoją prawdziwą siłę. Występy w amerykańskich turniejach, a szczególnie efektowne zwycięstwo w Cincinnati, gdzie w półfinale pokonała Igę Świątek, pokazały, że Sabalenka jest gotowa do walki o najwyższe trofea.
Świątek, która w tym roku również ma na swoim koncie kilka znaczących osiągnięć, wcześniej zapewniła sobie udział w mistrzostwach WTA, które odbędą się w Rijadzie na początku listopada. To prestiżowe wydarzenie gromadzi osiem najlepszych tenisistek sezonu, a Sabalenka dzięki swojemu imponującemu wynikowi w Race, przekraczającemu 5875 punktów, również zagwarantowała sobie miejsce w tej elitarnej ósemce.
Ostatnie miesiące były dla Sabalenki niezwykle intensywne. Jej sukcesy na twardych kortach USA, a także triumf w Cincinnati, świadczą o tym, że Białorusinka jest w znakomitej formie fizycznej i mentalnej. Jej agresywny styl gry, silny serwis i umiejętność zachowania koncentracji w kluczowych momentach sprawiają, że jest jedną z najgroźniejszych przeciwniczek na korcie. Mimo kontuzji, która wyeliminowała ją z Wimbledonu, Sabalenka udowadnia, że potrafi powrócić na szczyt i walczyć o najwyższe laury.
Nadchodzący ćwierćfinał przeciwko Qinwen Zheng będzie dla Sabalenki kolejnym sprawdzianem. Chińska zawodniczka, która zdobyła złoto na igrzyskach w Paryżu, jest znana ze swojej wytrzymałości i technicznego stylu gry, co może stanowić wyzwanie dla agresywnej Białorusinki. Jednak Sabalenka nie raz pokazywała, że potrafi dostosować swoją grę do stylu rywalki, co czyni ją nieprzewidywalną i niezwykle trudną do pokonania.
Aryna Sabalenka jest na najlepszej drodze do osiągnięcia kolejnego wielkiego sukcesu w swojej karierze. Jej występy na US Open, a także wcześniejsze sukcesy w tym sezonie, pokazują, że jest jedną z czołowych postaci światowego tenisa. Jej determinacja, siła mentalna i fizyczna, a także umiejętność radzenia sobie z presją, sprawiają, że jest jedną z głównych faworytek do zdobycia tytułu w Nowym Jorku. Mecz ćwierćfinałowy z Qinwen Zheng będzie z pewnością jednym z najciekawszych wydarzeń tegorocznego US Open, a jego wynik może zadecydować o dalszych losach Sabalenki w turnieju.